eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 92

  • 61. Data: 2011-02-24 10:03:20
    Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
    Od: Mark <t...@a...w.pl>

    Dnia Wed, 23 Feb 2011 12:54:16 +0100, Ajgor napisał(a):

    > To było do mnie. W takim razie to nie syn mnie roluje, tylko policja, bo ja
    > to powtórzyłem za protokołem policji.
    > Typowo polska nieumiejętność czytania ze zrozumieniem

    Zanim komus zarzucisz nieumiejetnosc czytania ze zrozumieniem, zacznij od
    siebie.
    Protokol policyjny opisywal faktyczna sutuacje - okolicznosci i zdazenia
    majace miejsce podczas interwencji. I jest jednym z czynnikow na podstawie
    ktorego odpowiednie sluzby, czy to prokurator, czy sad, wyciagaja *wnioski*
    I, iestety, patrzac z boku nie trzeba byc ekspertem by sadzic ze tekst o
    "przypadkowym" lezeniu tam torebki z marycha to zwykla sciema.


    --
    Mark


  • 62. Data: 2011-02-24 10:52:44
    Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 24.02.2011 11:03, Mark pisze:

    > Zanim komus zarzucisz nieumiejetnosc czytania ze zrozumieniem, zacznij od
    > siebie.
    > Protokol policyjny opisywal faktyczna sutuacje - okolicznosci i zdazenia
    > majace miejsce podczas interwencji. I jest jednym z czynnikow na podstawie
    > ktorego odpowiednie sluzby, czy to prokurator, czy sad, wyciagaja *wnioski*
    > I, iestety, patrzac z boku nie trzeba byc ekspertem by sadzic ze tekst o
    > "przypadkowym" lezeniu tam torebki z marycha to zwykla sciema.

    Te! Mądrala! Sam naucz się czytać - Ajgor wyraźnie pisał, że opisuje
    sytuację na podstawie policyjnego protokołu: policjanci nie widzieli,
    żeby któryś wyrzucał, torebka leżała w pewnej odległości od nich i na
    torebce znaleziono odciski palców ale niepasujące do żadnego z oskarżonych.

    Innymi słowy zostali oskarżeni o to, że w jakiejś odległości od nich
    została znaleziona torebka z substancją nielegalną.



  • 63. Data: 2011-02-24 12:12:14
    Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
    Od: "Ajgor" <n...@...pl>

    Użytkownik "Mark" napisał w wiadomości news:1j5n9z5fn1eu6.dlg@smok.wot...

    >> To było do mnie. W takim razie to nie syn mnie roluje, tylko policja, bo
    >> ja
    >> to powtórzyłem za protokołem policji.
    >> Typowo polska nieumiejętność czytania ze zrozumieniem
    >
    > Zanim komus zarzucisz nieumiejetnosc czytania ze zrozumieniem, zacznij od
    > siebie.
    > Protokol policyjny opisywal faktyczna sutuacje - okolicznosci i zdazenia
    > majace miejsce podczas interwencji. I jest jednym z czynnikow na podstawie
    > ktorego odpowiednie sluzby, czy to prokurator, czy sad, wyciagaja
    > *wnioski*
    > I, iestety, patrzac z boku nie trzeba byc ekspertem by sadzic ze tekst o
    > "przypadkowym" lezeniu tam torebki z marycha to zwykla sciema.

    Oczywiscie ze sciema. Pytanie tylko, KTO ja podrzucil i skad wiadomo, ze
    chlopacy a nie na przyklad gliniarze.
    Dla mnie policja nie jest instytucja zaufania publicznego, a raczej fabryka
    protokolow. Maja okreslony plan,
    i musza go wyrobic. A mlodzi ludzie w takim wieku sa najlepszym obiektem
    "wrobienia" wlanie dlatego, ze wiekszosc ludzi ma takie podejscie,
    jak wy: Mlodzi, znaczy sie z zasady winni, i nikt im nie wierzy.
    Ja mlodym ludziom tez nie bardzo wierze. Ale jesli moja wiara mlodym ludziom
    w skali 1-10 plasuje sie w okolicach 5, to wiara policjantom oscyluje w
    okolicach 2-3.
    I mam swoje powody, o ktorych tu nie bede pisal.
    Po za tym to nie jest odpowiedz na moje ostatnie pytanie - jesli torebka
    byla jedna, ich bylo trzech, odciski na torebce nie pasowaly do zadnego z
    nich,
    to ktory byl winny, i dlaczego ukarano wszystkich, stwierdzajac
    jednoczesnie, ze sa niewinni?
    Przeciez tu nie ma za grosz logiki.
    Po za tym widze w Twoim poscie kolejne pokrętne tlumaczenie "krysztalowego"
    wymiaru sprawiedliwosci i nic wiecej.
    Nie wazne, czym byl protokol. Zarzucono mi, ze syn sciemnia, wiec
    odpowiadam - to, ze ta paczka LEZALA gdzies na tym samym skwerku (nawet nie
    w poblizu. Po prostu w okolicy)
    to nie sa slowa mojego syna, tylko z protokolu. Jesli to jest sciema, to
    znaczy, ze to policja sciemnia. a nie syn.
    Eee.. Nie chce mi sie juz gadac na ten temat. Wystarczy wlaczyc telewizje, i
    posluchac, jakie jaja odstawiaja rozne sluzby w Polsce z obywatelami.
    Pomiataja uczciwymi ludzmi, i zawsze maja morze "logicznych" wyjasnien
    swojego postepowania. A jak juz nie maja wyjasnien, to po prostu zamykaja
    drzwi przed nosem. Za takie cos powinna byc kara smierci.
    Modle sie po nocach, zeby u nas ludzie sie obudzili, i zrobili wam drugi
    Egipt, czy Tunezje (Bo Libie to raczej nie). Tylko takie cos moze wyczyscic
    ten
    usmarowany gównem "kryształ" polskiej sprawiedliwosci.

    Co to jest: 2000 prawnikow na dnie morza?" :Dobry poczatek.
    To nie jest wyswiechtany dowcip. To sama prawda. Na nic innego prawnicy nie
    zasluguja.



  • 64. Data: 2011-02-24 12:13:02
    Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
    Od: "Ajgor" <n...@...pl>

    Użytkownik "Andrzej Ława" napisał w wiadomości
    news:ik5d9t$jtg$1@inews.gazeta.pl...

    >> Zanim komus zarzucisz nieumiejetnosc czytania ze zrozumieniem, zacznij od
    >> siebie.
    >> Protokol policyjny opisywal faktyczna sutuacje - okolicznosci i zdazenia
    >> majace miejsce podczas interwencji. I jest jednym z czynnikow na
    >> podstawie
    >> ktorego odpowiednie sluzby, czy to prokurator, czy sad, wyciagaja
    >> *wnioski*
    >> I, iestety, patrzac z boku nie trzeba byc ekspertem by sadzic ze tekst o
    >> "przypadkowym" lezeniu tam torebki z marycha to zwykla sciema.
    >
    > Te! Mądrala! Sam naucz się czytać - Ajgor wyraźnie pisał, że opisuje
    > sytuację na podstawie policyjnego protokołu: policjanci nie widzieli,
    > żeby któryś wyrzucał, torebka leżała w pewnej odległości od nich i na
    > torebce znaleziono odciski palców ale niepasujące do żadnego z
    > oskarżonych.
    >
    > Innymi słowy zostali oskarżeni o to, że w jakiejś odległości od nich
    > została znaleziona torebka z substancją nielegalną.

    DOKŁADNIE. Kwintesencja tego, co chciałem powiedzieć.



  • 65. Data: 2011-02-24 12:41:20
    Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 24.02.2011 13:12, Ajgor pisze:

    > Co to jest: 2000 prawnikow na dnie morza?" :Dobry poczatek.
    > To nie jest wyswiechtany dowcip. To sama prawda. Na nic innego prawnicy nie
    > zasluguja.

    Dorzuć jeszcze polityków i mogę się pod tym podpisać ;->


  • 66. Data: 2011-02-24 13:05:34
    Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
    Od: "Ajgor" <n...@...pl>

    Użytkownik "Andrzej Ława" napisał w wiadomości
    news:ik5jlg$ddm$3@inews.gazeta.pl...

    >> Co to jest: 2000 prawnikow na dnie morza?" :Dobry poczatek.
    >> To nie jest wyswiechtany dowcip. To sama prawda. Na nic innego prawnicy
    >> nie
    >> zasluguja.
    >
    > Dorzuć jeszcze polityków i mogę się pod tym podpisać ;->

    Polityków nie wymieniłem, bo to jest nie podlegająza żadnym dyskusjom
    oczywista oczywistosc



  • 67. Data: 2011-02-24 13:34:02
    Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Andrzej Ława pisze:

    >
    >> Cytuje, co według ciebie sędzia powiedział: "bezprawne żądania należy
    >> spełniać, bo ich niespełnianie prowadzi do zaogniania sytuacji"
    >> Co w tym zdaniu jest nieprawdą ? Przecież to prosty mechanizm
    >> psycholgiczny. Nie spełniasz żądań kogoś on się denerwuje i to zaognia
    >> sytuację. Każdy psycholog ci to powie. Co tam psycholog, każdy rozsądny
    >> człowiek.
    >
    > http://sjp.pwn.pl/slownik/2486405/nale%C5%BCy
    >
    > należy, należy się ?trzeba, powinno się, wypada?

    Ale to nadal nie ma nic do tego o czym pisałeś.

    >
    > Równie dobrze wysoki (tfu!) sąd może np. uniewinnić gwałciciela, bo
    > ofiara była wyzywająco ubrana i uzasadnić to słowami "Nie należy ubierać
    > się wyzywająco, bo może to sprowokować kogoś do zgwałcenia."

    Uniewinnić nie może, bo to żaden kontratyp.
    Ale powiedzieć ofierze że nie należy się tak ubierać może, a następnie
    chodzić nocą samemu po lesie to może. I nie widzę w tym nic złego.


    >
    >
    > Nie. Całe to środowisko jest zepsute do szpiku kości. Są pojedyncze
    > uczciwe, kompetentne i zaangażowane jednostki, ale to wielka rzadkość.
    >

    No to tradycyjnie: a świstak siedzi i zawija je w te sreberka.

    --
    @2011 Johnson
    http://db.tt/JzsPUMU


  • 68. Data: 2011-02-24 13:35:21
    Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Andrzej Ława pisze:

    >>
    >
    > "Wysoki sądzie! Pański kolega celowo podyktował fałszywą notatkę do
    > protokołu!"
    >

    Spałeś jak byłeś w tym sądzie? Gdzie tam dwóch sędziów widziałeś?

    A poza tym to czytaj co pisze albo nie marudź.


    --
    @2011 Johnson
    http://db.tt/JzsPUMU


  • 69. Data: 2011-02-24 13:37:22
    Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Andrzej Ława pisze:

    >> Protokol policyjny opisywal faktyczna sutuacje - okolicznosci i zdazenia
    >> majace miejsce podczas interwencji. I jest jednym z czynnikow na podstawie
    >> ktorego odpowiednie sluzby, czy to prokurator, czy sad, wyciagaja *wnioski*
    >> I, iestety, patrzac z boku nie trzeba byc ekspertem by sadzic ze tekst o
    >> "przypadkowym" lezeniu tam torebki z marycha to zwykla sciema.
    >
    > Te! Mądrala! Sam naucz się czytać - Ajgor wyraźnie pisał, że opisuje
    > sytuację na podstawie policyjnego protokołu: policjanci nie widzieli,
    > żeby któryś wyrzucał, torebka leżała w pewnej odległości od nich i na
    > torebce znaleziono odciski palców ale niepasujące do żadnego z oskarżonych.
    >

    Następnie który nie rozumie tego co czyta. Przecież on tylko napisałaś
    że nie należy w to (przypadkowość) wierzyć.



    --
    @2011 Johnson
    http://db.tt/JzsPUMU


  • 70. Data: 2011-02-24 13:46:21
    Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
    Od: "Ajgor" <n...@...pl>


    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:ik5muf$ptp$3@inews.gazeta.pl...

    > Przecież on tylko napisałaś

    I ty sie pozniej dziwisz, ze nikt nie moze zrozumiec, o co ci chodzi?
    Myslalem, ze jestes z polski, ale jednak nie...


strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1