eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › jakim prawem - kontrole legalnosci oprogramowania
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 47

  • 41. Data: 2003-12-17 14:42:38
    Temat: Re: jakim prawem - kontrole legalnosci oprogramowania
    Od: "PesTYcyD" <p...@w...pl>

    >> Do firmy moze przyjsc kontrola i rownie dobrze sprawdzic, czy stan
    >> magazynowy zgadza sie z dokumentami.
    > Przyjść i sprawdzić ? KTO ? Policja ? Chyba że to firma państwowa ...

    A moze powiesz mi jeszcze, ze w firmach nie robi sie kontroli co?
    Oczywiscie, ze tak. Firma moich starych ma w ciagu roku przynajmniej 2-3
    roznorakie kontrole. No chyba ze to przychodza przebierancy z lewymi
    legitymacjami hehe.

    > Co nie przeszkadza żeby i mnie krew
    > zalewała na takie prawo które można interpretować i na życie w
    > państwie w którym cała władza i tak zwany wymiar sprawiedliwości jest
    > skorumpowany od samej góry (wiadomo - ryba psuje się od głowy).

    Prawo jest normalne. Kazde zainstalowanie programu jest rowne z zawarciem
    umowy z producentem. Tak samo gdy wchodzisz do autobusu MPK i zawierasz
    umowe z przewoznikiem w momencie samego wejscia do pojazdu, ze kupujesz
    bilet na przewoz. Jezeli nie masz takiego biletu a bedzie kontrola, to
    oznacza ze jedziesz nielegalnie i dostajesz kare. Nie widze niczego dziwnego
    w tym prawie.



  • 42. Data: 2003-12-17 15:37:54
    Temat: Re: jakim prawem - kontrole legalnosci oprogramowania
    Od: "Bartek Gliniecki" <e...@n...pl>

    Atryda wyskrobał(a):
    > :) nie oszalalem ale przeciez jesli wezma np komputer za pokwitowaniem to
    > plombuja obudowe ?
    > jesli dostaje pokwitowanie to co dostaje? "zabrano panu komputer taki
    > rozowy z rysa na boku" czy moze jest to kompletny opis jednostki
    > centralnej (nr seryjne producenci poszczegolnych podzespolow itd) pytam
    > czysto teoretycznie bo nie obawiam sie wizyt (jak pewnie wiekszosc
    > grupowiczow) ale dla mnie niedorzeczne byloby jesli policja zabralaby tak
    > komputer.. nie dajac pokwitowania na zawartosc.. chodzi glownie na
    > zawartosc HDD ktorego naprawde mozna latwo spreparowac.(nie mam wybujalej
    > wyobrazni ale niezmierzona ciekawosc:)..) przeciez wystarczy powiedziec
    > ze nie mam pojecia co jest na dysku twardym bo policja trzymala 2
    > miesiace komputer u siebie.... to tak jakby policja w czasie rewizji
    > zabrala cos do workow i dala pokwitowanie "zabrano workow szt 3" a
    > nastepnie po jakims czasie jest oskarzenie ze w takim a takim worku
    > znaleziono 3 kg heroiny nie znam procedur ale wydaje mi sie ze zasadne
    > byloby dac do podpisania wydruk katalogow z zawartoscia.. moze nie calego
    > komputera ale wlasnie jakis spornych plikow.. ale moze sie myle i z mila
    > czecia poslucham innych opinii

    Wydaje mi się, że zajmuje się sprzęt, który ma coś wspólnego z
    przestępstwem. Najpierw się sprawdza co jest na kompie. Jak jest coś co
    łamie prawo, można sprzęt zarekwirować. Nie rekwiruje się kompa bez
    przyczyny, żeby np. sprawdzić co w nim jest na komisariacie.

    --
    Bartek Gliniecki
    [ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
    [ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]


  • 43. Data: 2003-12-17 16:49:02
    Temat: Re: jakim prawem - kontrole legalnosci oprogramowania
    Od: szpakuu <s...@p...onet.pl>

    PesTYcyD wrote:

    > Prawo jest normalne. Kazde zainstalowanie programu jest rowne z zawarciem
    > umowy z producentem. Tak samo gdy wchodzisz do autobusu MPK i zawierasz
    > umowe z przewoznikiem w momencie samego wejscia do pojazdu, ze kupujesz
    > bilet na przewoz. Jezeli nie masz takiego biletu a bedzie kontrola, to
    > oznacza ze jedziesz nielegalnie i dostajesz kare. Nie widze niczego
    > dziwnego w tym prawie.

    Nic dziwnego ?
    Bo ktoś ma jakieś widzimisię że ten program jest nielegalny ?
    Jeśli chodzi o windows to rozumiem - bez licencji - piractwo - ale jest całe
    mnóstwo programów shareware ( i wyobraź sobie które nawet kupiłem - tak
    nawet pod linuxa są płatne programy) i co ?
    Ktoś każe mi udowadniać że mam je legalnie ?
    Bo jemu się wydaje że to jest nielegalny program i mam co zrobić żeby
    udowodnić że mam go legalnie (dzwonić do programisty od którego go kupiłem
    ). PARANOJA.
    No to idąc takim tokiem rozumowania - udowodnij że nie zgwałciłeś pani
    Kowalskiej. Masz aparat i miałeś możliwość więc jesteś winny.

    --
    s...@p...onet.pl


  • 44. Data: 2003-12-17 17:19:44
    Temat: Re: jakim prawem - kontrole legalnosci oprogramowania
    Od: "PesTYcyD" <p...@w...pl>

    > Bo ktoś ma jakieś widzimisię że ten program jest nielegalny ?
    > Jeśli chodzi o windows to rozumiem - bez licencji - piractwo - ale
    > jest całe mnóstwo programów shareware ( i wyobraź sobie które nawet
    > kupiłem.

    Troche sie zagalopowales. Nikt nie bedzie cie prosil o licencje programow
    freeware i shareware. Nie popuszczaj wodzy fantazji. poczytaj sobie
    http://global.bsa.org/poland/antipiracy/ i nie bij piany.



  • 45. Data: 2003-12-17 17:29:13
    Temat: Re: jakim prawem - kontrole legalnosci oprogramowania
    Od: "lano" <l...@g...pl>

    > Moglbys przytoczyc w tym miejscu konkretne przepisy, na podstawie których
    > Policja moze zadac od dostawcy inetu ujawnienia danych osobowych jego
    klientow?

    a może o wydanie danych osobowych klientów dostawcy wystąpiła
    Prokuratura ?





  • 46. Data: 2003-12-17 20:45:06
    Temat: Re: jakim prawem - kontrole legalnosci oprogramowania
    Od: kyniu <k...@p...pl>

    Użytkownik lano napisał:

    > a może o wydanie danych osobowych klientów dostawcy wystąpiła
    > Prokuratura ?

    A na jakiej podstawie ?
    Moze poszli i powiedzieli potrzeba bo potrzeba i juz ?

    Musi byc uzasadnione podejzenie zaistnienia przestepstwa aby zarzadac
    wydania takich danych.
    A jak narazie to wynika iz podejrzany jest karzdy internauta z blachego
    powodu bo ma internet i chcacy lub nie wszedl na serwer na ktory nie
    powinien wejsc.

    A teraz zaluzmy ze maja juz te dane to na jakiej podstawie typuja
    podejrzane osoby u ktorych nalerzy przeprowadzic kontrole?
    Na podstawie transferu (ile sciagaly), cos mi sie wydaje ze nie gdyz w
    ogole to nawet soft nie musial byc moga to byc aktualizacje, sterowniki,
    wersje freeware.
    A moze na chybil trafil lecz to juz jest niezbyt zgodne z prawem bo jak
    juz mowilem nakazow nie wydaje sie tak o sobie z wlasnego widzimisia
    tylko musi byc uzasadnione nie podwarzalne podejrzenie popelnienia
    przestepstwa.


  • 47. Data: 2003-12-17 21:13:24
    Temat: Re: jakim prawem - kontrole legalnosci oprogramowania
    Od: kyniu <k...@p...pl>

    Użytkownik Atryda napisał:

    > :) nie oszalalem ale przeciez jesli wezma np komputer za pokwitowaniem to
    > plombuja obudowe ?
    > jesli dostaje pokwitowanie to co dostaje? "zabrano panu komputer taki rozowy
    > z rysa na boku" czy moze jest to kompletny opis jednostki centralnej (nr
    > seryjne producenci poszczegolnych podzespolow itd) pytam czysto teoretycznie
    > bo nie obawiam sie wizyt (jak pewnie wiekszosc grupowiczow) ale dla mnie
    > niedorzeczne byloby jesli policja zabralaby tak komputer.. nie dajac
    > pokwitowania na zawartosc.. chodzi glownie na zawartosc HDD ktorego naprawde
    > mozna latwo spreparowac.(nie mam wybujalej wyobrazni ale niezmierzona
    > ciekawosc:)..) przeciez wystarczy powiedziec ze nie mam pojecia co jest na
    > dysku twardym bo policja trzymala 2 miesiace komputer u siebie.... to tak
    > jakby policja w czasie rewizji zabrala cos do workow i dala pokwitowanie
    > "zabrano workow szt 3" a nastepnie po jakims czasie jest oskarzenie ze w
    > takim a takim worku znaleziono 3 kg heroiny nie znam procedur ale wydaje mi
    > sie ze zasadne byloby dac do podpisania wydruk katalogow z zawartoscia..
    > moze nie calego komputera ale wlasnie jakis spornych plikow.. ale moze sie
    > myle i z mila czecia poslucham innych opinii

    Tez mi sie wydaje ze tak powinno byc ale niestety nir jest.
    Dalekiemu znajomemu zarekwirowali kompa+plyt+dyskietki owszem dostal
    pokwitowanie na ktorym byla wyszczegolniona liczba plyt i yskietek oraz
    z grubsza konfiguracja komputera (spisane z tabelek wyswietlany przez
    bios -> procek, grafika, ram, dysk, cd, flop, mobo) nie bylo natomiasr
    absolutni e nic na temat zawartosci hdd oraz plyt i dyskietek.

    >
    > pozdrawiam..
    >
    >

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1