eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoalimenty - prosba o opinie › Re: alimenty - prosba o opinie
  • Data: 2005-10-15 10:19:05
    Temat: Re: alimenty - prosba o opinie
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >> alimenty sa po to aby zaspokoic podstawowe potrzeby dziecka
    >
    > Nie podstawowych, tylko usprawiedliwionych.

    na jedno w sumie wyjdzie

    >Mylisz ochronę przed
    > niedostatkiem z zaspokajaniem usprawiedliwionych potrzeb dzieci. SN
    > zwracał już uwagę na to, by tego nie mylić. Podobnie jak na konieczność
    > uwzględnienia w takich wypadkach przy ustalaniu wysokości alimentów,
    > również obowiązku troszczenia się o fizyczny i duchowy rozwój dziecka.

    w omwiantym przypadku jak najbardziej sie troszczy - konie i lekcje, matka
    tez musi cos zafundowac, nie moze
    to spoczywac na jednej stronie, TYM BARDZIEJ ze to matka z wlasnej woli
    podjela sie wychowania, wiec dodatekowa czynnosc jaka
    jest np opieka ,absolutnie nie usprawieldiwa nie rownomiernego rozlozenia
    kosztow utrzymania na obojga rodzicow.


    > Nie myl też alimentów z jakimś zasiłkiem od państwa. Bo jeśli państwo daje
    > zasiłek, to jest on równy, niski i uwzględniający tylko podstawowe
    > potrzeby. Ale alimenty są otrzymywane od własnych rodziców. I rodzice
    > utrzymują swoje dzieci na takim poziomie, na jaki ich stać. Dlatego
    > bogatsi rodzice wydają na swoje dzieci więcej niż biedni. Niezależnie od
    > tego, czy są ze sobą rozwiedzeni, bo to już nie jest sprawa dzieci, tylko
    > rodziców.

    no to slynny przykladzik :-)

    100 mln pensji, sad przyznaje 50 tys . bo uznaje ze zdecydowanie nie zmieni
    sie poziom zycia dziecka (i jest to bardzo logiczne), BA, poziom matki
    rowniez nie.
    [na pewno taka kwota i tak nie jest na dziecko przeznaczana bo wiecej zlego
    niz dobrego by to przynioslo]
    Jaka jest twoja reakcja? :-)

    mi nie chodzi o to by przeznaczyc na dziecko 200 zl, tylko o to by oboje
    rodzice na nie placili w rownym stopniu,
    i na pewno nie kwote ktora by byla
    jakims tam % od dochodow osoby na ktorej spoczywa obowiazek alimentacyny. Bo
    jest to moim zdaniem aburdalne podejscie ( i krzywdzace czesto dal
    placacego) i uczy ludzi
    pasozytnictwa (zycia na cudzy koszt) i zawiści. A ja z tym zawsze bede
    walczyl. Co innego nie moc i zyc w nedzy, a co innego nie chciec (chocby
    starac sie o prace) i liczyc na 'prezenty'.


    P.


    --
    "Gdy wieczorne zgaszną zorze, zanim głowe do snu
    złożę,modlitwę moją zanoszę, Bogu Ojcu i Synowi
    dopierdolcie sąsiadowi, dla siebie o nic nie
    wznoszę, tylko mu dosrajcie proszę.
    Kto ja jestem? Polak mały. Mały zawistny i podły.
    Jaki znak mój? Krwawe gały. Oto wznosze swoje modły,
    do Boga, Marii i Syna. Zniszczcie tego skurwysyna.
    Mego rodaka, sąsiada, tego wroga, tego grata.
    Żeby mu okradli garaź, żeby go zdradzała stara, żeby
    mu spalili sklep, żeby dostał cegłą w łeb, żeby mu
    się córka z czarnym i w ogóle żeby miał marnie. Żeby
    miał AIDSa i raka, oto modlitwa Polaka."


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1