eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › na jakiej podstawie wpis na czarną listę dłużników?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 36

  • 11. Data: 2004-01-28 08:41:00
    Temat: Re: na jakiej podstawie wpis na czarną listę dłużników?
    Od: marcin <s...@s...friends.id.pl>

    Użytkownik chiaro di luna napisał:

    > Z powyższej ustawy wynika, że taki wpis nie wymaga wyroku sądu, że można na
    > podstawie widzi-mi-się wpisać każdego. Dobrze zrozumiałam tę ustawę, bo jakoś
    > w głowie mi się to nie mieści?

    dobrze zrozumiałes, chronią cię teoretycznie przepisy karne tej ustawy

    > Czy gdyby faktycznie wpisali mnie na nią, to dostanę o tym jakąś informację?

    nie,
    powinieneś dostać wezwanie do zapłaty z ostrzeżeniem o wpisaniu na listę.
    W ostrzeżeniu powinna być wymieniona nazwa i adres biura informacji
    gospodarczej.
    Ponadtoi co 6 miesięcy masz prawo uzyskać nieodpłatnie informację czy
    jestes wpisany do bazy danych BIG

    > Czy takie biuro bierze pod uwagę/rozpatruje ewentualne wyjaśnienia dłużnika,

    nie jest zobowiązane, biuro jest jedynie przechowawcą danych

    > czy potrzebny jest do tego już sąd?

    do wyjaśnienia czy wierzytelność istnieje potrzebny jest sąd,
    jak zapewne wiesz ktoś kto wpisuje kogoś na listę powinien uaktualniąc
    dane (14 dni bodajże) inaczej popełnia przestępstwo.

    pozdrowienia

    marcin

    ps. tak zgadzam się, że ta ustawa jest niedopracowana, pełna dziur,
    nieścisła itd. :)


  • 12. Data: 2004-01-28 08:47:48
    Temat: Re: na jakiej podstawie wpis na czarną listę dłużników?
    Od: marcin <s...@s...friends.id.pl>

    Użytkownik Maciej Muszalski napisał:

    > nie uprawiam prawa zawodowo ale sadze,ze mozna ich dodatkowo postraszyc

    a ja dodatkowo napiszę,że jak mówił prof. REdelbach, nie ma nic gorszego
    niż obywatel z kodeksem w domu.

    ustawa o udostępnianiu informacji gospodarczych uchyla większośc z
    przytoczonych przepisów.

    pozdrawiam

    ja


  • 13. Data: 2004-01-28 09:06:17
    Temat: Re: na jakiej podstawie wpis na czarn? listę dłużników?
    Od: futszaK <t...@s...pl>

    On 27 Jan 2004 13:53:02 +0100, "chiaro di luna"
    <c...@o...pl> wrote:

    >> jeśli nie blefują to poczytaj
    >> --> ustawa o udostępnianiu informacji gospodarczych
    >Z powyższej ustawy wynika, że taki wpis nie wymaga wyroku sądu, że można na
    >podstawie widzi-mi-się wpisać każdego. Dobrze zrozumiałam tę ustawę, bo jakoś
    >w głowie mi się to nie mieści?

    a mi się tam mieści, niech se wpisują, jak tak dalej będą wpisywać to
    się okaże że te listy dłużników nic nie będą warte (bo wszyscy na nich
    będziemy), zreszta po to ta ustawia została tak sformuowana (żeby
    zarobić na listach dłużników a nie po to żeby kotokolwiek miał z tego
    jakikolwiek pożytek)






    futszaK
    598339018 601061867
    Telefon to wynalazek SZATANA !!!


  • 14. Data: 2004-01-28 09:09:39
    Temat: Re: na jakiej podstawie wpis na czarną listę dłużników?
    Od: Maciej Muszalski <sq5ebm@GRR_sm.pl>



    marcin wrote:

    > Użytkownik Maciej Muszalski napisał:
    >
    >> nie uprawiam prawa zawodowo ale sadze,ze mozna ich dodatkowo postraszyc
    >
    >
    > a ja dodatkowo napiszę,że jak mówił prof. REdelbach, nie ma nic gorszego
    > niż obywatel z kodeksem w domu.
    >
    > ustawa o udostępnianiu informacji gospodarczych uchyla większośc z
    > przytoczonych przepisów.
    >
    > pozdrawiam
    >
    > ja

    milo... mozesz przytoczyc jej zapisy albo odeslac mnie do odp Dz.U.
    dzieki...

    --
    SQ5EBM/161 EE 132
    Maciej Muszalski
    aka Mattijjah ibn Mushal,
    aka Miles,
    aka Mushal


  • 15. Data: 2004-01-28 09:15:38
    Temat: Re: na jakiej podstawie wpis na czarn? listę dłużników?
    Od: futszaK <t...@s...pl>

    On 27 Jan 2004 12:08:41 +0100, "chiaro di luna"
    <c...@o...pl> wrote:

    >jest pomyślnie dla mnie zakończona. Od kilku miesięcy dostaję jednak pisma od
    >firmy windykacyjnej, która odkupiła mój &#8222;dług&#8221;. W ostatnim
    zapowiedzieli, że
    >składają wniosek o wpisanie mnie na &#8222;Czarną Listę Dłużników&#8221; oraz
    przygotowują
    >się do wytoczenia procesu sądowego.

    oni wszyscy się przygotowują do procesu sądowego tylko jakoś tych
    procesów sądowych nikt nie widział

    cytat (wraz z tłumaczeniem) ze strony pierwszej z brzegu firmy
    windykacyjnej:

    http://www.intrum.pl/pl/uslugi_windykacja_naleznosci
    .php

    Nasi pracownicy zajmujący się windykacją to wykwalifikowani
    negocjatorzy,

    /czyli zatrudniamy każdego chętnego bo i tak wynagrodzenie jest
    prowizyjne/

    których podstawowym zadaniem jest maksymalizacja odzyskiwanych od
    dłużników kwot.

    /czyli straszymy sądem, komornikiem i czym się da, ale nie podajemy do
    sądu bo to za dużo kosztuje i za długo się ciągnie/

    W koniecznych przypadkach ich działania wspierane są wizytami u

    /czyli zostało napisane na postrach ewentualnych dłużników którzy
    odwiedzają tą stronke/

    >2. Czy zapowiedź pisemna wizyty z firmy windykacyjnej (w zakresie 1 tygodnia)
    >nakłada na mnie obowiązek siedzenia w domu plackiem, bo ponoć byli u mnie i
    >domagają się pokrycia kosztów?

    domagać się każdy może

    >4. Jak można się ich skutecznie pozbyć, bo szkoda mi czasu na wizyty w sądzie?

    jak coś przyjdzie to poproś kolege/koleżanke o dopisanie na kopercie
    adresat nie żyje, strzałka do nadawcy i wrzucić do skrzynki

    wersji hardcore nie podaje bo niektórzy mogą się obrazić




    futszaK
    598339018 601061867
    Telefon to wynalazek SZATANA !!!


  • 16. Data: 2004-01-28 10:22:21
    Temat: Re: na jakiej podstawie wpis na czarną listę dłużników?
    Od: "chiaro_di_luna" <c...@o...pl>

    > W skrócie:
    > W kwietniu 2000 r. jechałam tramwajem ze skasowanym biletem ulgowym, ale w
    > czasie kontroli nie byłam w stanie potwierdzić swoich uprawnień, bo nie
    > posiadałam legitymacji studenckiej przy sobie. Zostałam spisana, jak się
    > później okazało za jazdę bez ważnego biletu. Legitymacja została po fakcie
    > okazana w siedzibie MPK, złożyłam też stosowne wyjaśnienie na piśmie. W
    > odpowiedzi dostałam jedynie wzruszenie ramionami. Po upływie terminu
    > przedawnienia roszczenia, którego nie uznawałam, doszłam do wniosku, że
    sprawa
    > jest pomyślnie dla mnie zakończona. Od kilku miesięcy dostaję jednak pisma
    od
    > firmy windykacyjnej, która odkupiła mój &#8222;dług&#8221;. W ostatnim
    zapowiedzieli, że
    > składają wniosek o wpisanie mnie na &#8222;Czarną Listę Dłużników&#8221;
    oraz przygotowują
    > się do wytoczenia procesu sądowego.
    > Przejrzałam archiwum grupy pod tym kątem, ale mam kilka pytań:
    > 1. Na jakiej podstawie prawnej wierzyciel może składać wniosek o
    umieszczenie
    > dłużnika na &#8222;Czarnej Liście Dłużników&#8221;?
    > 2. Czy zapowiedź pisemna wizyty z firmy windykacyjnej (w zakresie 1
    tygodnia)
    > nakłada na mnie obowiązek siedzenia w domu plackiem, bo ponoć byli u mnie i
    > domagają się pokrycia kosztów?
    > 3. Jak przed sądem faktycznie wygląda podniesienie zarzutu przedawnienia,
    tak
    > żeby był on uznany?
    > 4. Jak można się ich skutecznie pozbyć, bo szkoda mi czasu na wizyty w
    sądzie?
    >
    > Pozdrawiam
    > Chiaro di luna
    >
    >
    > --
    > Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 17. Data: 2004-01-28 10:24:16
    Temat: Re: na jakiej podstawie wpis na czarną listę dłużników?
    Od: marcin <s...@s...friends.id.pl>

    Użytkownik Maciej Muszalski napisał:

    > milo... mozesz przytoczyc jej zapisy albo odeslac mnie do odp Dz.U.
    > dzieki...

    http://isip.sejm.gov.pl
    ustawa o udostępnianiu informacji gospodarczych



  • 18. Data: 2004-01-28 11:00:42
    Temat: Nadal nie widzę podstaw...
    Od: "chiaro di luna" <c...@o...pl>

    Dziękuję wszystkim za odpowiedzi :-)

    Przeczytałam na spokojnie ustawę o udostępnianiu informacji gospodarczych i na
    moje skromne możliwości rozumienia nie widzę podstaw do umieszczenia mnie na
    Liście Dłużników. Wychodzę z założenia, że firma windykacyjna zapowiadająca
    złożenie wniosku o taki wpis MUSI mieć jakieś podstawy prawne i albo ja czegoś
    nie rozumiem, nie potrafię wczytać się w ukryty sens, albo...

    1. W/w ustawa w art.7 ust.1 wymienia podmioty uprawnione do przekazywania
    informacji o zobowiązaniach konsumentów. Nie znalazłam na tej liście nic, co
    by przypominało firmę windykacyjną. Taki wniosek mogłoby złożyć MPK (pkt.17 -
    świadczący usługi przewozu osób w regularnej komunikacji publicznej), ale oni
    pozbyli się problemu. Czy uprawnienie przysługujące MPK przechodzi
    automatycznie na firmę windykacyjną wraz z zakupioną wierzytelnością?

    2. Jednym z warunków takiego wpisu jest istnienie zobowiązania na łączną kwotę
    co najmniej 200,- zł. Do tej pory mój dług wynosi 146,- (należność główna,
    koszty dodatkowe, odsetki). Z tego, co już napisaliście wynika, że firma
    windykacyjna nie ma prawa do tej kwoty doliczyć sobie kosztów wizyty u mnie, a
    wycenili to na 500,- zł i zapowiedzieli jeszcze jedną w tym miesiącu (być może
    już była, ale nic o tym nie wiem)

    Czy w tej ustawie jest coś, czego nie zrozumiałam, czy są jakieś dodatkowe
    przepisy umożliwiające firmie windykacyjnej takie działanie?


    ps/ przepraszam za poprzedni post.

    pozdrawiam
    chiaro di luna


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 19. Data: 2004-01-28 11:23:12
    Temat: Re: Nadal nie widzę podstaw...
    Od: marcin <s...@s...friends.id.pl>

    Użytkownik chiaro di luna napisał:

    > Wychodzę z założenia, że firma windykacyjna zapowiadająca
    > złożenie wniosku o taki wpis MUSI mieć jakieś podstawy prawne

    bardzo słuszna uwaga

    > Czy uprawnienie przysługujące MPK przechodzi
    > automatycznie na firmę windykacyjną wraz z zakupioną wierzytelnością?

    nie ma w ustawie takiego zapisu, chyba że ogólne przepisy o
    pełnomocnictwie, aczkolwiek nie wiem jak BIG podszedłby do tego.

    Chyba, że firma windykacyjna ma umowę z BIG i kupiła wierzytelność,
    to moze twedy mogłaby

    > Do tej pory mój dług wynosi 146,- (należność główna,
    > koszty dodatkowe, odsetki). Z tego, co już napisaliście wynika, że firma
    > windykacyjna nie ma prawa do tej kwoty doliczyć sobie kosztów wizyty u mnie, a
    > wycenili to na 500,- zł i zapowiedzieli jeszcze jedną w tym miesiącu (być może
    > już była, ale nic o tym nie wiem)

    więc Cię nie wpiszą. :)

    Chyba, że poczekają, aż dług wzrośnie do 200 zł (odsetki), ale i tak
    wówczas mogą wpisać dopiero do upływie 60 dni i 30 dni od dnia wezwania
    do zapłaty.

    Ich rzekome koszty wiztyty, to nie Twoja sprawa. Jeśli wpisaliby Cię na
    tej podstawie, możesz spokojnie składać zawiadomienie o popełnieniu
    przestępstwa.

    BTW, czy w tym wezwaniu do zapłaty dla ciebie były dane Biura Informacji
    Gospdoarczej, gdzie ewentualnie byłbyś wpisany?
    Jeśli to to windykator blefuje.

    > Czy w tej ustawie jest coś, czego nie zrozumiałam, czy są jakieś dodatkowe
    > przepisy umożliwiające firmie windykacyjnej takie działanie?

    nie wiem czego nie zrozumiałaś :)

    pozdrawiam

    marcin


  • 20. Data: 2004-01-28 11:50:15
    Temat: Re: Nadal nie widzę podstaw...
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "chiaro di luna" <c...@o...pl> napisał w
    wiadomości news:56d1.00001a78.4017965a@newsgate.onet.pl...

    > 1. W/w ustawa w art.7 ust.1 wymienia podmioty uprawnione do
    przekazywania
    > informacji o zobowiązaniach konsumentów. Nie znalazłam na tej liście
    nic, co
    > by przypominało firmę windykacyjną. Taki wniosek mogłoby złożyć MPK
    (pkt.17 -
    > świadczący usługi przewozu osób w regularnej komunikacji publicznej),
    ale oni
    > pozbyli się problemu. Czy uprawnienie przysługujące MPK przechodzi
    > automatycznie na firmę windykacyjną wraz z zakupioną wierzytelnością?

    Automatycznie nie, bo z reguły taka transakcja nie jest zakupieniem
    wierzytelności a jedynie umową o świadczenie usług - choć nie wykluczam że
    w tym wypadku mogło dojść do faktycznego wykupu. Ale firma windykacyjna
    mogła by to zrobić w imieniu MPK, gdyby nie to, że ...
    >
    > 2. Jednym z warunków takiego wpisu jest istnienie zobowiązania na łączną
    kwotę
    > co najmniej 200,- zł. Do tej pory mój dług wynosi 146,- (należność
    główna,
    > koszty dodatkowe, odsetki). Z tego, co już napisaliście wynika, że firma
    > windykacyjna nie ma prawa do tej kwoty doliczyć sobie kosztów wizyty u
    mnie, a
    > wycenili to na 500,- zł i zapowiedzieli jeszcze jedną w tym miesiącu
    (być może
    > już była, ale nic o tym nie wiem)

    ... to zobowiązanie musiało by właśnie wynosić co najmniej 200 zł i co
    ważniejsze być potwierdzone prawomocnym tytułem wykonawczym. Przy obecnej
    stopie procentowej odsetek ustawowych, to zobowiązanie Twoje przekroczy
    200 zł za ładnych kilka lat, a bez Twojej wiedzy zasadniczo tytułu
    wykonawczego prawomocnego nie uzyskają.
    >
    > Czy w tej ustawie jest coś, czego nie zrozumiałam, czy są jakieś
    dodatkowe
    > przepisy umożliwiające firmie windykacyjnej takie działanie?

    Firma windykacyjna, to po prostu zwykła firma, bez jakichkolwiek
    nadprzyrodzonych uprawnień specjalizująca się w windykacji.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1