eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › głupie umowy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 30

  • 21. Data: 2006-01-31 10:54:29
    Temat: Re: głupie umowy
    Od: "Gargamel" <s...@d...pl>

    > a co.. nie sie troche pomartwia.

    oni się nie martwią, działalność przestępczą mają wkalkulowaną w koszty,
    zaczną się martwić dopiero wtedy gdy przestanie się im to opłacać, bo ze
    strony prawa widać nic im nie grozi:O(



  • 22. Data: 2006-01-31 11:19:14
    Temat: Re: głupie umowy
    Od: l...@w...pl (Łukasz Kuźma)

    > > a co.. nie sie troche pomartwia.
    >
    > oni się nie martwią, działalność przestępczą mają wkalkulowaną w koszty,
    > zaczną się martwić dopiero wtedy gdy przestanie się im to opłacać, bo ze
    > strony prawa widać nic im nie grozi:O(
    Moze masz racje, ale...
    a) ten konkretny pracownik co mnie obsluguje to sie zastanowi czy oplaca mu sie
    ryzykowac 8 lat odsiadki za oszukiwanie ludzi, co prawda jak dojdzie do procesu i
    sie ze mna zgodza sedziowie to dostanie w najgorszym dla niego przypadku pol roku w
    zawiasach. Zbyt male kwoty, ale moze sie ten konkretny pracownik przestraszyc i cos
    zrobic dla mnie
    b) jezeli okaze sie podczas ew. rozprawy ze pracownik bedzie sie tlumaczyl ze takie
    maja systemowe rozwiazania, ze takie maja instrukcje nieoficjalne, a nie daj boze
    oficjalne, to sprawa bedzie skierowana przeciwko dyrektorstwu, radzie nadzorczej czy
    komu tam jeszcze moga pogrozic. Tak jak w przypadku Biedronki, ze systemowo
    wykorzystywali pracownikow. Nie wiem tylko czy to juz nie powinno byc z urzedu
    scigane, czy jak... tak daleko w przyszlosc nie siegam, ale zastanawiam sie jakie
    instytucje
    mam ruszyc, gdyz to nie tylko cigna stosuje. w panstwie prawa (mam sie smiac czy
    plakac?), gdzie orzeczenia sadow sa jednoznaczne, nie ma mozliwosci interpretacji, i
    tak dalej, wciaz kazdemu klientowi, niezgodnie z prawem, proponuje sie rowiazania ze
    szkoda dla niego. Moze i nic nie zrobia, ale mnie to wkur... i mam zamiar w koncu
    tez innych powkur.. ;)

    sciganie instytucji to jedno, ale ktos konkretny jest za to odpowiedzialny

    nie bede lezal bebechem do gory, wreszcie bede mial hobby ;)))))))

    Łukasz Kuźma


    ---------------------
    ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy.

    ----------------------------------------------------
    Poczuj siłę prawdziwych eksplozji! Przetestuj swoje kino domowe!
    Niewidzialny na DVD!
    http://klik.wp.pl/?adr=http%3A%2F%2Fadv.reklama.wp.p
    l%2Fas%2Fniewidzialny.html&sid=647


    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo


  • 23. Data: 2006-01-31 18:39:46
    Temat: Re: głupie umowy
    Od: "Gargamel" <s...@d...pl>

    > nie bede lezal bebechem do gory, wreszcie bede mial hobby ;)))))))

    ale to kosztowne hobby, stać cię na taką zabawę?



  • 24. Data: 2006-01-31 20:32:30
    Temat: Re: głupie umowy
    Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>

    Gargamel wrote:
    >> nie bede lezal bebechem do gory, wreszcie bede mial hobby ;)))))))
    >
    > ale to kosztowne hobby, stać cię na taką zabawę?

    E tam, wpis w postępowaniu cywilnym jest[1] tańszy niż wyjazd na narty na
    weekend. A zabawa jest na dłużej :)

    [1] tak, wiem że to zależy

    --
    Paweł Sakowski <p...@s...pl>


  • 25. Data: 2006-02-01 09:41:56
    Temat: Re: głupie umowy
    Od: l...@w...pl (Łukasz Kuźma)



    Dnia 31-01-2006 o godz. 19:39 Gargamel napisał(a):
    > > nie bede lezal bebechem do gory, wreszcie bede mial hobby ;)))))))
    >
    > ale to kosztowne hobby, stać cię na taką zabawę?

    ;) hobby zawsze kosztuje

    Łukasz Kuźma


    ---------------------
    ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy.

    ----------------------------------------------------
    Harry Potter i Książę Półkrwi
    NIEZIEMSKI KONKURS i czarodziejskie gadżety!
    http://klik.wp.pl/?adr=www.harrypotter.wp.pl&sid=645


    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo


  • 26. Data: 2006-02-01 22:44:39
    Temat: Re: głupie umowy
    Od: "Joanna" <j...@g...pl>


    Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@N...pl> napisał w wiadomości
    news:dr8uko$eqj$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Gargamel wrote:

    >>
    >> - kupując coś (dany towar czy usługę) kupujący zgadza się na
    >> postanowienia niniejszego regulaminu (dodam że kupujący podczas zakupu
    >> niczego nie dostał do podpisania, ani nie został o niczym poinformowany)
    > Zapisy umowy, które przewidują postanowienia, z którymi konsument nie miał
    > możliwości zapoznać się przed zawarciem umowy, są niedozwolone, a zatem
    > nieważne.

    no tak ale co rozumiemy przez "nie miał mozliwości zapoznać sie"? a może
    taką możliwość miał tylko mu sie nie chciało? regulamin leży sobie na
    wystawce w 100 egz., dla każdego klienta wystarczy. czy to że nic nie
    podpisywał aby na pewno wystarczy?


  • 27. Data: 2006-02-01 22:47:56
    Temat: Re: głupie umowy
    Od: "Joanna" <j...@g...pl>


    > punkty sprzeczne z prawem sa z definicji niewazne,

    czy cała reszta umowy jest w takim razie ważna?

    i co jeśli podpiszesz że zgadzasz się na taka umowę? czy zawierający nie
    mogą sobie takich rzeczy regulować jak im pasuje?


  • 28. Data: 2006-02-04 18:37:59
    Temat: Re: głupie umowy
    Od: "Gargamel" <s...@d...pl>

    > i co jeśli podpiszesz że zgadzasz się na taka umowę? czy zawierający nie
    > mogą sobie takich rzeczy regulować jak im pasuje?

    niby podpisać mogą, ale czy uważasz że jeśli ktoś zgodzi się na łamanie
    prawa to znaczy że to łamanie prawa staje się legalne i zgodne z prawem?
    (równie dobrze można sobie podpiąć ze pracodawca może sobie łamać wszelkie
    przepisu kodeksu pracy, prawa karnego itd.., czy to znaczy że wtedy
    pracodawca jest bezkarny?)



  • 29. Data: 2006-02-07 05:07:41
    Temat: Re: głupie umowy
    Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>

    Joanna napisał(a):

    > no tak ale co rozumiemy przez "nie miał mozliwości zapoznać sie"? a może
    > taką możliwość miał tylko mu sie nie chciało? regulamin leży sobie na
    > wystawce w 100 egz., dla każdego klienta wystarczy. czy to że nic nie
    > podpisywał aby na pewno wystarczy?

    Ustawa jest w tej kwestii jednoznaczna.
    Art. 384.§ 1.KC "Ustalony przez jedną ze stron wzorzec umowy, w
    szczególności ogólne warunki umów, wzory umów, regulaminy wiążą drugą
    stronę, jeżeli zostały jej doręczone przy zawarciu umowy."

    "Doręczone" to nie to samo, co "gdzieś leżą", "przecież wywiesiliśmy",
    "można sobie wziąć".
    A że firma we własnym interesie powinna się postarać o dowód doręczenia,
    to zbieranie podpisów potwierdzających pobranie regulaminów naprawdę nie
    jest takim głupim pomysłem.

    --
    Marta
    http://doradcy-prawni.pl


  • 30. Data: 2006-02-07 11:25:08
    Temat: Re: głupie umowy
    Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>

    Joanna napisał(a):
    >
    >> punkty sprzeczne z prawem sa z definicji niewazne,
    >
    > czy cała reszta umowy jest w takim razie ważna?

    Tak. W efekcie wiele firm ma umowy dziurawe jak szwajcarski ser. Z
    niektórych niewiele zostało.
    >
    > i co jeśli podpiszesz że zgadzasz się na taka umowę? czy zawierający nie
    > mogą sobie takich rzeczy regulować jak im pasuje?

    Jeśli jakąś konkretną rzecz uzgodnisz indywidualnie, to ok.
    Tylko że nie można mówić o "indywidualnym uzgodnieniu" w stosunku do
    standardowej umowy, czy regulaminu, podsuwanego do podpisania wszystkim.
    Czyli nie możesz zgodzić się "na taką umowę".
    Właśnie po to powstała koncepcja niedozwolonych postanowień umownych.
    Bo przecież podpisując umowę podsuniętą Ci przez firmę potwierdzasz, że
    się na nią w całości zgadzasz.
    Ale ta zgoda nie ma tu znaczenia, jeśli jesteś konsumentem, a w tej
    umowie będą niedozwolone postanowienia umowne.

    --
    Marta
    http://doradcy-prawni.pl

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1