eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoalimenty, pozew › Re: alimenty, pozew
  • Data: 2005-05-16 14:52:51
    Temat: Re: alimenty, pozew
    Od: Johnson <j...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Adam Kijak napisał(a):
    >>>Masz rację - za prowadzenie pojazdu po spożyciu powinni zabierać prawko
    >>>do
    >>>trzeciego pokolenia!
    >>
    >>Rozumiem że nie widzisz różnicy. Przykro mi, chyba coś z twoja głową jest
    >>nie tak.
    >
    >
    > No, różnica jest - pijanego jeszcze można zrozumieć, tłumaczyć zachowanie
    > jego zamroczeniem alkoholowym.
    >
    >
    >>>A Ola niech najpierw pomysli z kim decyduje się na dziecko a nie ciąga po
    >>>sadach rodziców ojca.
    >>
    >>Zastanawiałeś się kiedyś czy ty byłeś tym planowanym dzieckiem, czy
    >>przypadkiem? Tylko szczerze.
    >>
    >
    > Nie, bo to nie ma znaczenia dla tego postu. Moja matka wybrała ojca, który
    > nie opuścił rodziny

    A to co piszesz o pijanych kierowcach to niby ma związek z wątkiem?
    Naprawdę nie widzisz różnicy między alimentami na rzecz wnuka, a prawem
    karnym i odpowiedzialnością zbiorową? Jeśli nie potrafisz dokonać tego
    rozróżnienia to jesteś/będziesz kiepskim prawnikiem.


    > a wyciąganie alimentów od dziadków, chociaż zgodne z prawem,
    > jest niestety przejawem wyrafinowanego sadyzmu i trzeba mieć tupet, żeby tak
    > postępować. Poczekaj, aż kiedyś Twój syn zrobi dziecko jakiejś
    > przypadkowej pannie, a potem Ty będziesz musiał fundować nowe ciuchy
    > jakiejś lafiryndzie, o której nawet nie wiesz, ile klas skończyła i
    > jedyne, co będzie Cię z nią wiązało, to że Twój dorosły przecież już
    > od wielu lat synuś ciachnął ją po pijaku na jakiejś imprezie, ale już
    > nawet nie pamięta na której.
    >

    Dla jasności to są alimenty dla dziecka, a nie matki dziecka.
    Jak tu ktoś pisał trzeba nie mieć wstydu by jeśli *ma się możliwości*
    nie zapewnić utrzymania swojemu zstępnemu - dotyczy to matki, ojca, ale
    i dziadków.
    Będę się starał wychować syna - o ile go będę miał - tak by nie robił
    takich rzeczy o których piszesz. A jeśli mimo to zrobi to będę kochał
    wnuka choćby miał za matkę zezowatą, murzynkę prostytutkę z tysiącem
    chorób wenerycznych.
    Ach wy chrześcianie ...

    --
    @ Johnson
    --- za treść postu nie odpowiadam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1