eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Wykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 95

  • 81. Data: 2011-11-07 00:07:54
    Temat: Re: Wykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie?
    Od: venioo <p...@o...eu>

    W dniu 2011-11-03 16:55, Elwira pisze:
    > I pytanie. Czy to przejdzie? Myslimy o domaganiu się jakichś 3 milionów
    > odszkodowania. Z przyczyn oczywistych nie chcę ujawniać więcej szczegółów,
    > tylko pytam, czy w sądzie to ma szanse przejść i w świetle prawa jest szansa,
    > żeby wycyckać tak US?

    Myslisz, ze US zatrudnia samych idiotow?

    --
    venioo
    GG:198909


  • 82. Data: 2011-11-07 03:03:35
    Temat: Re: Wykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie?
    Od: "p 47" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:j96v5p$6k7$1@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "p 47" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:j96ubk$13k$1@news.task.gda.pl...
    >
    >
    >>> Skąd bierzesz te fakty? Bo ja nigdzie ich w wątku nie widziałem.
    >>
    >> A to źle, -nalezy przeczytac post autora watku jesli zabierasz głos.
    >> Jeszcze raz zacytuje ten sam fragment; cyt:"(...)podczas kontroli urząd
    >> skarbowy "wykrył" odprowadzenie podatku CIT i VAT w zbyt małej
    >> wysokości. Wraz z odsetkami kazał zapłacić 32000 złotych. Właściciel
    >> zaprotestował pisemnie, gdyż jego zdaniem rzetelnie płacił podatki, ale
    >> oczywiście niczego nie wskórał a zapłacić było trzeba.. "
    >
    > Pomyśl. Przecież gdyby napisał, że kontrolujący się pomylił i źle sobie to
    > dodał, to raczej nikt by nie utrzymali tej decyzji w mocy. Ale faktycznie
    > nie pamiętałem tamtej wzmianki.

    Prezentujesz pomieszanie z poplataniem:

    1.kontrolujacy w protokole pokontrolnym może, ale wcale nie musi agregować
    dane zgromadzone w czasie kontroli, np. wcale nie musi dodawać np. spisanych
    faktur dokumentujących wydatki i to z podziałem na kategorie tych wydatków.
    Kontrola obowiązkowo tylko ma udokumentować stan dokumentacji interesującej
    organ kontrolujacy.

    2. a zatem włascicielka firmy nie miała co sprawdzać, co wynika z
    podstawowej logiki; -, bo gdyby dali jej do zaakceptowania , tak jak
    piszesz, wyniki dodawania i zgodziła się z nimi (tymi błednymi) to na jakiej
    podstawie PÓŹNIEJ pisała by swoje pismo protestujące..

    3. zupełnie fałszywy i nielogiczny jest tez twój wwniosek, że, cyt:
    "Przecież gdyby napisał, że kontrolujący się pomylił i źle sobie to dodał,
    to raczej nikt by nie utrzymali tej decyzji w mocy", bo w chwili, gdy
    właścicielce dano protokoł pokontrolny żadnej decyzji być jeszcze nie mogło,
    bo ona powstaje dopiero po zakończeniu całego procesu kontroli, czyli po
    zapoznaniu kontrolowanego z protokołem i otrzymaniem jego stanowiska, a więc
    wówczas nie mogło być mowy o utrzymaniu, lub nie jakiejkolwiek decyzji.
    Wtedy dopiero przystapiono do sporzadzania tej decyzji.


  • 83. Data: 2011-11-07 03:25:39
    Temat: Re: Wykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie?
    Od: "p 47" <k...@w...pl>


    Użytkownik "venioo" <p...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:j977gq$nii$3@news.onet.pl...
    >W dniu 2011-11-03 16:55, Elwira pisze:
    >> I pytanie. Czy to przejdzie? Myslimy o domaganiu się jakichś 3 milionów
    >> odszkodowania. Z przyczyn oczywistych nie chcę ujawniać więcej
    >> szczegółów,
    >> tylko pytam, czy w sądzie to ma szanse przejść i w świetle prawa jest
    >> szansa,
    >> żeby wycyckać tak US?
    >
    > Myslisz, ze US zatrudnia samych idiotow?
    >

    Ja jestem zdania, że zdecydowanie nie i że sporo pracowników rozumuje tam
    prawidłowo i choćby z racji doświadczenia i "przerobu" ma przewage w
    orientacji w prawie podatkowym nad przeciętnym obywatelem.
    Ale też... z drugiej strony też raczej nie siedzą tam geniusze, ponieważ
    nie jest to specjalnie atrakcyjna praca dla geniuszy;-)
    Dlatego tez, jesli trafi się naprawde "kumaty" podatnik, zapozna się nieżle
    albo, (co droższe) najmie kompetentnego speca, no i ma faktyczne podstawy to
    ma szanse wygrac spór z US, bo ci urzednicy opierają się całkiem często na
    działaniach rutynowych, przećwiczonych przez nich w sporach z przeciętnym
    obywatelem, tj albo niekompetentnym, albo wystraszonym i gdy zderzą się z
    przeciwnikiem odmiennie od mas reagującym to mozna z nimi wtedy wygrać, -
    nie święci garnki lepią..
    Ale to nie jest ani proste, ani szybkie i nie zawsze opłacalne...A wiec
    trzeba to sobie wszystko sine irae et studio skalkulowac.
    W tym konkretnym przypadku ja, żywiąc zaufanie do organów państwowych (tak
    jak ustawy nakazują;-) miałbym tak wielkie wątpliwości co do moich
    podejrzeń, że US w swojej decyzji pomylił się , ze byłbym w stanie je
    przełamać dopiero pod sam koniec okresu, w którym można zgłaszać formalne
    żadania sprostowania (sprzeciw) ostatniej decyzji US.;-)
    NIe pisałbym zresztą w nim, jaki błąd po stronie US podejrzewam, bo i po co,
    moze się mylę, tylko na podstawie mojej dokumentacji, a szczególnie
    uwzględniając wyniki kontroli zrobiłbym lege artis własne wyliczenia
    podatkowe i upierałbym się, że jest ono własciwe.
    Wówczas US musiałby albo wykazać, ze się mylę i wskazać mi mój błąd, albo
    przyznac mi rację i swoją decyzję skorygować.
    W tym ostatnim przypadku cd to automat, bo odsetki opisane w ustawie, a więc
    b. przyjemne należałyby mi się jak psu zupa.
    Co do żądań odszkodowań itp to tego nie wykluczam, ale starałbym się o nie
    jedynie, gdybym dysponował "żelaznymi" dowodami na poniesione szkody, tj.
    takimi, ze niemożliwe byłoby przypisanie mi próby wyłudzenia.


  • 84. Data: 2011-11-07 06:40:56
    Temat: Re: Wykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie?
    Od: spp <s...@o...pl>

    W dniu 2011-11-06 22:45, Robert Tomasik pisze:

    >>> Skąd bierzesz te fakty? Bo ja nigdzie ich w wątku nie widziałem.
    >>
    >> A to źle, -nalezy przeczytac post autora watku jesli zabierasz głos.
    >> Jeszcze raz zacytuje ten sam fragment; cyt:"(...)podczas kontroli
    >> urząd skarbowy "wykrył" odprowadzenie podatku CIT i VAT w zbyt małej
    >> wysokości. Wraz z odsetkami kazał zapłacić 32000 złotych. Właściciel
    >> zaprotestował pisemnie, gdyż jego zdaniem rzetelnie płacił podatki, ale
    >> oczywiście niczego nie wskórał a zapłacić było trzeba.. "
    >
    > Pomyśl. Przecież gdyby napisał, że kontrolujący się pomylił i źle sobie
    > to dodał, to raczej nikt by nie utrzymali tej decyzji w mocy. Ale
    > faktycznie nie pamiętałem tamtej wzmianki.

    Twój przedpiśca ma rację - warto czytać wątki do których się odnosisz
    inaczej będziesz robiony 'w ciula'. :(

    Oczywiście, że odwołanie nie dotyczyło prostego błędu rachunkowego bo
    ten, jak można przeczytać w otwierającym wątek poście (a Twój przedpiśca
    powtórnie wycina z cytatu kolejne zdanie) został wykryty później :

    > Jednak po niecałym miesiącu okazało się (wykrył to księgowy z
    > zewnątrz), że US popełnił ewidentny błąd...

    Czyli w momencie składania odwołania firma jeszcze _nie_wiedziała_ o co
    chodzi i złożyła wniosek najprawdopodobniej bez żadnego sensownego
    uzasadnienia. :(

    --
    spp


  • 85. Data: 2011-11-07 07:13:12
    Temat: Re: Wykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie?
    Od: "NKAB -" <n...@W...gazeta.pl>

    spp <s...@o...pl> napisał(a):

    > Jakiś _wiarygodny_ link do tego nakazu?

    Chyba żartujesz. Ale jak znasz kogoś kto pracował
    w US w latach '90 to powie ci: naczelnik dał do zrozumienia
    swoim kierownikom, a kierownicy swoim pracownikom.
    I tak to leciało.
    Wiem też, że od czasu PiS'u u władzy troszkę zaczęło się zmieniać w US.
    Tylko nie posądzaj mnie o sympatyzowanie z PiS.

    Andrzej.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 86. Data: 2011-11-07 08:51:35
    Temat: Re: Wykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie?
    Od: spp <s...@o...pl>

    W dniu 2011-11-07 08:13, NKAB - pisze:

    >> Jakiś _wiarygodny_ link do tego nakazu?
    >
    > Chyba żartujesz. Ale jak znasz kogoś kto pracował
    > w US w latach '90 to powie ci: naczelnik dał do zrozumienia
    > swoim kierownikom, a kierownicy swoim pracownikom.
    > I tak to leciało.

    Tak, tak - jak przypuszczałem - magiel.

    > Wiem też, że od czasu PiS'u u władzy troszkę zaczęło się zmieniać w US.

    Najistotniejsze zmiany w US to jednak lata dziewięćdziesiąte.

    > Tylko nie posądzaj mnie o sympatyzowanie z PiS.

    A dlaczegóżby nie?

    --
    spp


  • 87. Data: 2011-11-07 15:05:44
    Temat: Re: Wykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sun, 6 Nov 2011, p 47 wrote:

    > Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
    >> Zły post sobie wybrałeś :]
    >
    > Nie denerwuj się!;-)

    No bez przesady, powarczałem profilaktycznie :|

    >> No to tu moglibyśmy w zasadzie podpisać protokół rozbieżności, bo
    >> po pierwsze jeśli firmę *stać* na taką "lokatę", to będą na to
    >> dowody, a sfabrykowanie "strat bo niestać" tak jak napisali
    >> rzeczywiscie trzeba udowodnić, ale wcale nie znaczy że będzie
    >> to (dla skarbówki) bardzo trudne.
    >
    > Nie rozumiem tu twojego stanowiska:
    > firma nie zrobiła sobie "lokaty"

    Dobra, mi chodzi o element leżący nawet trochę "obok" tego co
    wyjaśniali inni grupowicze.
    To nie jest tak, że firmy NAPRAWDĘ NIE STAĆ na przetrzymanie
    tego depozytu w kasie US.
    Nie ryzykowaliby utraty rynku, kontrahentów, pracowników przez
    to, że nie będzie ich stać na utrzymanie produkcji.
    Czyli muszą de facto znaleźć "fikcyjny zysk" - teoretycznie
    możliwy do zarobienia *jakby* wyłożyć kwotę podatku, ale
    z którego zrezygnują; i tu punkt pierwszy: jak była taaaaaka
    okazja do zarobienia, to KTOŚ zarobił - ktoś inny, prawda?
    To może teraz rzut oka do PDoOF i Ordynacji, jakie są
    kryteria wyceny różnych rzeczy. Proste pytanie: ile ten
    ktoś odprowadził podatku? ;)
    Bo oczywiście już widzisz jelenia, który dobrowolnie płaci
    "niepotrzebny" podatek tylko po to, żeby komuś zrobić dobrze.
    Oczywiście również widzisz sąd który przeklepuje zdanie
    o taaaaakiej okazji, skoro ten kto się załapał "zamiast"
    wykazuje... stratę :P

    > zagospodarowania tych wpłaconych do kasy US 32 tys.

    Ta...

    > Np. mogła je przeznaczyć na udzielenie pozyczki z oprocentowaniem 60%

    Patrz wyżej :>

    Wszystko wyżej było przy założeniu "utajenia szkody", a teraz
    wracamy do realiów:

    >> ... a kontra polega na wskazaniu szkody w postaci umyślnego wyrządzenia
    >> tejże szkody i wskazania sprawcy w postaci tego kto to zrobił.
    >
    >
    > Nie rozumiem, na czym miałaby polegac ta "kontra", czyli na czym miałaby
    > polegać "kontr-szkoda" firmy

    Na tym, że w archiwach grup .prawo, .prawo.podatki oraz informacjach
    prasowych można sobie znaleźć co się dzieje z przekonaniami podatników
    że będą kłamać, jak US zaczyna rzetelnie stosować przesłuchanie
    krzyżowe :>
    Zwróć uwagę: "podatników", kilku osób.

    A po udowodnieniu że "akcja z inwestycją" była celowa, mamy już
    z górki. Trzy lata zamiast trzech milionów :P

    Zwróć uwagę, że *rozdzielam* odsetki i odszkodowanie - odsetek
    IMHO nie da się "wyłudzić", bo jeśli pieniądze były należne
    (zażądane przez US) u zostały wpłacone, to w najgorszym razie
    US może szukać dziury w całym pt "podatniku jesteś sam sobie
    winien więc nie oddamy", niemniej fakt *rzeczywistego* zasilenia
    budżetu jest oczywisty.
    Ale żądania odszkodowania, po udowodnieniu celowości wyrządzenia
    szkody, pod KK raczej podpadnie.

    pzdr, Gotfryd


  • 88. Data: 2011-11-07 18:32:21
    Temat: Re: Wykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie?
    Od: venioo <p...@o...eu>

    W razie drogi sadowej taka sprawe przejmuja najbardziej doswiadczeni
    wyjadacze i prawnicy dostepni dla US. O ile popelnienie bledu jest
    rzecza ludzka, i pracownik US moze sie pomylic, o tyle nie probowalbym
    wystepowac o jakies zawyzone odszkodowania, bo to na 75% nie przejdzie,
    na 20% skonczy sie jeszcze gorzej, a pozostale 5% to fuks i moze sie
    uda. Jak dla mnie ryzyko byloby zbyt wysokie.

    --
    venioo
    GG:198909


  • 89. Data: 2011-11-07 18:49:43
    Temat: Re: Wykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie?
    Od: "p 47" <k...@w...pl>


    Użytkownik "spp" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:j97uhr$30p$1@news.onet.pl...
    >W dniu 2011-11-06 22:45, Robert Tomasik pisze:
    >
    >>>> Skąd bierzesz te fakty? Bo ja nigdzie ich w wątku nie widziałem.
    >>>
    >>> A to źle, -nalezy przeczytac post autora watku jesli zabierasz głos.
    >>> Jeszcze raz zacytuje ten sam fragment; cyt:"(...)podczas kontroli
    >>> urząd skarbowy "wykrył" odprowadzenie podatku CIT i VAT w zbyt małej
    >>> wysokości. Wraz z odsetkami kazał zapłacić 32000 złotych. Właściciel
    >>> zaprotestował pisemnie, gdyż jego zdaniem rzetelnie płacił podatki, ale
    >>> oczywiście niczego nie wskórał a zapłacić było trzeba.. "
    >>
    >> Pomyśl. Przecież gdyby napisał, że kontrolujący się pomylił i źle sobie
    >> to dodał, to raczej nikt by nie utrzymali tej decyzji w mocy. Ale
    >> faktycznie nie pamiętałem tamtej wzmianki.
    >
    > Twój przedpiśca ma rację - warto czytać wątki do których się odnosisz
    > inaczej będziesz robiony 'w ciula'. :(
    >
    > Oczywiście, że odwołanie nie dotyczyło prostego błędu rachunkowego bo ten,
    > jak można przeczytać w otwierającym wątek poście (a Twój przedpiśca
    > powtórnie wycina z cytatu kolejne zdanie) został wykryty później :
    >
    >> Jednak po niecałym miesiącu okazało się (wykrył to księgowy z
    >> zewnątrz), że US popełnił ewidentny błąd...
    >
    > Czyli w momencie składania odwołania firma jeszcze _nie_wiedziała_ o co
    > chodzi i złożyła wniosek najprawdopodobniej bez żadnego sensownego
    > uzasadnienia. :(
    >
    > --


    Twój post ma niestety taką samą wartość merytoryczną jak i twoja
    wczesniejsza obietnica, że nie będziesz więcej zasmiecał tego watku swoimi
    postami, czyli żadną!

    1.słusznie wprawdzie piszesz, że odwołanie nie dotyczło tego, cyt. : "
    prostego błędu rachunkowego ", ale wciąż nie jesteś w stanie zrozumieć, ze
    nie ma to najmniejszego znaczenia!!
    Ani bowiem wczesniej, ani i teraz, ani autor watku, ani jego sprytny
    księgowy wbrew temu co z uporem usiłujesz wmawiać wcale "nie wiedzą" ze
    taki błąd został w US popełniony!!
    Oni co najwyzej zauważyli, ze GDYBY akurat taki bład tam popełniono, to
    wynik pokrywałby się z otrzymaną decyzją. Ale wcale nie wyklucza to, ze w
    istocie popełniono w US zupełnie inny bład/błedy w wyniku czego, zupelnie
    przypadkowo, wynik końcowy wyszedł taki, jakby te "podejrzewane" faktury źle
    zaklasyfikowano.
    2. a zatem to z tego powodu i wówczas i po miesiacu odwołanie nie dotyczyło
    i nie mogło dot.:' prostego błędu rachunkowego ", no, chyba, ze autor watku
    zagladał pracownikowi US przez ramię, gdy ten ten bład popełniał;-)
    3. Ponadto to, czy w tym odwołaniu (czy tez raczej liscie protestacyjnym, a
    może sprzeciwie do protokołu pokontrolnego bo w poscie autora watku to jest
    nie uscislone) jest wzmiana o podejrzewanym błedzie rachunkowym, czy nie to
    nie ma to NAJMNIEJSZEGO znaczenia!! - włascicielprotestował przeciwko
    naliczaniu mu podatku w innej wysokości niz ta , która on wyliczył, a więc
    twierdził, ze jego obliczenia sa prawidłowe i zgodne z przepisami, a żądane
    przez US sa zawyżone! I tylko to jest wążne. Skoro US uparł się wtedy, i to
    pomimo protesu własciciela, że to fiscus ma rację to jesli mu ostatecznie
    własciciel, a potem sąd wykaże, ze się myli (a sciślej, jesli przed sądem
    fiskus nie zdoła udowodnić, że to własciciel jest w "mylnym błędzie;-) to
    musi bezprawneie zabrane pieniądze zwracać wraz z odsetkami, a jak była
    faktyczna przyczyna tego zawyżenia to nie ma już najmniejszego znaczenia,
    ani tez jakie w tej materii miewał podejrzenia własciciel.

    PS. nieco inna sytuacja byłaby, gdyby ów bład dotyczył niewłaściwego
    wpisania faktur kosztowych jako przychodowych w czasie kontroli, i tak to
    zostało zapisane w protokole pokontrolnym.Wówczas faktycznie własciciel mógł
    o tym fakcie rzeczywiscie "dowiedzieć się". Ale skoro protokoł oprotestował
    i z jego wynikami nie zgadzał się to nawet nie podając konkretnej przyczyny
    swojej niezgody na jego wyniki to swój FORMALNY obowiazek spełnił.


  • 90. Data: 2011-11-07 19:11:06
    Temat: Re: Wykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie?
    Od: "p 47" <k...@w...pl>


    Użytkownik "venioo" <p...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:j9987l$637$1@news.onet.pl...
    >W razie drogi sadowej taka sprawe przejmuja najbardziej doswiadczeni
    >wyjadacze i prawnicy dostepni dla US. O ile popelnienie bledu jest rzecza
    >ludzka, i pracownik US moze sie pomylic, o tyle nie probowalbym wystepowac
    >o jakies zawyzone odszkodowania, bo to na 75% nie przejdzie, na 20% skonczy
    >sie jeszcze gorzej, a pozostale 5% to fuks i moze sie uda. Jak dla mnie
    >ryzyko byloby zbyt wysokie.
    >
    > --

    W każdej działalnosci biznesowej przede wszystkim nalezy oceniać relacje
    spodziewanego zysku do ryzyka strat...
    ;-)

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1