eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy może grozić mi urlop???
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2003-12-16 11:17:36
    Temat: Czy może grozić mi urlop???
    Od: "Łukasz " <w...@g...pl>

    Witajcie!
    Pracuję u dealera jednej z sieci komórkowych. Wiadomo, iż miesiąc grudzień
    jest ciężkim miesiącem nawet w tej branży. Każdy naciska, aby zrobić dużo
    ponad plan założony na początku miesiąca. Niestety nie zawsze się to udaje,
    pomimo to, iż wszyscy naprawde się starają. Dostałem niedawno notatkę
    służbową, gdzie mój "opiekun" z ramienia operatora stwierdził, iż gdy nie
    będziemy mieli dziennej sprzedaży aktywacji oraz pewnej określonej liczby
    wizyt u klientów, to zwróci się do dealera (czyli tam gdzie jesteśmy
    zatrudnieni) o potraktowanie takiego dnia bez efektów jako dnia urlopu.
    Jesteśmy nieco zszokowani i proszę o odpowiedź - czy takie praktyki są
    możliwe?? Proszę również o ewentualne teksty prawne, które regulują tego typu
    sprawę.
    Pozdrawiam!
    Łukasz

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2003-12-16 11:29:22
    Temat: Re: Czy może grozić mi urlop???
    Od: "Lesio5" <I...@w...pI>


    Użytkownik "Łukasz " <w...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:brmpkf$688$1@inews.gazeta.pl...
    > Witajcie!
    > Pracuję u dealera jednej z sieci komórkowych. Wiadomo, iż miesiąc grudzień
    > jest ciężkim miesiącem nawet w tej branży. Każdy naciska, aby zrobić dużo
    > ponad plan założony na początku miesiąca. Niestety nie zawsze się to
    udaje,
    > pomimo to, iż wszyscy naprawde się starają. Dostałem niedawno notatkę
    > służbową, gdzie mój "opiekun" z ramienia operatora stwierdził, iż gdy nie
    > będziemy mieli dziennej sprzedaży aktywacji oraz pewnej określonej liczby
    > wizyt u klientów, to zwróci się do dealera (czyli tam gdzie jesteśmy
    > zatrudnieni) o potraktowanie takiego dnia bez efektów jako dnia urlopu.
    > Jesteśmy nieco zszokowani i proszę o odpowiedź - czy takie praktyki są
    > możliwe??

    Nie. Pod wnioskiem uropowym musisz sie podpisac. Chyba , ze ci podpis
    sfalszuja. Wtedy prokurator.

    --

    Leszek Grelak - Lesio5
    "Ino to ciarachy tworde, trza by stoć i walić w morde"


  • 3. Data: 2003-12-16 16:00:26
    Temat: Re: Czy może grozić mi urlop???
    Od: Catbert <v...@w...pl>

    On 12/16/2003 12:17 PM, Łukasz wrote:

    > [.........] Dostałem niedawno notatkę
    > służbową, gdzie mój "opiekun" z ramienia operatora stwierdził, iż gdy nie
    > będziemy mieli dziennej sprzedaży aktywacji oraz pewnej określonej liczby
    > wizyt u klientów, to zwróci się do dealera (czyli tam gdzie jesteśmy
    > zatrudnieni) o potraktowanie takiego dnia bez efektów jako dnia urlopu.

    Umowa o pracę (taką pewnie masz) jest umową starannego działania, nie
    umową skutku. O ile do ilości wizyt można się doczepić, to do ilości
    podpisanych aktywacji - trudniej.
    W ostateczności "bycie w terenie" a nie u klienta, co stosunkowo łatwo
    zarzucić, bo nie zbierasz pewnie pieczatek, można podciągnąc pod
    nieusprawiedliwioną nieobecność lub "zgłoszony ustnie" urlop - ale na
    pewno nie normalny dzień urlopu.

    Optymalne rozwiązanie: podpisanie przynajmniej jednej umowy bez
    powiadomienia pracodawcy - i "otrzymanie urlopu". Pracodawca musiałby w
    sądzie wyjaśnić, jak mogłeś podpisac umowę, będąc na "urlopie".
    Tyle tylko, że roboty nowej musiałbyś szukać.

    Technika "zarządzania", jaką zastosowano wobec Ciebie jest jedną z
    tradycyjnych u ludzi, którzy byli bici w dzieciństwie lub mają kłopoty
    ze wzwodem.

    Pzdr: Catbert

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1