eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › dzialalnosc gospodarcza a VAT
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 1. Data: 2002-09-02 11:55:57
    Temat: dzialalnosc gospodarcza a VAT
    Od: "monikki" <m...@w...pl>

    Witam,

    Mam zamiar zarejestrowac dzialalnosc gospodarcza. Juz wiem, ze bede sie
    rozliczac z US na zasadzie KPiR. Natomiast nie jestem pewna czy mam zostac
    platnikiem VAT. Nie wiem czy kazdy moze nim byc i czy jest to oplacalne.
    Bede swiadczyc uslugi osobom prywatnym (tzw ludnosci) ale nie chcialabym sie
    ograniczac tylko do tego. Jesli uda mi sie znalesc odbiorcow wsrod firm to
    pewnie oni chcieli by dostawac faktury VAT. To bedzie jednoosobowa
    dzialalnosc nie przynoszaca wielkich dochodow. Pewnie na poczatek nie bedzie
    to wiecej niz 10.000 euro na rok i nie moge liczyc na stale dochody wiec nie
    chce karty podatkowej ani ryczaltu. Prosze o porade i pomoc.

    Dziekuje Monika



  • 2. Data: 2002-09-02 12:12:20
    Temat: Re: dzialalnosc gospodarcza a VAT
    Od: "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl>


    "monikki" <m...@w...pl> wrote in message news:akvj7n$ul$1@news2.tpi.pl...
    > Witam,
    >
    > Mam zamiar zarejestrowac dzialalnosc gospodarcza. Juz wiem, ze bede sie
    > rozliczac z US na zasadzie KPiR. Natomiast nie jestem pewna czy mam zostac
    > platnikiem VAT. Nie wiem czy kazdy moze nim byc i czy jest to oplacalne.
    > Bede swiadczyc uslugi osobom prywatnym (tzw ludnosci) ale nie chcialabym
    sie
    > ograniczac tylko do tego. Jesli uda mi sie znalesc odbiorcow wsrod firm to
    > pewnie oni chcieli by dostawac faktury VAT. To bedzie jednoosobowa
    > dzialalnosc nie przynoszaca wielkich dochodow. Pewnie na poczatek nie
    bedzie
    > to wiecej niz 10.000 euro na rok i nie moge liczyc na stale dochody wiec
    nie
    > chce karty podatkowej ani ryczaltu. Prosze o porade i pomoc.

    Do limitu VAT liczy siene dochod, a PRZYCHOD.

    ja tam radze zostac VAT-women.

    Boguslaw



  • 3. Data: 2002-09-02 15:07:36
    Temat: Re: dzialalnosc gospodarcza a VAT
    Od: "pix" <p...@w...pl>


    Użytkownik "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl> napisał w wiadomości
    news:akvkeu$nps$1@galaxy.uci.agh.edu.pl...
    >
    > Do limitu VAT liczy siene dochod, a PRZYCHOD.

    Art.14 ust.1
    Zwalnia się od podatku podatników:
    1) u których wartość sprzdaży towarów (..) nie przekroczyła (..) 10tys euro"

    Jeśli świadczysz usługi osobom fiz. to radzę dobrze się zastanowić czy
    na pewno opłaca się zostać VATowcem - w pewnym momencie może sie okazać, że
    konkurencja działa bez VATu i oferuje przez to niższe ceny.
    O dodatkowych papierkach już nawet nie wspominam :-)

    Pix


  • 4. Data: 2002-09-02 20:33:49
    Temat: Re: dzialalnosc gospodarcza a VAT
    Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>

    Dnia pewnego pięknego (Mon, 2 Sep 2002 13:55:57 +0200), "monikki"
    <m...@w...pl> był(a) napisał(a):


    >Bede swiadczyc uslugi osobom prywatnym (tzw ludnosci) ale nie chcialabym sie
    >ograniczac tylko do tego. Jesli uda mi sie znalesc odbiorcow wsrod firm to
    >pewnie oni chcieli by dostawac faktury VAT.

    Z własnej głupoty. Niesamowitej i postępującej w narodzie głupoty!
    Jeśli świadczysz usługi nie wymuszające VATu, to jak najbardziej
    korzystnie jest nie wchodzić w VAT.

    Prosty przykład, którego nie wiem czemu firmy (a więc organizacje
    jakby nie było o pewnej świadomości podatkowej) nie potrafią
    zrozumieć.

    Sytuacja 1. Jesteś VATowcem. Sprzedajesz usługę za 100zł+VAT.
    a) Osoba prywatna jest w plecy o 22zł VATu.
    b) Firma wlicza 100zł w KUP oraz 22zł VATu płaci Tobie zamiast US.

    Sytuacja 2. Nie jesteś VATowcem. Sprzedajesz usługę za 100zł.
    a) Kupuje osoba prywatna, cieszy się, bo zapłaciała 100zł a nie 122zł.
    b) Kupuje firma -- odlicza sobie 100zł od podatku oraz nic od VATu, to
    racja, ale przecież wychodzi na jedno. Tyle, że odprowadzi VAT do US a
    nie zapłaci go Tobie.

    Słowem -- firma otrzymując rachunek lub fakturę wychodzi DOKŁADNIE NA
    TO SAMO. Osoba prywatna jest do przodu o ten VAT. Jeśli więc masz
    możliwość nie podchodzenia na razie pod VAT, to trzeba korzystać.
    Wielu przedsiębiorców stosuje często układ:
    a) Spółka (sc, zoo) z VATem do sprzedaży towaru (komputery np)
    b) osobista działalność bez VATu, nierzadko na ryczałcie nawet, jako
    usługi (np. archiwizacje i inne takie).

    >To bedzie jednoosobowa
    >dzialalnosc nie przynoszaca wielkich dochodow. Pewnie na poczatek nie bedzie
    >to wiecej niz 10.000 euro na rok i nie moge liczyc na stale dochody wiec nie
    >chce karty podatkowej ani ryczaltu.

    Moment, ZTCW to ryczałt odprowadza się wg. wystawionych rachunków, ale
    bez możliwości wliczania kosztów, za to podatek jest o wiele niższy.
    Więc jeśli działalność jest niskokosztowa to właśnie ryczałt byłby
    najlepsiejszy... Chyba że pomyliłem nazwy... Ale zastanów się nad taką
    formą działalności. Tyle, że nie każde usługi pod to podchodzą.




    --
    Jego Szara Eminencja Tristan ZU(tm) hrabia Alder
    (ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)


  • 5. Data: 2002-09-03 07:10:36
    Temat: Re: dzialalnosc gospodarcza a VAT
    Od: "monikki" <m...@w...pl>

    Bardzo dziekuje za pomoc

    Monikki



  • 6. Data: 2002-09-03 10:16:29
    Temat: Re: dzialalnosc gospodarcza a VAT
    Od: "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl>


    "pix" <p...@w...pl> wrote in message news:akvuuf$moo$1@news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl> napisał w wiadomości
    > news:akvkeu$nps$1@galaxy.uci.agh.edu.pl...
    > >
    > > Do limitu VAT liczy sie nie dochod, a PRZYCHOD. (poprawilem literowki)
    >
    > Art.14 ust.1
    > Zwalnia się od podatku podatników:
    > 1) u których wartość sprzdaży towarów (..) nie przekroczyła (..) 10tys
    euro"
    >
    > Jeśli świadczysz usługi osobom fiz. to radzę dobrze się zastanowić czy
    > na pewno opłaca się zostać VATowcem - w pewnym momencie może sie okazać,
    że
    > konkurencja działa bez VATu i oferuje przez to niższe ceny.

    Moze sie okazac, ze konkurencja dziala bez VAT i mia niewiele nizsze ceny,
    moze sie okazac ze "w proporcji do czasu prowadzenia dzialalnosci"
    przekroczylo sie w pierwszym lub drugim miesiacu limit 10 000 euro i nie
    zauwazylo,
    moze sie okazac, ze US przypomial po 4 latach ze nie ma sie zwolnienia....

    moze sie okazac, ze firmy nie chca gadac z osoba, ktora nie jest
    VAT-manem...
    i na dodatek maja one gdzies zdanie Pana Adlera i ich rzekomej glupocie,
    podobnie jak maja gdzies zdanie absolwentow szkol zasadniczych
    o wymaganiu wyksztalcenia sredniego do niektorych zawodow...

    > O dodatkowych papierkach już nawet nie wspominam :-)

    Jak rowniez o papierkach w przypadku utraty zwolnienia...

    > Pix

    Boguslaw



  • 7. Data: 2002-09-03 11:07:02
    Temat: Re: dzialalnosc gospodarcza a VAT
    Od: "pix" <p...@w...pl>


    Użytkownik "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl> napisał w wiadomości
    news:al221o$9kc$1@galaxy.uci.agh.edu.pl...
    >
    > Moze sie okazac, ze konkurencja dziala bez VAT i mia niewiele nizsze ceny,
    > moze sie okazac ze "w proporcji do czasu prowadzenia dzialalnosci"
    > przekroczylo sie w pierwszym lub drugim miesiacu limit 10 000 euro i nie
    > zauwazylo,
    > moze sie okazac, ze US przypomial po 4 latach ze nie ma sie zwolnienia....

    Tego trzeba po prostu pilnować.
    Gdy firma działa na tak niewielką skalę, to nie powinno to sprawiac
    specjalnych trudności.
    A co się tyczy opisywanej pułapki podatkowej, to oczywiście zgoda - jeśli
    nie chce się od samego początku płacić VATu, to zakładanie firmy w końcówce
    roku podatkowego jest wysoce niewskazane i lepiej z tym poczekać do nowego
    roku.
    Doradziłbym jeszcze do tego wystawienie pierwszego rachunku (nawet
    fikcyjnego) dnia 1-go stycznia, tak aby jednoznacznie określić moment
    "rozpoczęcia sprzedaży" i dysponować pełnym limitem na cały rok.

    > moze sie okazac, ze firmy nie chca gadac z osoba, ktora nie jest
    > VAT-manem...
    > i na dodatek maja one gdzies zdanie Pana Adlera i ich rzekomej glupocie,
    > podobnie jak maja gdzies zdanie absolwentow szkol zasadniczych
    > o wymaganiu wyksztalcenia sredniego do niektorych zawodow...

    IMHO ma na pewno rację w tym, że klient będący osobą prywatną zawsze jest o
    te 22% "w plecy", bo przecież nie ma od czego sobie tego odliczyć.

    > > O dodatkowych papierkach już nawet nie wspominam :-)
    >
    > Jak rowniez o papierkach w przypadku utraty zwolnienia...

    Jeśli firma będzie się rozwijać, to utrata zwolnienia kiedyś nastąpi - tylko
    po co od razu się w to pakować ?
    IMHO osoba rozpoczynająca DG ma wystarczająco duzo innych problemów i jeśli
    nic jej do tego nie zmusza, to formalności VATowskie może sobie odpuścić -
    po co dodatkowo komplikować sobie życie ?

    Pix


  • 8. Data: 2002-09-03 11:48:45
    Temat: Re: dzialalnosc gospodarcza a VAT
    Od: "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl>


    "pix" <p...@w...pl> wrote in message news:al257d$msk$1@news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl> napisał w wiadomości
    > news:al221o$9kc$1@galaxy.uci.agh.edu.pl...
    > >
    > > Moze sie okazac, ze konkurencja dziala bez VAT i mia niewiele nizsze
    ceny,
    > > moze sie okazac ze "w proporcji do czasu prowadzenia dzialalnosci"
    > > przekroczylo sie w pierwszym lub drugim miesiacu limit 10 000 euro i
    nie
    > > zauwazylo,
    > > moze sie okazac, ze US przypomial po 4 latach ze nie ma sie
    zwolnienia....
    >
    > Tego trzeba po prostu pilnować.
    > Gdy firma działa na tak niewielką skalę, to nie powinno to sprawiac
    > specjalnych trudności.

    No... trzeba sie DOBRZE PILNOWAC.
    A przy nieregularnej sprzedarzy jedna faktura moze "przekroczyc chwilowy
    limit"
    [...]
    > > moze sie okazac, ze firmy nie chca gadac z osoba, ktora nie jest
    > > VAT-manem...
    > > i na dodatek maja one gdzies zdanie Pana Adlera i ich rzekomej glupocie,
    > > podobnie jak maja gdzies zdanie absolwentow szkol zasadniczych
    > > o wymaganiu wyksztalcenia sredniego do niektorych zawodow...
    >
    > IMHO ma na pewno rację w tym, że klient będący osobą prywatną zawsze jest
    o
    > te 22% "w plecy", bo przecież nie ma od czego sobie tego odliczyć.

    Nie zawsze. Pisale dzis o tym na .podatki.

    To zalezy od udzialu "owatowanych" zakupow w obrocie.

    Jesli firma kupuje za 80 +VAT to koszt dla zwolnionego jest 97,8.
    gdyby hcial "dorzucic" 10% to wychozi 105,8

    gdy VAT man "dorzuci" 10 % wyjdzie 88+ VAT czyli 107,36
    o jest ok 4,4 % roznicy. Jesli jest wynajety lokal z VAT
    to znow kalkulacja sie zmienia.

    > > > O dodatkowych papierkach już nawet nie wspominam :-)
    > >
    > > Jak rowniez o papierkach w przypadku utraty zwolnienia...
    >
    > Jeśli firma będzie się rozwijać, to utrata zwolnienia kiedyś nastąpi -
    tylko
    > po co od razu się w to pakować ?

    Zalezy KIEDY nastapi i czy che seie swiadczyc uslugi "VAT-manom".

    > IMHO osoba rozpoczynająca DG ma wystarczająco duzo innych problemów i
    jeśli
    > nic jej do tego nie zmusza, to formalności VATowskie może sobie odpuścić -
    > po co dodatkowo komplikować sobie życie ?

    Po to, by dodatkowi nie kmplikowac sobie zycia.
    Przy paru fakturach miesiecznie VAT nie jest problemem technicznym.

    Boguslaw
    > Pix
    >



  • 9. Data: 2002-09-03 12:54:06
    Temat: Re: dzialalnosc gospodarcza a VAT
    Od: "pix" <p...@w...pl>


    Użytkownik "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl> napisał w wiadomości
    news:al27en$3ri$1@galaxy.uci.agh.edu.pl...
    > > Tego trzeba po prostu pilnować.
    > > Gdy firma działa na tak niewielką skalę, to nie powinno to sprawiac
    > > specjalnych trudności.
    >
    > No... trzeba sie DOBRZE PILNOWAC.

    Racja.

    > A przy nieregularnej sprzedarzy jedna faktura moze "przekroczyc chwilowy
    > limit"

    A tutaj IMHO tkwi błąd, bo AFAIR okres ten liczy się (wbrew pozorom) do
    końca roku podatkowego, a nie na bieżąco. Problem ten był kiedyś omawiany na
    p.s.p.p.
    Zdaje się, że miałem też link do stosownego orzeczenia NSA w tej kwestii -
    na razie jednak pozwolę go sobie nie podawać, bo to dla mnie od groma
    szukania :-)

    > > IMHO ma na pewno rację w tym, że klient będący osobą prywatną zawsze
    jest
    > o
    > > te 22% "w plecy", bo przecież nie ma od czego sobie tego odliczyć.
    >
    > Nie zawsze. Pisale dzis o tym na .podatki.
    >
    > To zalezy od udzialu "owatowanych" zakupow w obrocie.
    >
    > Jesli firma kupuje za 80 +VAT to koszt dla zwolnionego jest 97,8.
    > gdyby hcial "dorzucic" 10% to wychozi 105,8
    >
    > gdy VAT man "dorzuci" 10 % wyjdzie 88+ VAT czyli 107,36
    > o jest ok 4,4 % roznicy. Jesli jest wynajety lokal z VAT
    > to znow kalkulacja sie zmienia.

    Niby wszystko OK, ale przykład bardziej pasuje do działalności typowo
    handlowej, a tutaj była mowa o świadczeniu usług (co prawda bliżej
    niesprecyzowanych).

    > > Jeśli firma będzie się rozwijać, to utrata zwolnienia kiedyś nastąpi -
    tylko
    > > po co od razu się w to pakować ?
    >
    > Zalezy KIEDY nastapi i czy che seie swiadczyc uslugi "VAT-manom".

    Mimo wszystko ja bym tam nie radził skakania od razu "na głęboką wodę".
    Spokojnie zacząć DG, okrzepnąć i rozeznać się na rynku, a ze zwolnienia z
    VAT zawsze przecież mozna zrezygnować gdy będzie taka potrzeba.
    Zwróciłbym jeszcze uwagę, że obecnie dla os.fiz. VAT jest praktycznie
    dożywotni i wycofać się z niego już nie można.
    Co prawda jak widziałem ma się to zmienić, ale pozostaje jeszcze problem
    długiego okresu karencji, no i zdaje się nie omieszkano zafundować tam
    kolejnej pułapki.

    > Po to, by dodatkowi nie kmplikowac sobie zycia.
    > Przy paru fakturach miesiecznie VAT nie jest problemem technicznym.

    Z tym, że najpierw trzeba przeczytać ze zrozumieniem ustawę i akty
    wykonawcze.
    Biorąc pod uwagę znaną klarowność przepisów VATowskich i rozmaitość
    (dowolność?) ich interpretacji przez różne US może to nie być takie proste.

    Pix


  • 10. Data: 2002-09-03 14:23:35
    Temat: Re: dzialalnosc gospodarcza a VAT
    Od: "monikki" <m...@w...pl>

    Bardzo wam dziekuje za poswiecony czas i pomoc.
    Widze jednak, ze sprawa jest mocno skomplikowana. Moze napisze troche wiecej
    o rodzaju dzialalnosc.

    Nie wiem jak to dokladnie ujac ale mysle o szeroko rozumianej dzialalnosci
    szkoleniowej dla osob poszukujacych pracy (w tym mam duze doswiadczenie w
    przeciwienstwie do zakladania firmy). Bardziej bedzie to przypominac
    dzialalnosc charytatywna niz prawdziwy biznes, poniewaz nie chce isc na
    ilosc, liczyc sie bedzie jakosc. Juz w tej chwili istnieja takie szkolenia
    (duza grupa osob w jednej sali i jeden wykladowca, ktory uczy jak napisac CV
    i list motywacyjny) ale ja nie chce powielac tej idei.

    Mam zamiar poswiecic takiej osobie pol dnia i odpowiedziec jej na wszystkie
    wazne pytania zwiazane ze zmiana lub poszukiwaniem pracy, jak rowniez zajac
    sie:
    - napisaniem lub zredagowaniem CV i listu motwacyjnego
    - określeniem rodzaju stanowisk, na które dana osoba moze aplikować i grupę
    docelową firm
    - rozmowa kwalifikacyjną na konkretne stanowisko,
    przeanalizujemy jej wyniki i wyeliminujemy potknięcia oraz błędy,
    szczególnie zwracając uwagę na: pierwsze wrażenie, mowę ciała, przygotowanie
    do rozmowy, sposób jej prowadzenia, odpowiednią prezentację własnej osoby,
    odpowiedzi na trudne pytania oraz zadawanie odpowiednich pytań potencjalnemu
    pracodawcy.

    Biorac pod uwage kondycje finansowa naszego spoleczenstwa nie moge sobie
    pozwolic na wyskokie ceny, bede to traktowac, przynajmniej na poczatku jako
    zajecie dodatkowe. Jesli dojde do wniosku, ze bede w stanie sie z tej
    dzialalnosci utrzymac to pewnie zajme sie tylko tym.

    Jezeli chodzi o ten nieszczesny VAT to mysle po prostu perspektywicznie.
    1. Klient takie szkolenie ponoc mozna odpisac od podatku, jak ma fakture VAT
    to US nie bedzie sie czepial,
    2. Moze zalapie zlecenie z firmy na indywidualny outplacement i bede mogla
    wystawic fakture
    3. Bede mogla wliczyc koszty zakupy sprzetu komputerowego, telefonu, itp w
    koszty i odliczyc sobie VAT

    Jesli wypisuje bzdury to wybaczcie ( ja sie naprawde na tym nie znam)

    Jeszcze raz prosze o rozpatrzenie mojego problemu

    dzieki monikki







strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1