eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zyciowa historia - pomozcie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 1. Data: 2003-10-02 14:22:59
    Temat: Zyciowa historia - pomozcie
    Od: "Tomek" <t...@a...pl>

    Zaczalem spotykac sie z kolezanka z pracy. Nazwijmy ją ONA. Znamy sie
    od dwoch lat ale generalnie ostatnio dopiero cos sie w nas rozpalilo.
    Jest 4 lata starsza i ma meza (obraczke slubna juz dawno wyrzucila).
    Wlasnie ten gosc jest tym problemem ktorego musze za wszelka cene sie
    pozbyc. Oboje tego chcemy. ONA mieszka ze schorowanymi rodzicami w
    swoim domu. W tym domu mieszka tez ON. Nie moze ich zostawic samych
    razem z NIM - to chyba zrozumiale. Pomiedzy nia a NIM nigdy sie nie
    ukladalo, nie ma pracy, robi na czarno jakies drobne robotki, cygary,
    woda non stop, zdradzal ja wiele razy, jest agresywnym fagasem itd.
    Dla mnie tacy nie powinni sie nigdy rodzic bo marnuja innym zycie.
    Wazy ze 40 kilo przy 2 metrach wzrostu. Gdybym lepiej kopnal to bym
    pewnie zabil, ale ONA tego nie chce - mowi ze nie dalaby rady zyc z
    takim ciezarem. Musze wiec znalezc inne,trudniejsze rozwiazanie i co
    najgorsza nie wiem jeszcze jakie.
    Reasumujac dalej... wyobrazcie sobie ludzka gnide, ktora nie wiadomo
    kiedy, komu i za ile sprzedaje ich wlasny samochod, zasranego pijaka,
    ktory odgraza sie ze jezeli wyrzuci sie go z ich domu (nie swojego
    przeciez) to nie zostanie tu kamien na kamieniu. Odnosnie domu to ma
    swoj dom rodzinny, ale tam go tez nie chca. ONA zwierzyla mi sie z
    wielu rzeczy, m.in. powiedziala mi cos czego obawiam sie najbardziej
    bo wiem ze ten gnuj bylby do tego zdolny, mianowicie ON powiedzial,
    ze jezeli dowie sie, ze ONA wiaze sie z kims innym to JA zabije.
    Wynika z tego ze jest msciwym *****em. Ciekawe prawda ??
    Klient ma same problemy, komornik go ściga itd. Nie znajdzie sobie
    zadnej pracy bo jest wiesniakiem bo zawodowce itd. ONA chcialaby zeby
    ON zwiazal sie z kims innym i poszedl sobie, i nie wiadomo dlaczego
    tak nie zrobi. Nie wiadomo co go trzyma przy nich.

    Mozna sobie zycie ukladac prosciej, znalezc zwykla panne i wogole. Ja
    wybralem troche trudniej bo nie boje sie wyzwan. Co mam zrobic z ta
    gnida ?? Podpowiedzcie cos.



  • 2. Data: 2003-10-02 15:01:42
    Temat: Re: Zyciowa historia - pomozcie
    Od: "poilkj" <p...@g...pl>


    "Tomek" <t...@a...pl> wrote in message
    news:3f7c3449$1@news.home.net.pl...
    > Zaczalem spotykac sie z kolezanka z pracy. Nazwijmy ją ONA. Znamy sie
    > od dwoch lat ale generalnie ostatnio dopiero cos sie w nas rozpalilo.
    > Jest 4 lata starsza i ma meza (obraczke slubna juz dawno wyrzucila).
    > Wlasnie ten gosc jest tym problemem ktorego musze za wszelka cene sie
    > pozbyc. Oboje tego chcemy. ONA mieszka ze schorowanymi rodzicami w
    > swoim domu. W tym domu mieszka tez ON. Nie moze ich zostawic samych
    > razem z NIM - to chyba zrozumiale. Pomiedzy nia a NIM nigdy sie nie
    > ukladalo, nie ma pracy, robi na czarno jakies drobne robotki, cygary,
    > woda non stop, zdradzal ja wiele razy, jest agresywnym fagasem itd.
    > Dla mnie tacy nie powinni sie nigdy rodzic bo marnuja innym zycie.
    > Wazy ze 40 kilo przy 2 metrach wzrostu. Gdybym lepiej kopnal to bym
    > pewnie zabil, ale ONA tego nie chce - mowi ze nie dalaby rady zyc z
    > takim ciezarem. Musze wiec znalezc inne,trudniejsze rozwiazanie i co
    > najgorsza nie wiem jeszcze jakie.
    > Reasumujac dalej... wyobrazcie sobie ludzka gnide, ktora nie wiadomo
    > kiedy, komu i za ile sprzedaje ich wlasny samochod, zasranego pijaka,
    > ktory odgraza sie ze jezeli wyrzuci sie go z ich domu (nie swojego
    > przeciez) to nie zostanie tu kamien na kamieniu. Odnosnie domu to ma
    > swoj dom rodzinny, ale tam go tez nie chca. ONA zwierzyla mi sie z
    > wielu rzeczy, m.in. powiedziala mi cos czego obawiam sie najbardziej
    > bo wiem ze ten gnuj bylby do tego zdolny, mianowicie ON powiedzial,
    > ze jezeli dowie sie, ze ONA wiaze sie z kims innym to JA zabije.
    > Wynika z tego ze jest msciwym *****em. Ciekawe prawda ??
    > Klient ma same problemy, komornik go ściga itd. Nie znajdzie sobie
    > zadnej pracy bo jest wiesniakiem bo zawodowce itd. ONA chcialaby zeby
    > ON zwiazal sie z kims innym i poszedl sobie, i nie wiadomo dlaczego
    > tak nie zrobi. Nie wiadomo co go trzyma przy nich.
    >
    > Mozna sobie zycie ukladac prosciej, znalezc zwykla panne i wogole. Ja
    > wybralem troche trudniej bo nie boje sie wyzwan. Co mam zrobic z ta
    > gnida ?? Podpowiedzcie cos.
    >

    Zacznijcie od rozwodu, podziału majątku i wywaleniu go z domu.




  • 3. Data: 2003-10-02 15:08:24
    Temat: Re: Zyciowa historia - pomozcie
    Od: "Tomek" <t...@a...pl>

    OK. Ale on ponoc sporo wlozyl w jej dom. Jest spora obawa ze bedzie probowal
    spelniac swoje grozby.


    Użytkownik "poilkj" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:blhekr$aco$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > "Tomek" <t...@a...pl> wrote in message
    > news:3f7c3449$1@news.home.net.pl...
    > > Zaczalem spotykac sie z kolezanka z pracy. Nazwijmy ją ONA. Znamy sie
    > > od dwoch lat ale generalnie ostatnio dopiero cos sie w nas rozpalilo.
    > > Jest 4 lata starsza i ma meza (obraczke slubna juz dawno wyrzucila).
    > > Wlasnie ten gosc jest tym problemem ktorego musze za wszelka cene sie
    > > pozbyc. Oboje tego chcemy. ONA mieszka ze schorowanymi rodzicami w
    > > swoim domu. W tym domu mieszka tez ON. Nie moze ich zostawic samych
    > > razem z NIM - to chyba zrozumiale. Pomiedzy nia a NIM nigdy sie nie
    > > ukladalo, nie ma pracy, robi na czarno jakies drobne robotki, cygary,
    > > woda non stop, zdradzal ja wiele razy, jest agresywnym fagasem itd.
    > > Dla mnie tacy nie powinni sie nigdy rodzic bo marnuja innym zycie.
    > > Wazy ze 40 kilo przy 2 metrach wzrostu. Gdybym lepiej kopnal to bym
    > > pewnie zabil, ale ONA tego nie chce - mowi ze nie dalaby rady zyc z
    > > takim ciezarem. Musze wiec znalezc inne,trudniejsze rozwiazanie i co
    > > najgorsza nie wiem jeszcze jakie.
    > > Reasumujac dalej... wyobrazcie sobie ludzka gnide, ktora nie wiadomo
    > > kiedy, komu i za ile sprzedaje ich wlasny samochod, zasranego pijaka,
    > > ktory odgraza sie ze jezeli wyrzuci sie go z ich domu (nie swojego
    > > przeciez) to nie zostanie tu kamien na kamieniu. Odnosnie domu to ma
    > > swoj dom rodzinny, ale tam go tez nie chca. ONA zwierzyla mi sie z
    > > wielu rzeczy, m.in. powiedziala mi cos czego obawiam sie najbardziej
    > > bo wiem ze ten gnuj bylby do tego zdolny, mianowicie ON powiedzial,
    > > ze jezeli dowie sie, ze ONA wiaze sie z kims innym to JA zabije.
    > > Wynika z tego ze jest msciwym *****em. Ciekawe prawda ??
    > > Klient ma same problemy, komornik go ściga itd. Nie znajdzie sobie
    > > zadnej pracy bo jest wiesniakiem bo zawodowce itd. ONA chcialaby zeby
    > > ON zwiazal sie z kims innym i poszedl sobie, i nie wiadomo dlaczego
    > > tak nie zrobi. Nie wiadomo co go trzyma przy nich.
    > >
    > > Mozna sobie zycie ukladac prosciej, znalezc zwykla panne i wogole. Ja
    > > wybralem troche trudniej bo nie boje sie wyzwan. Co mam zrobic z ta
    > > gnida ?? Podpowiedzcie cos.
    > >
    >
    > Zacznijcie od rozwodu, podziału majątku i wywaleniu go z domu.
    >
    >
    >



  • 4. Data: 2003-10-02 15:19:45
    Temat: Re: Zyciowa historia - pomozcie
    Od: "ben" <b...@o...pl>

    >
    > "Tomek" <t...@a...pl> wrote in message
    > news:3f7c3449$1@news.home.net.pl...
    > > Zaczalem spotykac sie z kolezanka z pracy. Nazwijmy ją ONA. Znamy sie
    > > od dwoch lat ale generalnie ostatnio dopiero cos sie w nas rozpalilo.
    > > Jest 4 lata starsza i ma meza (obraczke slubna juz dawno wyrzucila).
    > > Wlasnie ten gosc jest tym problemem ktorego musze za wszelka cene sie
    > > pozbyc. Oboje tego chcemy. ONA mieszka ze schorowanymi rodzicami w
    > > swoim domu. W tym domu mieszka tez ON. Nie moze ich zostawic samych
    > > razem z NIM - to chyba zrozumiale. Pomiedzy nia a NIM nigdy sie nie
    > > ukladalo, nie ma pracy, robi na czarno jakies drobne robotki, cygary,
    > > woda non stop, zdradzal ja wiele razy, jest agresywnym fagasem itd.
    > > Dla mnie tacy nie powinni sie nigdy rodzic bo marnuja innym zycie.
    > > Wazy ze 40 kilo przy 2 metrach wzrostu. Gdybym lepiej kopnal to bym
    > > pewnie zabil, ale ONA tego nie chce - mowi ze nie dalaby rady zyc z
    > > takim ciezarem. Musze wiec znalezc inne,trudniejsze rozwiazanie i co
    > > najgorsza nie wiem jeszcze jakie.
    > > Reasumujac dalej... wyobrazcie sobie ludzka gnide, ktora nie wiadomo
    > > kiedy, komu i za ile sprzedaje ich wlasny samochod, zasranego pijaka,
    > > ktory odgraza sie ze jezeli wyrzuci sie go z ich domu (nie swojego
    > > przeciez) to nie zostanie tu kamien na kamieniu. Odnosnie domu to ma
    > > swoj dom rodzinny, ale tam go tez nie chca. ONA zwierzyla mi sie z
    > > wielu rzeczy, m.in. powiedziala mi cos czego obawiam sie najbardziej
    > > bo wiem ze ten gnuj bylby do tego zdolny, mianowicie ON powiedzial,
    > > ze jezeli dowie sie, ze ONA wiaze sie z kims innym to JA zabije.
    > > Wynika z tego ze jest msciwym *****em. Ciekawe prawda ??
    > > Klient ma same problemy, komornik go ściga itd. Nie znajdzie sobie
    > > zadnej pracy bo jest wiesniakiem bo zawodowce itd. ONA chcialaby zeby
    > > ON zwiazal sie z kims innym i poszedl sobie, i nie wiadomo dlaczego
    > > tak nie zrobi. Nie wiadomo co go trzyma przy nich.
    > >
    > > Mozna sobie zycie ukladac prosciej, znalezc zwykla panne i wogole. Ja
    > > wybralem troche trudniej bo nie boje sie wyzwan. Co mam zrobic z ta
    > > gnida ?? Podpowiedzcie cos.
    > >
    >
    > Zacznijcie od rozwodu, podziału majątku i wywaleniu go z domu.
    >
    Szczerze mówiąc bardzo nie podoba mi się twój sposób rozumowania (np. wieśniak
    po zawodówce, ludzka gnida, itp) - ale to twój problem ....
    Co do twojego pytania - co masz robić "z tą gnidą" - ty nie możesz zrobić nic
    (oczywiście w tzw. majestacie prawa). Twoja kobieta powinna jak najszybciej
    złożyć do sądu okręgowego pozew o rozwód. Dopóki sąd nie orzeknie rozwodu
    istnieje niebezpieczeństwo, że którymś razem komornik sięgnie do ich majątku
    wspólnego.
    Jeśli właścicielami domu są rodzice lub ona możliwe jest wniesienie pozwu do
    sądu rejonowego o eksmisję już teraz, jeśli dom stanowi ich wspólność małżeńską
    konieczny będzie podział majątku dorobkowego (po zakończeniu postępowania w
    sprawie o rozwód). Im szyciej twoja kobieta zacznie działać tym lepiej, bo
    sprawa rozwodowa to przynajmniej kilka miesięcy, a sprawa o podział majątku
    dorobkowego moze trwać nawet kilka lat....
    Ben

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 5. Data: 2003-10-02 15:38:33
    Temat: Re: Zyciowa historia - pomozcie
    Od: "Tomek" <t...@a...pl>

    To raczej moja sprawa jak go nazywam, i kazdemu ma sie to prawo nie podobac.
    Przepraszam, ale znam goscia i to sa najnajnajlzejsze okreslenia jakimi
    potrafie go opisac. Nie mam szacunku dla alkoholikow itd.

    Wciaz pozostaje kwestia jego gróźb. Czy da się obecnie zalatwic cos pod
    tytulem zakaz zblizania sie na okreslona odleglosc ?? Czy polskie prawo to
    reguluje ?



    Użytkownik "ben" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:3dd0.00000cb9.3f7c4210@newsgate.onet.pl...
    > >
    > > "Tomek" <t...@a...pl> wrote in message
    > > news:3f7c3449$1@news.home.net.pl...
    > > > Zaczalem spotykac sie z kolezanka z pracy. Nazwijmy ją ONA. Znamy sie
    > > > od dwoch lat ale generalnie ostatnio dopiero cos sie w nas rozpalilo.
    > > > Jest 4 lata starsza i ma meza (obraczke slubna juz dawno wyrzucila).
    > > > Wlasnie ten gosc jest tym problemem ktorego musze za wszelka cene sie
    > > > pozbyc. Oboje tego chcemy. ONA mieszka ze schorowanymi rodzicami w
    > > > swoim domu. W tym domu mieszka tez ON. Nie moze ich zostawic samych
    > > > razem z NIM - to chyba zrozumiale. Pomiedzy nia a NIM nigdy sie nie
    > > > ukladalo, nie ma pracy, robi na czarno jakies drobne robotki, cygary,
    > > > woda non stop, zdradzal ja wiele razy, jest agresywnym fagasem itd.
    > > > Dla mnie tacy nie powinni sie nigdy rodzic bo marnuja innym zycie.
    > > > Wazy ze 40 kilo przy 2 metrach wzrostu. Gdybym lepiej kopnal to bym
    > > > pewnie zabil, ale ONA tego nie chce - mowi ze nie dalaby rady zyc z
    > > > takim ciezarem. Musze wiec znalezc inne,trudniejsze rozwiazanie i co
    > > > najgorsza nie wiem jeszcze jakie.
    > > > Reasumujac dalej... wyobrazcie sobie ludzka gnide, ktora nie wiadomo
    > > > kiedy, komu i za ile sprzedaje ich wlasny samochod, zasranego pijaka,
    > > > ktory odgraza sie ze jezeli wyrzuci sie go z ich domu (nie swojego
    > > > przeciez) to nie zostanie tu kamien na kamieniu. Odnosnie domu to ma
    > > > swoj dom rodzinny, ale tam go tez nie chca. ONA zwierzyla mi sie z
    > > > wielu rzeczy, m.in. powiedziala mi cos czego obawiam sie najbardziej
    > > > bo wiem ze ten gnuj bylby do tego zdolny, mianowicie ON powiedzial,
    > > > ze jezeli dowie sie, ze ONA wiaze sie z kims innym to JA zabije.
    > > > Wynika z tego ze jest msciwym *****em. Ciekawe prawda ??
    > > > Klient ma same problemy, komornik go ściga itd. Nie znajdzie sobie
    > > > zadnej pracy bo jest wiesniakiem bo zawodowce itd. ONA chcialaby zeby
    > > > ON zwiazal sie z kims innym i poszedl sobie, i nie wiadomo dlaczego
    > > > tak nie zrobi. Nie wiadomo co go trzyma przy nich.
    > > >
    > > > Mozna sobie zycie ukladac prosciej, znalezc zwykla panne i wogole. Ja
    > > > wybralem troche trudniej bo nie boje sie wyzwan. Co mam zrobic z ta
    > > > gnida ?? Podpowiedzcie cos.
    > > >
    > >
    > > Zacznijcie od rozwodu, podziału majątku i wywaleniu go z domu.
    > >
    > Szczerze mówiąc bardzo nie podoba mi się twój sposób rozumowania (np.
    wieśniak
    > po zawodówce, ludzka gnida, itp) - ale to twój problem ....
    > Co do twojego pytania - co masz robić "z tą gnidą" - ty nie możesz zrobić
    nic
    > (oczywiście w tzw. majestacie prawa). Twoja kobieta powinna jak
    najszybciej
    > złożyć do sądu okręgowego pozew o rozwód. Dopóki sąd nie orzeknie rozwodu
    > istnieje niebezpieczeństwo, że którymś razem komornik sięgnie do ich
    majątku
    > wspólnego.
    > Jeśli właścicielami domu są rodzice lub ona możliwe jest wniesienie pozwu
    do
    > sądu rejonowego o eksmisję już teraz, jeśli dom stanowi ich wspólność
    małżeńską
    > konieczny będzie podział majątku dorobkowego (po zakończeniu postępowania
    w
    > sprawie o rozwód). Im szyciej twoja kobieta zacznie działać tym lepiej, bo
    > sprawa rozwodowa to przynajmniej kilka miesięcy, a sprawa o podział
    majątku
    > dorobkowego moze trwać nawet kilka lat....
    > Ben
    >
    > --
    > Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



  • 6. Data: 2003-10-02 15:54:29
    Temat: Re: Zyciowa historia - pomozcie
    Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>

    Mamy kilka możliwości:
    1. Sytuacja wygląda tak źle, jak w liście - mąż niemalże znęca się nad
    żoną, pije, zdradza etc.
    Sytuacja prawna jest jest tutaj taka, że mamy rozwód z winy męża lub ew.
    (zależy od sądu) z winy obojga, gdy związek z autorem wątku wyjdzie na
    jaw.
    Stawiam jednak 10:1, że tej kobiecie wcale nie spieszy się do rozwodu z
    powodu "męczennictwa" - "Jaka to ja biedna z tym mężem pijakiem etc.".
    2. Sytuacja nie jest taka zła i kobieta cwaniara wykorzystuje naiwniaka
    - autora wątku - też możliwe.:-)
    --
    Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
    W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.

    Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.


  • 7. Data: 2003-10-02 16:39:08
    Temat: Re: Zyciowa historia - pomozcie
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Tomek" <t...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:3f7c3449$1@news.home.net.pl...
    >
    > Reasumujac dalej... wyobrazcie sobie ludzka gnide, ktora nie wiadomo
    <ciah>
    > Wynika z tego ze jest msciwym *****em. Ciekawe prawda ??
    <ciah>

    Najciekawsze jest to, że z treści i tonu twego posta wynika że ...piszesz o
    sobie.




  • 8. Data: 2003-10-02 16:45:19
    Temat: Re: Zyciowa historia - pomozcie
    Od: "Sandra" <S...@w...pl>


    Użytkownik Leszek <l...@p...fm> w wiadomości do grup
    dyskusyjnych napisał:blhkb0$vs0$...@t...icpnet.pl...
    > Najciekawsze jest to, że z treści i tonu twego posta wynika że ...piszesz
    o
    > sobie.

    hehe i za to Cie lubie :)

    pozdrawiam



  • 9. Data: 2003-10-02 17:43:58
    Temat: Re: Zyciowa historia - pomozcie
    Od: "ben" <b...@o...pl>

    > OK. Ale on ponoc sporo wlozyl w jej dom. Jest spora obawa ze bedzie probowal
    > spelniac swoje grozby.
    >
    jeśli, jak mówisz, on sporo włożył w ten dom i te nakłady pochodziły z jego
    majątku odrębnego to wówczas sąd nakaże kobiecie zwrot tych nakładów

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 10. Data: 2003-10-02 19:00:59
    Temat: Re: Zyciowa historia - pomozcie
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[WYTNIJ-TO]interia.pl>


    Użytkownik "Artur Drzewiecki" <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>
    napisał w wiadomości news:04ionv0hu5jf61lk669qtsnk3c7176fdvu@4ax.com...

    > 2. Sytuacja nie jest taka zła i kobieta cwaniara wykorzystuje naiwniaka
    > - autora wątku - też możliwe.:-)

    Mnie urzekło zdanie "Pomiedzy nia a NIM nigdy sie nie ukladalo". Ale za mąż
    za niego wyszła:-)) Ech, święta naiwności:-)


    HaNkA


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1