> zalatuje mi tu antykomunotrollem. Moze nawet z doktoratem.

a dziękuję za zaszufladkowanie
choć przylepienie komuś etykietki (komuch, klerykał,satanista,
mason,liberał - niepotrzebne skreślić) nie podnosi niestety jakości
argumentacji

natomiast co do meritum, jak słusznie zauważyła Maddy w swoim poście,
rzeczywiście na pierwszy rzut oka najbardziej grzecznymi i kulturalnymi byli
chłopcy z hitlerjugend i pionierzy
problem polega na fasadowości wychowania totalitarnego - z wiezrchu wszystko
jest cacy i nic tylko chwalić, niestety "odbiorca masowy" włąśnie na to
zwraca uwagę, nie zaś na rzeczywistość
z tego też powodu - parafrazując poglądy społeczne wielu osób - ideałem
życia społecznego jest więzienie - jakiż tam porządek, czystość i no
praktycznie zero przestępczości !
no i jak pięknie prezentuje się nasza młodzież,kiedy tak prężnie i
jednomyślnie demontruje .... ach chciało by się krzyknąć : wodzu prowadź na
Kowno!! Sorry , pomyliłem płytę.
jak dla mnie nie jest ważne, w jakie piórka stroi się totalitaryzm,
mechanizm jest zawsze ten sam:
elity pragnąc utzrymać za pysk społeczeństwo muszą znaleźć jakiś powód
(wróg,rewolucja,kontrewolucja,żydzi,przestępczość,bi
ali,czarni,żółci,ludożer
cy,poganie,narkomania,terroryzm itd - w zależności od aktualnej ideologii)
do ograniczenia wolności jednostek
Polecam zdanie C.K.Norwida: "niewolnikami stajemy się na własną
prośbę,zgadzając się na niewolę innych ludzi"

do góry

użytkownik Andrzej Lawa napisał(a) w wiadomości

>
> A ja dziwię się, że trujesz tutaj o swoich prywatnych urojeniach
> dotyczących związków mundurków z dobrym wychowaniem - wszak do 'dobrego
> tonu' należy także przestrzeganie tematu grupy. A ta jest o prawie - i
> pytanie dotyczyło legalności takiego zarządzenia. A nie Twoich
> prywatnych opinii o farbowaniu włosów czy skarpetek.

I co więc mi zrobisz za to? Mogę wyrazić zdanie jak będę chciał. Nie chcesz
mnie czytać to nie czytaj. Wrzuć na czarną listę nie mam nic przeciwko temu.

--
JOHNSON :)

do góry

użytkownik Jotte napisał(a) w wiadomości

> > Kolorowe włosy u dzieci to chore.
> Bo?

Bo tak uważam. Uznaje u dzieci tylko kolory naturalne.

>
> Tyle, że na grupie prawnej rozpatruje się problem od strony legislacyjnej,
> opinie w kwestiach wychowawczych raczej pasują do pl.soc.edukacja lub
> pl.soc.edukacja.szkola

Dobra, dobra. To nie szkoła i dygresje są dopuszczalne.

--
JOHNSON :)

do góry

W wiadomości news:cqpg1t$3ed$1@news.onet.pl Johnson
<j...@a...pl.nospam> pisze:

>>> Kolorowe włosy u dzieci to chore.
>> Bo?
> Bo tak uważam. Uznaje u dzieci tylko kolory naturalne.
Rozumiem Twój pogląd i masz do niego prawo.
Tylko pamiętaj, że to (na szczęście) jedynie Twój pogląd, a nie prawo.

>> Tyle, że na grupie prawnej rozpatruje się problem od strony
>> legislacyjnej, opinie w kwestiach wychowawczych raczej pasują do
>> pl.soc.edukacja lub pl.soc.edukacja.szkola
> Dobra, dobra. To nie szkoła i dygresje są dopuszczalne.
Owszem, niekiedy są. Byle nie stały się off-topikiem.
Ale rzeczony aspekt zamiast być tylko dygresją na pl.soc.prawo mógłby być
tematem na pl.soc.edukacja lub pl.soc.edukacja.szkoła
Przecież te grupy i tak są prawie martwe, a to by je może nieco ożywiło?

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

użytkownik Jotte napisał(a) w wiadomości

> > Bo tak uważam. Uznaje u dzieci tylko kolory naturalne.
> Rozumiem Twój pogląd i masz do niego prawo.
> Tylko pamiętaj, że to (na szczęście) jedynie Twój pogląd, a nie prawo.

A to że na szczęcie to twój pogląd.

> Owszem, niekiedy są. Byle nie stały się off-topikiem.
> Ale rzeczony aspekt zamiast być tylko dygresją na pl.soc.prawo mógłby być
> tematem na pl.soc.edukacja lub pl.soc.edukacja.szkoła
> Przecież te grupy i tak są prawie martwe, a to by je może nieco ożywiło?

Mnie interesuje właśnie prawo, gdyż jestem prawnikiem.
Po prostu nie wytrzymałem poprawności politycznej poprzedników o tyle. Skoro oni
mogli wyrazić pogląd ze ustanowienie zakazu kolorowania włosów jest bzdurne, to
czemu ja nie mogę wyrazić swojego stanowiska iż jest całkiem słuszne i prowadzi
do dobrych rezultatów.
Zresztą troszkę przesadzacie: jest również dyskusją o prawie rozmowa o
uzasadnieniu określonych przepisów czy też efektów jakie określone przepisy
osiągną.

--
JOHNSON :)

do góry

"Mithos" <m...@o...No.More.Spam.polska> wrote in message
news:cqnac3$qfu$1@news.onet.pl...

> Bzdurna zasada. Czasy, ze kazdy mial wygladac tak samo juz dawno minely.
> Ale

Nie wnikając w bzdurność przepisu - jest on całkiem jasny. Jeżeli komuś się
nie podoba, można regulamin zaskarżyć i doprowadzić do jego zmiany - o ile
uda się wykazać niezgodność z aktami wyższego rzędu. I to wszystko w tej
kwestii.

T.

do góry

W wiadomości news:cqphuk$f64$1@news.onet.pl Johnson
<j...@a...pl.nospam> pisze:

>> Rozumiem Twój pogląd i masz do niego prawo.
>> Tylko pamiętaj, że to (na szczęście) jedynie Twój pogląd, a nie prawo.
> A to że na szczęcie to twój pogląd.
Nie bardzo znajduję sens w tej wypowiedzi - no, ale do tego też masz prawo
;)

> Mnie interesuje właśnie prawo, gdyż jestem prawnikiem.
Skoro tak uważasz i twierdzisz...

> Skoro oni mogli wyrazić pogląd ze ustanowienie zakazu kolorowania włosów
> jest bzdurne, to czemu ja nie mogę wyrazić swojego stanowiska iż jest
> całkiem słuszne i prowadzi do dobrych rezultatów.
Jak to nie możesz, jak możesz?
Przecież wyraziłeś to, co uważasz za swoje stanowisko i nawet się to
publicznie ukazało, wszyscy mogą przeczytać.
I zareagować jak im sie podoba.
Więc o co Ci właściwie chodzi?

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

Użytkownik "Przemek R."
<p...@t...gazeta.
pl> napisał w wiadomości
news:cqp0ms$s3u$1@inews.gazeta.pl...

> widziales chocciaz raz w zyciu pasemka?

Nie widzisz, że jesteś tu olewany?

do góry

Johnson wrote:

>>>Kolorowe włosy u dzieci to chore.
>>
>>Bo?
>
> Bo tak uważam. Uznaje u dzieci tylko kolory naturalne.

A co kogo obchodzi, co ty uznajesz lub nie uznajesz?

Możesz sobie nie uznawać chodzenia bez pejsów, ale w publicznej szkole
nie przeszedłby regulamin nakazujący zapuszczania pejsów.

Obowiązuje prawo, a nie twoje widzimisię.

do góry

Johnson wrote:

> I co więc mi zrobisz za to? Mogę wyrazić zdanie jak będę chciał. Nie chcesz
> mnie czytać to nie czytaj. Wrzuć na czarną listę nie mam nic przeciwko temu.

Tyle jeśli chodzi o Twoje rzekome 'dobre wychowanie'.

do góry