eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zdarzenie drogowe z sarną proszę o pomoc
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 48

  • 11. Data: 2008-10-14 22:34:08
    Temat: Re: Zdarzenie drogowe z sarną proszę o pomoc
    Od: "LukaszS" <l...@p...onet_WYTNIJ_.pl>

    > Dwóch iterlokutorów Ci odpowiedziało, że "nici" z odszkodowania, a
    > wniosków żadnych nie wyciągnąłeś...

    Niestety również AC w OWU wielu ubezpieczycieli nie przewiduje takich zdarzeń.

    Tutaj masz interpretację n/t OC:
    http://www.laspolski.net.pl/article.php?story=200706
    26105008699

    A tutaj coś zupełnie przeciwnego:
    http://www.grupaimage.com.pl/?s=prd&i=informacja&id=
    8302

    "Skarb Państwa odpowiada za szkody nie tylko wtedy, gdy zwierzęta łowne objęte
    są całoroczną ochroną na podstawie przepisów wymieniających je wprost, ale także
    gdy całoroczna ochrona dotyczy obszaru, na którym występują. "Rzeczpospolita"
    relacjonuje wypadek drogowy i losy wniosku o odszkodowanie: Kesienią 2005 r.
    przed auto jadące drogą w obrębie Roztoczańskiego Parku Narodowego wyskoczył
    jeleń. W efekcie doszło do kolizji. Naprawa samochodu kosztowała 2740zł. Auto
    nie miało ubezpieczenia autocasco. Jego właściciel koszty naprawy pokrył z
    własnej kieszeni, a następnie zwrócił się do wojewody lubelskiego o
    odszkodowanie za zniszczony samochód. Dowodził, że to wojewoda ponosi
    odpowiedzialność za dzikie zwierzęta żyjące na wolności. Wojewoda odmówił.
    Argumentował, że z przepisów prawa łowieckiego wynika, iż Skarb Państwa
    odpowiada za szkody wyrządzone jedynie przez zwierzęta łowne objęte całoroczną
    ochroną. Jeleń zaś takim zwierzęciem nie jest. Ponadto od 1 stycznia 2006 r.
    zmieniły się przepisy kompetencyjne i sprawy dotyczące ochrony środowiska
    przeszły w gestie samorządu terytorialnego, czyli Zarządu Województwa
    Lubelskiego. Spór sprowadzał się do tego, czy jelenie są zwierzętami łownymi
    oraz czy zwierzęta te, a w szczególności jelenie żyjące na obszarze RPN, są
    objęte całoroczną ochroną. Spełnienie łącznie tych dwóch przesłanek wynikających
    z art. 50 ust.1 prawa łowieckiego uprawnia Skarb Państwa do wypłaty
    odszkodowania za wyrządzoną szkodę. Na pierwsze pytanie sąd odpowiedział
    twierdząco. Powołał się na rozporządzenie ministra środowiska z 11 marca2005 r.
    w sprawie ustalenia gatunków zwierząt łownych, który jelenia szlachetnego
    zaliczył do gatunków łownych. Zdaniem sądu spełniona została także druga
    przesłanka. Park narodowy ze względu na swoje wartości przyrodnicze jest bowiem
    obszarem chronionym stale i ochrona ta dotyczy też zwierząt, które tam
    występują. Skoro zatem jeleń szlachetny został zaliczony do zwierząt łownych i
    występuje na terenie Roztoczańskiego Parku Narodowego, to objęty jest całoroczną
    ochroną. Oznacza to, że za szkodę wyrządzoną przez niego w samochodzie powoda
    odpowiada Skarb Państwa -stwierdził sąd. Odszkodowanie ma wypłacić jednak nie
    wojewoda lubelski, jak to było do tej pory, ale zarząd województwa ze środków
    budżetu państwa. Tak wynika z art. 50 ust. 2 pkt 2 obowiązującego od 1 stycznia
    2006 r. znowelizowanego prawa łowieckiego (sygn. IC 1/06)."


  • 12. Data: 2008-10-15 04:02:26
    Temat: Re: Zdarzenie drogowe z sarną proszę o pomoc
    Od: "piotr" <a...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:qiifs5-8it.ln1@ncc1701.lechistan.com...
    > news.gazeta.pl pisze:
    >> Witam serdecznie.
    >> Czy ktoś miał kolizję lub zdarzenie drogowe z sarną na drodze
    >> wojewódzkie,
    >> która nie była oznaczona znakiem informującym o zwierzynie leśnej?
    >> Nie posiadał AC tylko OC i jakie są procedury i do kogo mam się udać?
    >> Jak mogę uzyskać numer polisy od nadleśnictwa, które jest prawdopodobnie
    >> odpowiedzialne za sarnę?
    >
    > Pytanie wstępne, które zapewne zada ubezpieczyciel: z jaką prędkością
    > jechałeś, a jaka była dozwolona?

    Jechałem 60 - 70 km/h .
    Dozwolone jest 90 km/h.
    Zapomniał bym że była mgła.


  • 13. Data: 2008-10-15 04:26:56
    Temat: Re: Zdarzenie drogowe z sarną proszę o pomoc
    Od: gacek <g...@w...pl>

    piotr wrote:
    > Jechałem 60 - 70 km/h .
    > Dozwolone jest 90 km/h.
    > Zapomniał bym że była mgła.

    No to niestety - pretensje do siebie - nie dostosowales predkosci do
    panujacych warunkow (mgla).

    A skad wiem, ze nie dostosowales?
    Bo nie zauwazyles sarny i w nia wjechales.

    shit happens, ale jesli planujesz cos z tym robic, do sie do mgly nie
    przyznawaj, bo bez problemu znajdzie sie ktos, kto powie ze we mgle
    bezpiecznie to max. 30.

    gacek


  • 14. Data: 2008-10-15 06:20:39
    Temat: Re: Zdarzenie drogowe z sarną proszę o pomoc
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail g...@w...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
    następuje:

    >
    > No to niestety - pretensje do siebie - nie dostosowales predkosci do
    > panujacych warunkow (mgla).
    >
    > A skad wiem, ze nie dostosowales?
    > Bo nie zauwazyles sarny i w nia wjechales.

    w ten sposób wszystkie nieustapienia pierwszenstwa, wymuszenia itp mozna
    równiez wytłumaczyc. Jezeli sarna wyskoczyła gdzies z boku to takie
    tłumaczenie jest IMO bzdura, no chyba ze szła sobie poboczem drogi, miała
    na zazie lampke rowerowa a on w nia wjechał - wtedy jak najbardziej wina
    kierowcy...

    --
    Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć."
    Paulo Coelho


  • 15. Data: 2008-10-15 06:24:44
    Temat: Re: Zdarzenie drogowe z sarną proszę o pomoc
    Od: gacek <g...@w...pl>

    Budzik wrote:
    > Osobnik posiadający mail g...@w...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
    następuje:
    >
    >> No to niestety - pretensje do siebie - nie dostosowales predkosci do
    >> panujacych warunkow (mgla).
    >>
    >> A skad wiem, ze nie dostosowales?
    >> Bo nie zauwazyles sarny i w nia wjechales.
    >
    > w ten sposób wszystkie nieustapienia pierwszenstwa, wymuszenia itp mozna
    > równiez wytłumaczyc. Jezeli sarna wyskoczyła gdzies z boku to takie
    > tłumaczenie jest IMO bzdura, no chyba ze szła sobie poboczem drogi, miała
    > na zazie lampke rowerowa a on w nia wjechał - wtedy jak najbardziej wina
    > kierowcy...
    >

    nie o to chodzi. mgla jest wzgledna. moze byc taka przy ktorej mozna
    bezpiecznie jechac 70, moze byc taka, ze 30 to bedzie przesada.

    imho wspominajac o mgle - strzelil by gola do wlasnej bramki.


    gacek


  • 16. Data: 2008-10-15 06:53:23
    Temat: Re: Zdarzenie drogowe z sarną proszę o pomoc
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "gacek" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:gd3rf0$j7g$1@news.task.gda.pl...


    > A skad wiem, ze nie dostosowales?
    > Bo nie zauwazyles sarny i w nia wjechales.

    pier....., a skad wiem ze pier....?
    bo wypisujesz takie bzdury, a to oznacza ze nigdy nie jechales droga przez
    las i nigdy nie wyskoczyl ci zwierzak na droge, w dodatku niegdy nie
    widziales biegnacej sarny
    nawet w letnie popoludnie czesto nie masz najmniejszych szans zareagowac na
    zwierzaka ktory z lasu, spomiedzy drzew, wyskakuje ci nagle na droge i
    predkosc nie ma tu najmniejszego znaczenia,


  • 17. Data: 2008-10-15 07:12:34
    Temat: Re: Zdarzenie drogowe z sarną proszę o pomoc
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z wtorek 14 październik 2008 23:44
    (autor Robert Tomasik
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <gd33v2$nlc$1@news.onet.pl>):

    > Niestety, z mojej wiedzy wynika, ze za sarnę nikt nie odpowiada.

    Chyba stety... Uważasz, że leśniczy ma sarny wyprowadzać na smyczy?
    To po prostu wypadek losowy i tyle...

    --
    Tristan


  • 18. Data: 2008-10-15 07:44:44
    Temat: Re: Zdarzenie drogowe z sarną proszę o pomoc
    Od: "Bogdan" <b...@p...onet.pl>

    Nieco długie ale treściwe. Cytuję z jedenego z forum moto:

    W celu ustalenia podstaw prawnych do dochodzenia roszczeń odszkodowawczych
    oraz podmiotów zobowiązanych ewentualnie do naprawienia szkody w przypadku
    zdarzeń szkodowych ze zwierzyną leśną należy przede wszystkim ustalić, czy
    zwierzę wyrządzające szkodę w pojeździe jest zwierzyną łowną. Katalog
    zwierząt łownych, na podstawie delegacji ustawowej zawartej w art. 5 ustawy
    z dnia 13 października 1995 r. Prawo łowieckie (tekst jednolity Dz.U. z 2002
    r. Nr 42 , poz. 372 z późn. zm.) wskazany został przez ministra właściwego
    do spraw środowiska, po zasięgnięciu opinii ministra właściwego do spraw
    rolnictwa oraz Państwowej Rady Ochrony Przyrody i Polskiego Związku
    Łowieckiego w Rozporządzeniu z dnia 11 marca 2005 r. w sprawie ustalenia
    listy gatunków zwierząt łownych (Dz. U. nr 45 poz. 433).

    Jak wynika z § 1 ust. 1 pkt. f) rozporządzenia Ministra Środowiska z w
    sprawie ustalenia listy gatunków zwierząt łownych dzik, ew. jeleń został
    zakwalifikowany, jako tzw. zwierzyna gruba. Pozostałymi gatunkami zwierząt
    zaliczonymi do tej kategorii są: łoś, jeleń szlachetny, jeleń sika, daniel,
    sarna, muflon.

    Aktem prawnym, będącym podstawą prawną zgłaszanych roszczeń będzie wówczas
    ustawa z dnia 13 października 1995 r. Prawo łowieckie (tekst jednolity Dz.U.
    z 2002 r. Nr 42 , poz. 372 z późn. zm.), jak również kodeks cywilny w
    zakresie podstaw odpowiedzialności (art. 415 i n.) oraz zasad ustalania
    wysokości odszkodowania (art. 361).

    Zgodnie z pierwszym z ww. aktów prawnych za tzw. szkody łowieckie, a więc
    szkody, do których doszło w uprawach i płodach rolnych wyrządzonych przez
    dziki, łosie, jelenie, daniele, sarny, muflony oraz przy wykonywaniu
    polowania odpowiedzialność, co do zasady, ponosi dzierżawca lub zarządca
    obwodu łowieckiego (art. 46 Prawa łowieckiego). Ponadto, co najistotniejsze
    pamiętać należy, że jednym z zadań, które w ramach gospodarki łowieckiej
    winni realizować dzierżawcy lub zarządcy obwodów łowieckich, jest ochrona
    zwierzyny przed zagrożeniem ruchu pojazdów samochodowych na drogach
    krajowych i wojewódzkich (art. 11 ust. 2 pkt.8). Powinno się to wyrażać
    m.in. poprzez uniemożliwienie lub ograniczenie migracji zwierząt do dużych
    skupisk ludzkich a także dbanie o właściwe oznakowanie dróg znakami
    ostrzegającymi o bytowaniu (wędrówkach) w tej okolicy dzikich zwierząt. Fakt
    ten powinien zostać zgłoszony przez wskazywane podmioty, do właściwego
    zarządcy drogi, który jest odpowiedzialny za usytuowanie i konserwację
    odpowiednich oznakowań drogowych.

    W razie więc zajścia zdarzenia szkodowego z udziałem zwierzęcia żyjącego w
    stanie wolnym może się okazać, że ponosić ewentualną odpowiedzialność za
    szkodę może zarządca bądź dzierżawca obwodu łowieckiego (zazwyczaj koło
    łowieckie Polskiego Związku Łowieckiego lub rzadziej inna jednostka), z
    uwagi na niedochowanie ciążących na nich obowiązków w zakresie gospodarki
    zwierzyną łowną. W sytuacjach bowiem, gdy z przyczyn zaniedbań w zakresie
    informowania zarządców dróg o wędrówkach zwierząt bądź tez mającymi postać
    zaniedbania w zakresie ograniczenia lub uniemożliwienia migracji zwierząt i
    dopuszczania do ich swobodnego przemieszczania się dojdzie do wystąpienia
    szkody np. kolizji drogowej z udziałem zwierząt łownych, wówczas po stronie
    osoby poszkodowanej powstanie roszczenie o jej naprawienie do podmiotu
    winnego zaniedbań. Z roszczeniami można zwrócić się bezpośrednio do
    "sprawcy" szkody, bądź do jego ubezpieczyciela w zakresie odpowiedzialności
    cywilnej. W razie zaś odmowy spełnienia świadczenia przysługuje osobom
    poszkodowanym wystąpienie z powództwem odszkodowawczym do sądu powszechnego
    właściwego miejscowo według zamieszkania pozwanego.

    W tym miejscu pragniemy wskazać, że z w przypadku wystąpienia z powództwem
    przeciwko ubezpieczycielowi podmiotu zobowiązanego do naprawienia szkody na
    podstawie art. 9 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności
    ubezpieczeniowej (Dz. U. z dnia 16 lipca 2003 r.) organem właściwym do
    rozstrzygania sporów wynikających z umów ubezpieczenia są sądy powszechne,
    zaś powództwo o roszczenia wynikające z umów ubezpieczenia można wytoczyć
    albo według przepisów o właściwości ogólnej albo przed sąd właściwy dla
    miejsca zamieszkania lub siedziby ubezpieczającego, ubezpieczonego,
    uposażonego lub uprawnionego z umowy ubezpieczenia. Należy jednak zaznaczyć,
    iż zgodnie z art. 6 kodeksu cywilnego ciężar udowodnienia faktu spoczywa na
    osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Osoba poszkodowana będzie
    zatem zmuszona wykazać zasadność zgłoszonych żądań oraz podniesionych
    zarzutów mających w szczególności postać zawinionego działania/ zaniechania
    wyżej wskazanego podmiotu.

    Dodatkowo pragniemy poinformować, że dotychczasowe obserwacje wskazują, iż
    poszkodowani w wypadkach drogowych mogą próbować korzystać również z innych
    sposobów rekompensaty szkody powstałej z udziałem zwierząt łownych:

    1) wystąpienie o odszkodowanie - poza podmiotami odpowiedzialnymi za
    gospodarkę łowiecką na danym terenie, tj. dzierżawcy lub zarządcy obwodu
    łowieckiego - do właściwego przedstawiciela Skarbu Państwa (Państwowego
    Gospodarstwa Leśnego - Lasy Państwowe bądź zarządu województwa) na podstawie
    art. 50 ust. 1 i 2 pkt. 1 i 2 w/w ustawy. Pamiętać bowiem należy, że
    zwierzęta łowne w stanie wolnym, jako dobro ogólnonarodowe, stanowią
    własność Skarbu Państwa (art. 50 ustawy w zw. z art. 2 ww. aktu
    normatywnego). Zgodnie z dyspozycją ww. normy prawnej Skarb Państwa
    odpowiada za szkody wyrządzone przez zwierzęta łowne objęte całoroczną
    ochroną, zaś za powyższe szkody wyrządzane na obszarach:

    . obwodów łowieckich leśnych

    - odszkodowania wypłaca Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe ze
    środków budżetu państwa;

    . obwodów łowieckich polnych i obszarach niewchodzących w skład obwodów
    łowieckich

    - odszkodowania wypłaca zarząd województwa ze środków budżetu państwa.

    Niestety, w chwili obecnej brak jest przepisów wskazujących, jakie zwierzęta
    objęte są całoroczną ochroną. Zarówno przepisy ustawy Prawo łowieckie, jak i
    ustawy o ochronie środowiska nie definiują pojęcia "całorocznej ochrony",
    nie wymienia gatunków zwierząt łownych podlegających takiej ochronie ani
    okoliczności, w których zwierzęta łowne jej podlegają, i nie zawiera
    upoważnienia do zamieszczenia takiej regulacji w akcie wykonawczym.
    Specyficzne uregulowanie dotyczy jedynie łosia, zarówno byków klemp i
    łoszaków, polegające na wyraźnym wskazaniu przez ustawodawcę, że zwierzę
    objęte jest całoroczną ochroną (§ 5 ust. 5 rozporządzenia Ministra
    Środowiska z dnia 16 marca 2005 r. w sprawie określenia okresów polowań na
    zwierzęta łowne Dz. U. nr 48 poz. 459);

    2) zgłoszenie roszczeń odszkodowawczych do zarządcy drogi

    3) ewentualnie jeżeli szkoda pozostaje w związku z odbywającym się
    polowaniem/nagonką do niego istnieje możliwość zwrócenia się z odpowiednim
    roszczeniem do osób, które zajmują się organizacją polowań (np.
    przedsiębiorstw świadczących tego typu usługi turystyczne dla myśliwych).
    Warto w tym miejscu wspomnieć, że obecnie istnieje obowiązek ubezpieczenia
    odpowiedzialności cywilnej dla członków Polskiego Związku Łowieckiego w
    zakresie czynności związanych z gospodarką łowiecką i polowaniami (art. 32
    ust.4, pkt.6), jak również przedsiębiorcy świadczącemu usługi turystycznych
    mających postać polowania wykonywane przez cudzoziemców na terytorium
    Rzeczypospolitej Polskiej lub polowania za granicą (art. 18 ust. 3 pkt. 1).
    Fakt ów oznacza znaczne ułatwienie w dochodzeniu odszkodowań za szkody
    pozostające w związku z wykonywaniem czynnościami, gdyż można ich dochodzić
    bezpośrednio od ubezpieczyciela sprawcy - członków związku łowieckiego,
    przedsiębiorców organizujących polowania dla cudzoziemców.

    Z zagadnieniem odpowiedzialności za zwierzęta ściśle powiązana jest kwestia
    szkody wyrządzonej przez zwierzęta "domowe" lub hodowlane. Poniżej pragniemy
    wskazać podstawy odpowiedzialności oraz podmioty, względem których należy
    kierować roszczenia odszkodowawcze, w tego typu przypadkach.

    Podstawę prawną odpowiedzialności cywilnej za zwierzęta domowe stanowi art.
    431 § 1 kc., który stanowi iż: "kto chowa zwierzę albo się nim posługuje,
    obowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od
    tego, czy było pod jego nadzorem, czy też zabłąkało się lub uciekło, chyba
    że ani on, oni osoba, za którą ponosi odpowiedzialność, nie ponoszą winy".

    Powyższa regulacja wskazuje, że właściciel będzie odpowiadał na zasadzie
    winy za tzw. winę w nadzorze. Od odpowiedzialności za szkodę właściciel
    zwierzęcia będzie mógł się zwolnić, gdy wykaże, że nie sposób przypisać winy
    w zaniechaniu obowiązku starannego nadzoru nad zwierzęciem. Trzeba także
    zaznaczyć, że w przypadku, gdy zwierzę jest tylko narzędziem w ręku
    człowieka odpowiada on za szkodę tak, jakby wyrządził ją własnym działaniem/
    zaniechaniem (art. 415 kc).

    W przypadku zatem, gdy zwierzęta domowe spowodują szkodę osobową tj.
    uszkodzenia ciała (np. pogryzienie lub zarażenie chorobami odzwierzęcymi)
    bądź szkodę majątkową (np. zniszczą lub zanieczyszczą odzież, przedmioty
    osobiste) na właścicielu zwierząt domowych będzie ciążył obowiązek
    naprawienia szkody. Zakres odpowiedzialności deliktowej wynika z ogólnych
    zasad prawa cywilnego i określony jest w przepisach kodeksu cywilnego (w
    szczególności art. 361, 362, 363, 444 - 447 k.c.). Należy dodać, że
    posiadacze zwierząt domowych zabezpieczając się przed koniecznością
    osobistego (z własnego majątku) naprawienia szkody korzystają z ofert
    zakładów ubezpieczeń kupując ubezpieczenia dobrowolne - OC w życiu prywatnym
    w ramach, których można dochodzić roszczeń odszkodowawczych bezpośrednio od
    ubezpieczyciela z który posiadacz zwierzęcia zawarł tego typu umowę

    Podobne zasady odpowiedzialności istnieją w przypadku szkód wyrządzonych
    przez zwierzęta hodowlane, za które ponosi odpowiedzialność rolnik.
    Zaznaczyć jednak należy, ze w przeciwieństwie do niewielkiej liczby
    wspomnianych umów z zakresie ubezpieczeń odpowiedzialności w życiu prywatnym
    ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej rolnika ma charakter powszechny i
    obowiązkowy. Wynika to z faktu, iż rolnik posiadający gospodarstwo rolne
    podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej rolników.
    Aktualnie ubezpieczenie OC rolników reguluje ustawa z dnia 22 maja 2003 r. o
    ubezpieczeniach, obowiązkowych Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i
    Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. z dnia 16 lipca 2003
    r. Nr 124, poz.1152). Pamiętać również należy, iż ustawa wyraźnie wskazuje
    zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela, ograniczając ją jedynie go szkód,
    które powstały w związku z posiadanym gospodarstwem. Jeżeli więc szkoda
    wyrządzona przez zwierzęta hodowlane nastąpi w związku z posiadanym
    gospodarstwem rolnym, odpowiedzialność za nią będzie obciążać zakład
    ubezpieczeń z tytułu zawartej umowy ubezpieczenia OC rolników. Natomiast
    jeżeli szkoda zostanie wyrządzona bez związku z posiadanym gospodarstwem,
    może zaistnieć sytuacja, w której mimo posiadania ubezpieczenia OC rolników
    za szkodę odpowiedzialny będzie sam rolnik na zadach ogólnych.

    źródło: Rzecznik Ubezpieczonych




  • 19. Data: 2008-10-15 08:12:43
    Temat: Re: Zdarzenie drogowe z sarną proszę o pomoc
    Od: "--=olo=--" <xxoloxx@USUN_TOwp.pl>

    >>> Niestety, z mojej wiedzy wynika, ze za sarnę nikt nie odpowiada.
    >> Ja wiem że sarna należy do skarbu Państwa czyli Nadleśnictwa
    >
    > Pytanie czy Nadleśnictwo złamało prawo i czy można się dopatrywać winy
    > nadleśnictwa w zderzeniu sarny z samochodem.

    za przeproszeniem pierdolicie wszyscy - jeśli nie było znak to odpowiada
    nadleśnictow jeśli był to jesteś w plecy

    --=olo=--



  • 20. Data: 2008-10-15 09:56:47
    Temat: Re: Zdarzenie drogowe z sarną proszę o pomoc
    Od: armar <a...@p...fm>

    --=olo=-- pisze:
    >>>> Niestety, z mojej wiedzy wynika, ze za sarnę nikt nie odpowiada.
    >>> Ja wiem że sarna należy do skarbu Państwa czyli Nadleśnictwa
    >> Pytanie czy Nadleśnictwo złamało prawo i czy można się dopatrywać winy
    >> nadleśnictwa w zderzeniu sarny z samochodem.
    >
    > za przeproszeniem pierdolicie wszyscy - jeśli nie było znak
    > to odpowiada nadleśnictwo

    A jeśli sarna udała się na spacer kilka kilometrów od znaku
    (co przecież dziwne nie jest, bo nie pasą się przywiązane do palika)
    to też nadleśnictwo odpowiada za taką samowolną ucieczkę?
    Może zamiast znaków należałoby sadzić drzewa przy poboczu
    - nie istniałoby ryzyko, że ktoś wszystkie takie znaki "położy",
    a każdy zbliżający się do grupki drzew (nie zabezpieczonych siatką)
    liczyłby się z tym, że zza drzew może na jezdnię wyskoczyć
    sarna, wilk, albo choćby duży zając, który przy 90km/h
    może całkiem sporo zaszkodzić?

    --
    Pozdrawia Marek

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1