eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Wypadek drogowy - czyja wina?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 65

  • 21. Data: 2006-07-23 19:13:00
    Temat: Re: Wypadek drogowy - czyja wina?
    Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>

    Robert Tomasik <r...@g...pl> w
    <news:ea0hhs$8lr$1@nemesis.news.tpi.pl>:

    >> skrzyzowaniem. Orzeczono winę kierowcy Transita.
    > Podejrzewam, że to nie było skrzyżowanie, a wjazd w jakąś tam dróżkę osiedlową.

    Tak to opisano.

    > Na skrzyżowaniach samochód z lewym kierunkowskazem omija
    > się prawą stroną.

    WKF: nie tylko na skrzyżowaniu :)

    --
    Tomasz Nycz
    [priv-->>X-Email]


  • 22. Data: 2006-07-23 19:20:30
    Temat: Re: Wypadek drogowy - czyja wina?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "'Tom N'" <n...@i...dyndns.org.invalid> napisał w wiadomości
    news:q5o7r5d0a16k.dlg@int.dyndns.org.invalid...

    > WKF: nie tylko na skrzyżowaniu :)

    Z całą pewnością. Ale na skrzyżowaniu moszna się spodziewać, ze samochód będzie
    skręcać. Na prostej drodze już to takie oczywiste nie jest, toteż przepisy
    wymagają, by wykonujący manewr upewnił się, czy czasem komuś drogi nie zajedzie.


  • 23. Data: 2006-07-23 19:27:20
    Temat: Re: Wypadek drogowy - czyja wina?
    Od: Marian Stopa <s...@p...home.pl>

    Dnia Sun, 23 Jul 2006 21:05:22 +0200, FlashT napisał(a):


    > To byla droga osiedlowa, wiec zadnych oznaczen nie bedzie.
    > Moim zdaniem to jakas paranoiczna sytuacja... czy ktokolwiek skrecajac w
    > lewo z jednopasmowki patrzy co sie dzieje po lewej na pasie jadacym w
    > przeciwlegla strone??? Tak szczerze... bo ja nie patrze. A moze powinienem
    > zaczac...
    a wlaczajac sie do ruchu, czy zmieniajac pas ruchu patrzysz sie w lusterko?
    bo widzisz to identyczna sytuacja. Wyprzedzajacy nie jest jasnowidzem,
    skoro uznal ze te samochody sobie stoja i nalezy je wyprzedzic to widocznie
    tak wygladala z jego perspektywy ta sytuacja, no chyba ze chcial wjechac z
    premedytacja.


    --
    stopczyk


  • 24. Data: 2006-07-23 19:27:32
    Temat: Re: Wypadek drogowy - czyja wina?
    Od: akala <a...@o...eu>

    Dnia 23 Jul 2006 19:45:36 +0200, Claude Haux napisał(a):

    > Opis:
    > Prosta droga. Ograniczenie do 50km/h. Zakaz wyprzedzania.
    > Jadący samochód wrzuca kierunkowskaz w lewo - około 150m przed skrętem w drogę
    > osiedlową.

    czy to było skrzyżowanie w rozumieniu " kodeksu drogowego" ?

    akala


  • 25. Data: 2006-07-23 19:32:37
    Temat: Re: Wypadek drogowy - czyja wina?
    Od: 'Tom N' <n...@i...dyndns.org.invalid>

    Robert Tomasik <r...@g...pl> w
    <news:ea0iao$a6o$1@nemesis.news.tpi.pl>:

    > Użytkownik "'Tom N'" <n...@i...dyndns.org.invalid> napisał w wiadomości
    > news:q5o7r5d0a16k.dlg@int.dyndns.org.invalid...

    >> WKF: nie tylko na skrzyżowaniu :)

    > Z całą pewnością. Ale na skrzyżowaniu moszna się spodziewać, ze samochód będzie
    > skręcać. Na prostej drodze już to takie oczywiste nie jest, toteż przepisy
    > wymagają, by wykonujący manewr upewnił się, czy czasem komuś drogi nie zajedzie.

    Nigdy nie ma pewności czy włączony kierunkowskaz cokolwiek oznacza :D

    W kwestii skrętu w lewo na skrzyżowaniu IMHO decydujące znaczenie ma art.
    25. PoRD, w którym wyraźnie napisano kto komu ma ustąpić pierwszeństwa (nie
    ma tam słowa o nadjeżdżającym z tyłu ;>)

    --
    Tomasz Nycz
    [priv-->>X-Email]


  • 26. Data: 2006-07-23 19:53:06
    Temat: Re: Wypadek drogowy - czyja wina?
    Od: "FlashT" <g...@l...com>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:ea0iao$a6o$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Użytkownik "'Tom N'" <n...@i...dyndns.org.invalid> napisał w wiadomości
    > news:q5o7r5d0a16k.dlg@int.dyndns.org.invalid...
    >
    >> WKF: nie tylko na skrzyżowaniu :)
    >
    > Z całą pewnością. Ale na skrzyżowaniu moszna

    O jak juz moszna na skrzyzowaniu, to pewnie wypadek smiertelny a
    przynajmniej bardzo bolesny :)


  • 27. Data: 2006-07-23 19:53:34
    Temat: Re: Wypadek drogowy - czyja wina?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Claude Haux wrote:

    > Prosta droga.

    Czyli b. dobra widoczność do przodu i do tyłu.

    > Ograniczenie do 50km/h.

    Nieistotne.

    > Zakaz wyprzedzania.

    Zakaz wyprzedzania, czy ciągła linia? Pytam, bo ludzie czasem mylą
    ciągła linię z zakazem wyprzedzania.

    > Jadący samochód wrzuca kierunkowskaz w lewo - około 150m przed skrętem w drogę
    > osiedlową. Za nim samochody zwalniają, by umożliwić wykonanie manewru. Samochód

    Może raczej żeby nie wjechać zwalniającemu przed skrętem pojazdowi w
    kufer ;)

    > skręca. W tym samym czasie z kolumnę samochodów jadących z tyłu zaczyna
    > wyprzedzać jadący z nadmierną prędkością młody człowiek. Uderza w skręcający

    "Nadmierną"... "Młody człowiek"... Łaskawie powstrzymaj się od taniej
    demagogii - odczytu z homologanego radaru nie masz, więc nic nie możesz
    o prędkości powiedzieć.

    > samochód. Czyja wina?
    > Policja twierdzi, że tego, który skręcał, bo nie zachował szczególnej ostrożności.

    IMHO kwestia wykazania, czy faktycznie "w tym samym czasie" (mało
    prawdopodobne IMHO) czy wyprzedzał już od jakiegoś czasu wyprzedzał, a
    osoba skręcająca zwyczajnie olała konieczność popatrzenia w lusterka
    wsteczne (zdarza się permanentnie).

    W tym drugim przypadku najprawdopodobniej winnym zdarzenia zostanie
    uznany skręcający (dodatkowa okoliczność obciążająca - prosta droga,
    więc widoczność była). Wyprzedzający w niedozwolonym miejscu (jeśli
    faktycznie był tam dotyczący go zakaz wyprzedzania) zostanie najwyżej
    ukarany za złamanie tego konkretnego przepisu.

    PS: pytanie dodatkowe - to był zjazd na "drogę wewnętrzną", zgadza się?


  • 28. Data: 2006-07-23 19:53:42
    Temat: Re: Wypadek drogowy - czyja wina?
    Od: "FlashT" <g...@l...com>


    Użytkownik "akala" <a...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:ymkvx5ztmf7r$.1gg9p5kvobh1$.dlg@40tude.net...
    > Dnia 23 Jul 2006 19:45:36 +0200, Claude Haux napisał(a):
    >
    >> Opis:
    >> Prosta droga. Ograniczenie do 50km/h. Zakaz wyprzedzania.
    >> Jadący samochód wrzuca kierunkowskaz w lewo - około 150m przed skrętem w
    >> drogę
    >> osiedlową.
    >
    > czy to było skrzyżowanie w rozumieniu " kodeksu drogowego" ?
    >
    Ludzie czytajcie ze zrozumieniem. Droga osiedlowa nie jest skrzyzowaniem w
    waszym rozumieniu skrzyzowania.


  • 29. Data: 2006-07-23 20:10:08
    Temat: Re: Wypadek drogowy - czyja wina?
    Od: "FlashT" <g...@l...com>


    Użytkownik "akala" <a...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:fr27fjsomgjb.e69rmiyxlcif$.dlg@40tude.net...
    > Dnia Sun, 23 Jul 2006 21:53:42 +0200, FlashT napisał(a):
    >
    >>>
    >> Ludzie czytajcie ze zrozumieniem. Droga osiedlowa nie jest skrzyzowaniem
    >> w
    >> waszym rozumieniu skrzyzowania.
    >
    > Tak ? a gdzie to wyczytałeś jak to była droga
    >
    A przepraszam moj blad :D Zwracam honor :) To bylo skrzyzowanie :D


  • 30. Data: 2006-07-23 20:10:18
    Temat: Re: Wypadek drogowy - czyja wina?
    Od: akala <a...@o...eu>

    Dnia Sun, 23 Jul 2006 21:53:42 +0200, FlashT napisał(a):

    >>
    > Ludzie czytajcie ze zrozumieniem. Droga osiedlowa nie jest skrzyzowaniem w
    > waszym rozumieniu skrzyzowania.

    Tak ? a gdzie to wyczytałeś jak to była droga

    akala

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1