Użytkownik ""Piotr Dembiński"" <p...@g...pl> napisał
> Nie, ale istnieje wynagrodzenie dla pracownika. Jeśli częścią
> obowiązków pracownika jest pozowanie do zdjęć reklamowych, to
> zastosowanie może mieć przypadek, w którym przy braku wyraźnego
> zastrzeżenia rozpowszechnianie wizerunku osoby, która otrzymała
> wynagrodzenie za pozowanie, wyrażenie przez tę osobę zgody na
> rozpowszechnianie wizerunku nie jest wymagane

Racja, lecz nie wierzę, że wątkotwórca miał taki charakter pracy, gdzie
obowiązkiem było pozowanie, bo by nie pytał.

do góry

Użytkownik ""Piotr Dembiński"" <p...@g...pl> napisał
w wiadomości news:877idxx5l0.fsf@heclap.domek...
> "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl> writes:
>
>> >
>> > (.....)
>>
>> Wizerunek podlega ochronie i nie można wykorzystywać bez
>> zgody. Dotyczy to przypadków, gdy nie jest on jedynie częścią tła.
>
> Nie tylko -- wizerunek nie podlega ochronie również w przypadku,
> gdy stanowi część większej całości.

Czy istnieje definicja "większej całości"? Jakie regulacje
ją podają? Może być oparta np. na liczbie rozpoznawalnych
na zdjęciu osób lub procentowym udziale wybranej postaci
w powierzchni kadru.

Dajmy na to, na imprezie załoga zaśpiewała "Sto lat" szefowi.
Robimy serię ujęć, na których widać wybranego pracownika X,
stojącego w towarzystwie kolegów przy zastawionym stole,
wszyscy z rozwartymi paszczami i kieliszkami w rękach.
Na pierwszym zdjęciu zbliżenie twarzy naszego Iksa, na drugim
dwie twarze i torsy do piersi, na trzecim trzy osoby i kawałek
stołu, na czwartym - dobrze widoczne cztery osoby i zastawa
stołowa, ..., na sto trzydziestym panorama sali z tłumem ledwo
rozróżnialnych sylwetek.
Które z tych zdjęć załapią się na kryterium "wizerunek pana X
jest częścią większej całości"?


Maciek

do góry

Użytkownik "Maciek" <m...@e...com.pl.nospam> napisał
> Czy istnieje definicja "większej całości"? Jakie regulacje
> ją podają?

Nie. Sąd ostatecznie rozstrzyga.

do góry

On Mon, 12 May 2008 07:16:32 +0000 (UTC), "Pirania"
<s...@g...pl> wrote:

>Czy firma ma prawo używania zdjęcia pracownika w ramach własnej reklamy, lub
>promocji bez jego zgody? Zdjęcia robione przez fotografa opłaconego przez
>firmę <bez podanej wcześniej intencji>. Nikt nie pytał, czy pracownik zgadza
>się na użycie własnego wizerunku w reklamie, nikt nawet nie widział, jak
>zdjęcia wyszły.
>Teraz są wszędzie, nawet na przystankach w postaci agresywnej reklamy. Czy tak
>w ogóle wolno?

jeśli nie masz tego w umowie o prace jako obowiazek, nie mozna to
podciagnac jako element tla, oraz nie bylo twojej zgody na publikacje
to pracodawca nie mial prawa publikacji.

ja np. czesto pozwalalem sie fotografowac swoim fotogrrafikom z
zastrzezeniem wymiany glowy ;-)
jak byl potrezbny czlowiek robiacy jakas rzecz to np. ja ja robilem a
fotografik trzaskal zdjecia, pozniej wymiana twarzy na modela ze
"stocku", czasem podmiana koloru ubrania/krawatu itp - ta metoda
wszyscy szczesliwi, a ja chornilem swoj wizerunek ;-)

pozdarwiam,
Cyb

do góry