eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › brak znaku a winny kolizji
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 37

  • 11. Data: 2010-03-02 12:11:17
    Temat: Re: brak znaku a winny kolizji
    Od: "tp" <t...@p...fm>

    Użytkownik "Stefan" <s...@c...wp.pl> napisał

    > Nie zgodze sie. Nie ma znaczenia czy po znaku D-1 jest jedno, dwa czy
    > dziesiec skrzyzowan. Pierwszenstwo obowiazuje do konca drogi, znaku D-2,
    > lub (chyba) znakow A-7,B-20.

    Fakt, mój błąd - sugerowałem się ogólnie znakami, ale teraz doczytałem i
    masz rację - pierwszeństwo przejazdu musi być odwołane.

    Pozdrawiam
    tp


  • 12. Data: 2010-03-02 13:55:50
    Temat: Re: brak znaku a winny kolizji
    Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>

    Dnia Tue, 2 Mar 2010 11:46:28 +0100, tp napisał(a):
    > Użytkownik "Stefan" <s...@c...wp.pl> napisał
    >> Kto jest winny spowodowania kolizji w przypadku gdy ktos ukradnie (utnie
    >> slup przy ziemii) znak 'ustap pierwszenstwa' i osoba wyjezdzajaca z
    >> podporzadkowanej pomysli "skrzyzowanie rownorzedne, jestem z prawej, mam
    >> Co w przypadku gdy znak nie zostanie ukradziony, lecz go po prostu nie ma,
    >> a sprawa byla zglaszana wczesniej policji?
    > Nie ma znaku ustąp pierwszeństwa, ale na tej "drugiej" drodze jest znak, że
    > to droga z pierwszeństwem przejazdu?

    Nawet gdyby był to nie ma on znaczenia z punktu widzenia osoby jadącej z
    "byłej podporządkowanej"...

    Generalnie to znak "droga z pierwszeństwem" powinien być przed każdym
    skrzyżowaniem, a poza tym normą powinny być (w miastach) skrzyżowania
    równorzędne.

    Pozdrawiam,
    --
    Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    I don't want something I need. I want something I want.


  • 13. Data: 2010-03-02 14:44:28
    Temat: Re: brak znaku a winny kolizji
    Od: MadMan <m...@n...wp.pl>

    Dnia Tue, 2 Mar 2010 13:55:50 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a):

    > Generalnie to znak "droga z pierwszeństwem" powinien być przed każdym
    > skrzyżowaniem

    Raczej za.

    --
    Pozdrawiam,
    Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
    JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
    Tlen: madman1985, GG: 2283138


  • 14. Data: 2010-03-02 14:49:35
    Temat: Re: brak znaku a winny kolizji
    Od: leon <l...@g...pl>

    Dnia 02-03-2010 o 13:11:17 tp <t...@p...fm> napisał(a):

    > Użytkownik "Stefan" <s...@c...wp.pl> napisał
    >
    >> Nie zgodze sie. Nie ma znaczenia czy po znaku D-1 jest jedno, dwa czy
    >> dziesiec skrzyzowan. Pierwszenstwo obowiazuje do konca drogi, znaku
    >> D-2, lub (chyba) znakow A-7,B-20.
    >
    > Fakt, mój błąd - sugerowałem się ogólnie znakami, ale teraz doczytałem i
    > masz rację - pierwszeństwo przejazdu musi być odwołane.

    Co w sumie jest bez znaczenia jezeli jadacy teorycznie podporzadkowana nie
    ma mozliwosci
    wiedziec iz druga ma pierwszenstwo. Odpowiedzialnosc za oznakowanie drogi
    spada na zarzadce drogi. Ito z jego ubezpieczenia
    bedzie wyplacone koszty napraw pojazdow.

    leon


  • 15. Data: 2010-03-02 15:24:51
    Temat: Re: brak znaku a winny kolizji
    Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>

    On 2010-03-02 15:49, leon wrote:

    > Co w sumie jest bez znaczenia jezeli jadacy teorycznie podporzadkowana
    > nie ma mozliwosci
    > wiedziec iz druga ma pierwszenstwo. Odpowiedzialnosc za oznakowanie
    > drogi spada na zarzadce drogi. Ito z jego ubezpieczenia
    > bedzie wyplacone koszty napraw pojazdow.

    Znając praktykę sądów grodzkich okaże się, że obaj sprawcy kolizji nie
    zachowali szczególnej ostrożności...


  • 16. Data: 2010-03-02 16:09:45
    Temat: Re: brak znaku a winny kolizji
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Stefan wrote:

    > No ok, czy w przypadku kolizji trzeba bedzie sie z nimi sadzic o koszta
    > naprawy auta? Czy tez maja jakis obowiazek wykupienia OC dla takich
    > sytuacji?
    >

    Się sądzić, o ile sami nie zechcą wypłacić.


  • 17. Data: 2010-03-02 17:26:47
    Temat: Re: brak znaku a winny kolizji
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik MadMan m...@n...wp.pl ...

    >> Jest, natomiast nie jest on przy tym skrzyzowaniu a skrzyzowanie
    >> wczesniej. Takze nawet podjezdzajac do skrzyzowania z
    >> podporzadkowanej nie mozna sie domyslic ze tamta jest glowna
    >> (szukajac znaku o ksztalcie rombu).
    >
    > Zatem ta droga nie ma pierwszeństwa w tym miejscu.

    odwazna teza....


  • 18. Data: 2010-03-02 22:55:41
    Temat: Re: brak znaku a winny kolizji
    Od: grzeda <g...@g...pl>

    Stefan pisze:

    > > Zarządca drogi jest winny.
    >
    > No ok, czy w przypadku kolizji trzeba bedzie sie z nimi sadzic o koszta
    > naprawy auta? Czy tez maja jakis obowiazek wykupienia OC dla takich
    > sytuacji?

    Maja normalne OC. Np. GDDKiA oddzial Wroclaw ubezpiecza sie w Warcie.
    Jak wpadniesz w dziure i rozwalisz auto, a wczesnie nie bedzie
    informacji o dziurach to tez dostaniesz odszkdoowanie.

    pozdr
    PG


  • 19. Data: 2010-03-02 23:28:22
    Temat: Re: brak znaku a winny kolizji
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Jacek Osiecki pisze:
    > Dnia Tue, 2 Mar 2010 11:46:28 +0100, tp napisał(a):
    >> Użytkownik "Stefan" <s...@c...wp.pl> napisał
    >>> Kto jest winny spowodowania kolizji w przypadku gdy ktos ukradnie (utnie
    >>> slup przy ziemii) znak 'ustap pierwszenstwa' i osoba wyjezdzajaca z
    >>> podporzadkowanej pomysli "skrzyzowanie rownorzedne, jestem z prawej, mam
    >>> Co w przypadku gdy znak nie zostanie ukradziony, lecz go po prostu nie ma,
    >>> a sprawa byla zglaszana wczesniej policji?
    >> Nie ma znaku ustąp pierwszeństwa, ale na tej "drugiej" drodze jest znak, że
    >> to droga z pierwszeństwem przejazdu?
    >
    > Nawet gdyby był to nie ma on znaczenia z punktu widzenia osoby jadącej z
    > "byłej podporządkowanej"...
    >
    > Generalnie to znak "droga z pierwszeństwem" powinien być przed każdym
    > skrzyżowaniem, a poza tym normą powinny być (w miastach) skrzyżowania
    > równorzędne.

    Przy obecnej świadomości kierowców spowodowanej bardzo małą ilością
    skrzyżowań równorzędnych, każde taki skrzyżowanie generuje ogromną masę
    zderzeń.

    Kierowcy mają suwmiarkę w oczach i każdy kto jedzie drogą choćby 10cm
    szerszą automatycznie uważa że ma pierwszeństwo,

    W przypadku skrzyżowań o kształcie litery T, ten który jedzie z lewej do
    prawej, prawie nigdy nie ustąpi jadącemu z dołu.


  • 20. Data: 2010-03-03 14:10:01
    Temat: Re: brak znaku a winny kolizji
    Od: "SDD" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Stefan" <s...@c...wp.pl> napisał w wiadomości
    news:hmiuuh$5ht$1@inews.gazeta.pl...

    > dziesiec skrzyzowan. Pierwszenstwo obowiazuje do konca drogi, znaku D-2,

    Tak wogole to uwazam, ze nonsensem jest to, ze znak D-2 jest kwadratem
    obroconym o 45 stopni.
    Powinien byc kwadratem nieobroconym, jak znaki D-3 i dalsze.
    Przeciez odmienny ksztalt znakow A-7, B-20 oraz D-1 wynika z tego, ze
    reguluja one bardzo wazne dla bezpieczenstwa kwestie pierwszenstwa przejazdu
    i powinny byc czytelne nawet po zasypanii sniegiem, czy obroceniu przez
    wandala.

    Tymczasem zasypany czy obrocony znak D-2 zwlaszcza, gdy nie towarzyszy mu
    ani znak A-7 ani B-20 - bo na przyklad towarzyszy mu A-5 - moze byc wziety
    wlasnie za znaczacy cos wrecz przeciwnego znak D-1

    Pozdrawiam
    SDD


strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1