eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zakaz wstępu na imprezę sportową- jaka podstawa prawna
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 11. Data: 2005-10-26 05:18:04
    Temat: Re: Zakaz wstępu na imprezę sportową- jaka podstawa prawna
    Od: "Bartek Gliniecki" <e...@n...pl>

    YOeLL wyskrobał(a):
    > Jeżeli Twoim zdaniem zakup biletu nie oznacza zawarcia umowy, to na
    > dobrą sprawę mogą Cię nie wpuścić do pociągu mimo, że wykupiłeś bilet.

    Nie, nie, nie. Tak nie napisałem. Wyżej stwierdziłem, że jak organizator nie
    chce sprzedać biletu to nie musi. Ale jak już sprzedaje i nie wpuszcza, to
    sprawa jest bardziej skomplikowana, należy się odszkodowanie i takie
    zachowanie jest wykroczeniem.

    --
    Bartek Gliniecki
    [ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
    [ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]


  • 12. Data: 2005-10-26 05:19:45
    Temat: Re: Zakaz wstępu na imprezę sportową- jaka podstawa prawna
    Od: "Bartek Gliniecki" <e...@n...pl>

    YOeLL wyskrobał(a):
    > Prawo to znaczy na jaki artykuł może się powołać

    Choćby na art. 17a ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, o którym
    wspomniałem wyżej.

    --
    Bartek Gliniecki
    [ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
    [ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]


  • 13. Data: 2005-10-26 12:51:36
    Temat: Re: Zakaz wstępu na imprezę sportową- jaka podstawa prawna
    Od: shipc <d...@i...pl>

    Bartek Gliniecki wrote:


    >
    > Jeżeli po prostu nie chce sprzedać biletu, to podstawą prawną jest
    > swoboda zawierania umów - art. 353(1) Kodeksu cywilnego. Strona
    > (organizator zawodów) może sobie wybrać kogo wpuszcza a kogo nie (z kim
    > zawiera umowę a z kim nie).

    "Murzynow i Polakow nie obslugujemy"...




    > Jeżeli sprzedaje bilety i nie wpuszcza, to sprawa się komplikuje. Wtedy
    > można na drodze cywilnej domagać się odszkodowania, a ponadto takie
    > zachowanie jest zdaje się wykroczeniem.
    >


  • 14. Data: 2005-10-26 13:19:00
    Temat: Re: Zakaz wstępu na imprezę sportową- jaka podstawa prawna
    Od: shipc <d...@i...pl>

    Bartek Gliniecki wrote:


    > YOeLL wyskrobał(a):
    >
    >> Może jeszcze uściślę swoją wypowiedź: organizator jest skłonny wpuścić
    >> kibiców ale tylko i wyłącznie pod warunkiem nie posiadania szalików,
    >> flag, nie wznoszenia okrzyków o "starej" drużynie itp.
    >> Powtórzę raz jeszcze, że ww. akcesoria nie zawierają na sobie treści
    >> obraźliwych itp.
    >
    >
    > A tak na zdrowy rozum: jakbyś był organizatorem np. koncertu muzyki
    > poważnej, a na koncert chcieliby wejść jacyś fani Ich Troje z okrzykami
    > "Mozart to dno, Ich Troje są najlepsi!"

    a jakie podstawy twierdzenia ze fani tak beda sie zachowywac? Przeciez
    nie zawiadomili organizatora z gory co beda krzyczec. Zreszta aplauz
    jest czecia spektaklu na ktora organizator godzi sie. Na koncertach
    powaznych tez czasami sie wygwizduje wykonawce.



    > to byś ich wpuścił czy nie?
    > Pewnie nie. A jakby ktoś Ci powiedział, że musisz ich wpuścić to
    > uznałbyś to za sprawiedliwe? Pewnie też nie.


    Jezeli organizator ma slabe nerwy i nie moze wytrzymac kibicowania
    starej druzynie, to niech poszuka sobie innych zrodel dochodow.



    >
    > Organizator nie musi wpuszczać osób, które mu się z różnych względów nie
    > podobają.

    Czyli moze nie wpuscic Polakow?


    > Najlepiej te względy podciągnąć pod zagrożenie bezpieczeństwa
    > imprezy i tu przychodzi z pomocą ustawa o bezpieczeństwie imprez
    > masowych - art. 17a ust. 2 pkt 5:
    > "Organizator imprezy sportowej może odmówić wstępu na masową imprezę
    > oraz przebywania na niej osobom:
    > 5) zachowującym się agresywnie, prowokacyjnie albo w inny sposób
    > stwarzającym zagrożenie bezpieczeństwa i porządku masowej imprezy
    > sportowej"


    Tak, tutaj na ogol zgadzamy sie ze kwestia bezpieczenstwa bierze gore,
    ale Ty probujesz rozciagnac na kibicowanie starej druzynie, ktore nie
    spelnia ww warunkow.


    > A przyznasz, że jak wy zaczniecie krzyczeć "zdrajcy, judasze" na kogoś
    > to może to spowodować bijatykę czyli zagrożenie bezpieczeństwa.

    Meteor z nieba tez moze spasc na trybuny. W tym celu kibicow sadza sie
    oddzielnie. Do tego nie trzeba przepisow, wystarczy mozg.


    >
    > Podobnie było z meczami reprezentacji narodowej w piłkę nożną. Też był
    > zakaz wnoszenia szalików i flag klubowych, choćby nieobraźliwych.
    > Organizator sobie nie życzył tego i tyle.

    Co wcale nie czynilo tego legalnym.


    >
    >> Czy to nie jest ograniczanie wolności słowa albo coś w tym stylu?
    >
    >
    > Nie. Możesz sobie czynić użytek z wolności słowa i krzyczeć "zdrajcy,
    > judasze", malować flagi i je wywieszać itd. praktycznie wszędzie.
    > Policja ścigać Cię z tego tytułu nie będzie (o ile granic wolności słowa
    > nie przekroczysz). Ale organizator sobie nie życzy, żebyś robił to u
    > niego i ma do tego prawo.

    Czyli moze tez wywiesci tabliczke "Polakow i Murzynow nie obslugujemy"?


  • 15. Data: 2005-10-26 15:57:11
    Temat: Re: Zakaz wstępu na imprezę sportową- jaka podstawa prawna
    Od: "Tiger" <c...@c...pl>

    >> Jeżeli po prostu nie chce sprzedać biletu, to podstawą prawną jest
    >> swoboda zawierania umów - art. 353(1) Kodeksu cywilnego. Strona
    >> (organizator zawodów) może sobie wybrać kogo wpuszcza a kogo nie (z kim
    >> zawiera umowę a z kim nie).
    >
    > "Murzynow i Polakow nie obslugujemy"...

    I poniesc konsekwencje, zwiazane z dyskryminacja rasowa... Podchodzi to
    zarowno pod propagowanie, jak i szerzenie.

    Pozdrawiam,

    Tiger



  • 16. Data: 2005-10-26 16:42:53
    Temat: Re: Zakaz wstępu na imprezę sportową- jaka podstawa prawna
    Od: poreba <d...@p...com>

    Dnia Tue, 25 Oct 2005 21:13:36 +0200, Bartek Gliniecki napisał(a):

    >> organizator jest skłonny wpuścić kibiców ale tylko i wyłącznie pod
    >> warunkiem nie posiadania szalików, flag, nie wznoszenia okrzyków o
    >> "starej" drużynie itp.

    > A tak na zdrowy rozum: jakbyś był organizatorem np. koncertu muzyki
    > poważnej, a na koncert chcieliby wejść jacyś fani Ich Troje z okrzykami
    > "Mozart to dno, Ich Troje są najlepsi!" to byś ich wpuścił czy nie? Pewnie
    > nie. A jakby ktoś Ci powiedział, że musisz ich wpuścić to uznałbyś to za
    > sprawiedliwe? Pewnie też nie.
    Spieszę donieść, że koncerty muzyki poważnej różnią zdecydowanie od imprez
    sportowych. Te ostatnie, szczególnie w wypadku gier zespołowych,
    charakteryzuje właśnie wydawanie przez publikę różnych odgłosów - niekiedy
    dopingiem zwanych.

    --
    pozdro
    poreba


  • 17. Data: 2005-10-26 16:47:49
    Temat: Re: Zakaz wstępu na imprezę sportową- jaka podstawa prawna
    Od: "Bartek Gliniecki" <e...@n...pl>

    shipc wyskrobał(a):
    > a jakie podstawy twierdzenia ze fani tak beda sie zachowywac? Przeciez
    > nie zawiadomili organizatora z gory co beda krzyczec. Zreszta aplauz
    > jest czecia spektaklu na ktora organizator godzi sie. Na koncertach
    > powaznych tez czasami sie wygwizduje wykonawce.

    Podstaw nie musi mieć. Tak samo nie musi sprzedawać biletów osobom, którym
    nie chce.

    > Jezeli organizator ma slabe nerwy i nie moze wytrzymac kibicowania
    > starej druzynie, to niech poszuka sobie innych zrodel dochodow.

    Ale dlaczego? Jaki to ma związek?

    > Czyli moze nie wpuscic Polakow?

    A jakie znaczenie ma narodowość? Wskaż przepis.

    > Tak, tutaj na ogol zgadzamy sie ze kwestia bezpieczenstwa bierze gore,
    > ale Ty probujesz rozciagnac na kibicowanie starej druzynie, ktore nie
    > spelnia ww warunkow.

    Zauważ, że dyspozycja powołanego przeze mnie artykułu jest baaardzo szeroka
    pojęciowo. Można pod to podciągnąć wiele stanów faktycznych. Prowokowanie
    innych kibiców okrzykami MOŻE spowodować zagrożenie bezpieczeństwa i
    organizator MOŻE takich ludzi nie wpuścić.

    > Meteor z nieba tez moze spasc na trybuny. W tym celu kibicow sadza sie
    > oddzielnie. Do tego nie trzeba przepisow, wystarczy mozg.

    No i? Sadza się oddzielnie, ale co z tego? Nie pobiją się jak jedni na
    drugich będą krzyczeć w obraźliwy sposób?

    > Co wcale nie czynilo tego legalnym.

    Nie? A w oparciu o co tak twierdzisz? Fajnie by było jakiś przepis wskazać.

    > Czyli moze tez wywiesci tabliczke "Polakow i Murzynow nie obslugujemy"?

    Może okaże się to paradoksem, ale może. Jeżeli twierdzisz, że jest inaczej
    to podaj odpowiedni przepis tego zabraniający. Bo co nie jest zakazane, jest
    dozwolone.

    --
    Bartek Gliniecki
    [ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
    [ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]


  • 18. Data: 2005-10-26 17:46:06
    Temat: Re: Zakaz wstępu na imprezę sportową- jaka podstawa prawna
    Od: "Tiger" <c...@c...pl>

    > Spieszę donieść, że koncerty muzyki poważnej różnią zdecydowanie od imprez
    > sportowych. Te ostatnie, szczególnie w wypadku gier zespołowych,
    > charakteryzuje właśnie wydawanie przez publikę różnych odgłosów - niekiedy
    > dopingiem zwanych.

    Oj, niedobrze ze to mowiles... Teraz kilku trolli podniesie krzyk, ze nie
    wpuszcza sie w dresach na Nabucco :-)

    Pozdrawiam,

    Tiger



  • 19. Data: 2005-10-26 18:27:49
    Temat: Re: Zakaz wstępu na imprezę sportową- jaka podstawa prawna
    Od: YOeLL <y...@p...fm>



    --- Original Message ---

    > Podstaw nie musi mieć. Tak samo nie musi sprzedawać biletów osobom,
    > którym nie chce.
    Rozważania na temat biletów nie mają w tym przypadku najmniejszego sensu
    z bardzo prostego powodu- "pani Krysia" w kasie musiała by chyba mieć
    fotki osób- to po pierwsze. Po drugie to w przeciwieństwie mięsa za
    komuny bilety na mniejsze imprezy nie są racjonowane, więc jak nie kupi
    jedna osoba to kupi mu druga.

    >
    >> Jezeli organizator ma slabe nerwy i nie moze wytrzymac kibicowania
    >> starej druzynie, to niech poszuka sobie innych zrodel dochodow.
    >
    > Ale dlaczego? Jaki to ma związek?
    Związek jest bardzo prosty (z punktu widzenia kibica), ale o to już by
    było OT


    > Zauważ, że dyspozycja powołanego przeze mnie artykułu jest baaardzo
    > szeroka pojęciowo. Można pod to podciągnąć wiele stanów faktycznych.
    > Prowokowanie innych kibiców okrzykami MOŻE spowodować zagrożenie
    > bezpieczeństwa i organizator MOŻE takich ludzi nie wpuścić.
    Patrząc tylko na paragrafy masz rację. W praktyce okrzyki nie wzbudzają
    agresji. Dowód: cały zeszły sezon- okrzyki się ZDARZAŁY, ale nie miało
    to wpływu na przebieg meczu itp. Poza tym zbyt wiele jest do stracenia,
    żeby wszczynać burdy.
    >

    > No i? Sadza się oddzielnie, ale co z tego? Nie pobiją się jak jedni na
    > drugich będą krzyczeć w obraźliwy sposób?
    Nie pobiją. Patrz wyżej

    Chyba trochę odbiegliśmy od tematu ;)
    Dzięki Wam już wiem, że skoro sprzedaje bilet, to łaski nie robi i
    wpuścić powinien- czy wpuszcza to już inna kwestia.

    A co z drugą częścią: "mogą wejść, ale bez szalików, flag i bębnów". Dla
    ułatwienia dodam, że kibice otoczeni "opieką" zarządu mają OFICJALNE
    pozwolenie na wywieszanie "starych" flag i używanie bębnów.

    Reasumując, to czysta złośliwość ogranizatora. Tylko co z tym można
    zrobić, bo to klasyczny przykład, że są równi i równiejsi

    --
    Marcin


  • 20. Data: 2005-10-27 00:24:42
    Temat: Re: Zakaz wstępu na imprezę sportową- jaka podstawa prawna
    Od: wirtuoz <z...@o...pl>

    Tiger wrote:


    >>Spiesz? donie?ae, ?e koncerty muzyki powa?nej ró?ni? zdecydowanie od imprez
    >>sportowych. Te ostatnie, szczególnie w wypadku gier zespo?owych,
    >>charakteryzuje w?a?nie wydawanie przez publik? ró?nych odg?osów - niekiedy
    >>dopingiem zwanych.
    >
    >
    > Oj, niedobrze ze to mowiles... Teraz kilku trolli podniesie krzyk, ze nie
    > wpuszcza sie w dresach na Nabucco :-)


    Skad ta informacja? Do opery mozna pojsc w dresie albo w sweterku.

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1