30 sty 2003 o 16:30 GMT
Sandra
> Użytkownik Boguslaw Szostak <a...@u...agh.edu.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:b1aqjs$krf$...@g...uci.agh.edu.pl...
>> Pan Marcin pewnie wlasnie rozmawia z pracodawca o swych problemach.
>> a w miedzyczasie ja mammlae pytanko.
>> Czlowiek mial jakies oferty "na napelnianie"....
>> i co z tego ?
> art.116 k.p a także w tym przypadku art 117 k.p pracodawca wydał stosowne
> zalecenia oraz nakazał pracownikowi opuszczenie stanowiska pracy ...

Cóż, myślę że od posiadania informacji o firmach napełniających głowice
do udowodnienia działania na szkodę pracodawcy jest bardzo długa droga?
Nie widzę powodów, dla których nie powinien posiadać przy sobie tych
folderów. Dlaczego nie zinterpretować faktu ich posiadania jako poszuki-
wania możliwości zmniejszenia kosztów obsługi drukarek w firmie, czyli
zamierzenia działania na korzyść firmy.

Pytanie pozostaje nadal otwarte. Ja nie widzę szans podciągnięcia tego
faktu pod wspomniane przez Ciebie artykuły.

Pozdr

Czarek Gorzeński

do góry

Użytkownik Czarek Gorzeński <c...@s...art.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:s...@C...Gorzenski..
.
>
> Cóż, myślę że od posiadania informacji o firmach napełniających głowice
> do udowodnienia działania na szkodę pracodawcy jest bardzo długa droga?
> Nie widzę powodów, dla których nie powinien posiadać przy sobie tych
> folderów. Dlaczego nie zinterpretować faktu ich posiadania jako poszuki-
> wania możliwości zmniejszenia kosztów obsługi drukarek w firmie, czyli
> zamierzenia działania na korzyść firmy.
>
> Pytanie pozostaje nadal otwarte. Ja nie widzę szans podciągnięcia tego
> faktu pod wspomniane przez Ciebie artykuły.

a ja widze szanse brak doświadczenie , stres z nagłym wypowiedzeniem ,
atmosfera w jakich warunkach to zrobiono i wiele innych ...bedzie to
konieczne to zainteresowany sie o to zwróci ...chwilowo czekam na jego
relacje z załatwienia sprawy ...

Sandra

do góry

30 sty 2003 o 18:36 GMT
Sandra
> Użytkownik Czarek Gorzeński <c...@s...art.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:s...@C...Gorzenski..
.
>> Pytanie pozostaje nadal otwarte. Ja nie widzę szans podciągnięcia tego
>> faktu pod wspomniane przez Ciebie artykuły.
> a ja widze szanse brak doświadczenie , stres z nagłym wypowiedzeniem ,
> atmosfera w jakich warunkach to zrobiono i wiele innych ...bedzie to
> konieczne to zainteresowany sie o to zwróci ...chwilowo czekam na jego
> relacje z załatwienia sprawy ...

Aha, to znaczy mówisz o pracodawcy i jego punkcie widzenia? Jeśli tak,
zgadzam się z Tobą. Ale myślę że pracodawca nie ma szans obronienia tego
stanowiska w sądzie. Tak?

Pozdr

Czarek Gorzeński

do góry

Użytkownik Boguslaw Szostak <a...@u...agh.edu.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b1aqjs$krf$...@g...uci.agh.edu.pl...
> Pan Marcin pewnie wlasnie rozmawia z pracodawca o swych problemach.
> a w miedzyczasie ja mammlae pytanko.
>
> Czlowiek mial jakies oferty "na napelnianie"....
> i co z tego ?

i pewnie też terminy wykonania w chwili żądania opuszczenia zakładu nie
mógł ich zrealizować ...czyż nie?


Sandra

do góry

Użytkownik Czarek Gorzeński <c...@s...art.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:s...@C...Gorzenski..
.
> Pytanie pozostaje nadal otwarte. Ja nie widzę szans podciągnięcia tego
> faktu pod wspomniane przez Ciebie artykuły.

ja jednak widze w zw. z art. tez 115 k.p w przypadku normalnych następstw
działania a tzn. przekroczenie terminów ...Pracownik tylko ponosi
odpowiedzialność za umyslne spowodowanie szkody a tu zastanowiłabym się czy
było to umyslne działanie czy zaniechanie ,z którego wynikła szkoda czy też
przeszkoda wynikła z powodu zbyt pochopnego podjecia decyzji przez
pracodawce...

Sandra

do góry

Użytkownik Boguslaw Szostak <a...@u...agh.edu.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b1dljl$heg$...@g...uci.agh.edu.pl...
> Czy ktos zwrocil sie z oferta, ze napelni, czy ze on wysylal oferty, ze
> napelni
> CZy zobowiazal sie do czegos w imieniu swym lub firmy.. nie wiemy.


może w końcu się odezwie ...i sam nam opowie jak sie zakonczyła wizyta u
pracodawcy ...

Sandra

do góry