eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoalimenty - prosba o opinie › Re: alimenty - prosba o opinie
  • Data: 2005-10-21 08:34:57
    Temat: Re: alimenty - prosba o opinie
    Od: "witek" <i...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Witek, mam wrażenie, że w ogóle nie widzisz swoich atutów. Jeśli
    > pójdziesz na tą rozprawę z takim nastawieniem, to faktycznie będziesz
    > miał przechlapane :(
    >
    > Nie załamuj się, tylko przekaż sądowi, że jesteś normalnym, dobrym
    > ojcem, dla którego dzieci są bardzo ważne.
    > Że zarabiasz na swoje dzieci (wypruwając sobie żyły), bo chcesz zapewnić
    > im jak najlepszą przyszłość. I nie trzeba stosować wobec Ciebie żadnych
    > rozwiązań siłowych. Od momentu rozstania pieniądze dla dzieci
    > przekazujesz żonie. Bardzo się starasz, żeby zawsze mieć te 3000 zł.
    > Wiesz że ta kwota, to w tej chwili maksimum Twoich możliwości, okupione
    > naprawdę dużym wysiłkiem. Gdyby nie dzieci nie zdecydowałbyś się na tak
    > trudną/męczącą pracę. Ale tak jak każdy normalny ojciec możesz mieć
    > miesiące lepsze i gorsze. I boisz się, żeby w gorszych miesiącach nie
    > mieć takiej sytuacji, że zacznie Cię ścigać komornik, bo nie wyrobiłeś
    > maksymalnej normy, albo będziesz musiał od razu zgłaszać się do sądu po
    > obniżenie alimentów, żeby nie narastał Ci dług, którego możesz nie móc
    > spłacić. Chciałbyś też mieć możliwość choćby częściowego decydowania o
    > tym, co dzieciom kupić/zapewnić. Dlatego prosisz, żeby sąd potraktował
    > Cię po prostu jak normalnego ojca, któremu czasem coś może nie do końca
    > wyjść i ustalił kwotę obowiązkowych alimentów, poniżej których nie
    > będzie Ci można nigdy zejść na kwotę, która na pewno będzie dla Ciebie
    > osiągalna, a nie (jak chce Twoja żona) powyżej Twoich możliwości. Żebyś
    > nie miał noża na gardle. I dlatego wnosisz o zasądzenie obowiązkowych
    > alimentów w wysokości razem 2000 zł na dwójkę dzieci (możesz też podać
    > inną kwotę, spodziewając się, że sąd najpewniej zasądzi nieco wyżej niż
    > zaproponujesz). A Ty ze swej strony zapewniasz, że zrobisz wszystko,
    > żeby kwota, którą zarabiałeś do tej pory dla dzieci (3000 zł) w praktyce
    > się nie zmniejszyła.
    >
    >
    > Twoim największym atutem jest właśnie to, że jesteś normalnym ojcem,
    > poczuwającym się do odpowiedzialności za dzieci, co cały czas pokazujesz.

    Marta. Nigdy nie byłem w takiej sytuacji i nie zwykłem tłumaczyć się
    komuś z tego kim jestem i jaki jestem. Dla mnie to trudne udowadniać komuś,
    że zależy mi na dzieciach, na ich dobru - zresztą przecież je opuściłem,
    zostawiłem z matką, no więc chyba nie jestem do końca dobry? Boję się, że
    nie dam rady zrobić dobrego wrażenia przed sądem, bo wydaje mi się, że tu
    właśnie o to chodzi. Czy Ty jesteś prawniczką? Może adwokatem? W takim razie
    może zgodziłabyś się mnie reprezentować w sądzie?

    pozdrowienia,
    witek.

    ps.: dzięki za ciepłe słowa - to bardzo pomaga :-)


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1