eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoStyl życia, a szkoła › Re: Styl życia, a szkoła
  • Data: 2006-11-11 17:15:05
    Temat: Re: Styl życia, a szkoła
    Od: zbihniew <z...@a...me> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Przemyslaw Osmanski napisał:
    > konto1 napisał(a):
    >
    >> ubierania się (przytoczę tu np. chodzenie w czapce z daszkiem po
    >> korytarzu co cholernie drażni naczycieli przynajmniej w mojej szkole)
    >
    >
    > To nie powinno być problemem, choc z drugiej strony chodzic w czapce pod
    > dachem? ;)

    Fakt, że powszechnie akceptowany wzorzec zachowania to zdejmowanie, ale
    z drugiej strony... też nie pod każdym dachem, ale to temat na
    pl.soc.savoir-vivre. Może jego zespoł poglądów
    okołoreligijnych/-filozoficznych/-politycznych mu nakazuje. W polskich
    szkołach jeszcze nie wprowadzono generalnych obostrzeń w strojach
    wyrażających światopogląd.

    >> czy np. używanie telefonów komórkowych podczas lekcji (oczywiście nie
    >> mówię tu o notorycznym gadaniu przez całą lekcję, a raczej chodzi mi o
    >> sporadyczne przypadki kiedy użycie telefonu jest dla kogoś niezbędne).
    >
    >
    > To jest brak wychowania (ze strony ucznia oczywiscie), a nie
    > ograniczanie wolności... Coz takiego niezbednego moze byc, zeby uzywac
    > telefonu podczas lekcji???

    U mnie na ćwiczeniach na uczelni zdaje się obowiązywać zasada, że
    sporadyczne SMS-y są w porządku, jeśli delikwent nie przeszkadza sobie i
    innym - tak naprawdę takie coś odrywa od zajęć nie bardziej niż
    zrobienie notatki w terminarzu, chyba że ktoś by sobie urządzał
    pogaduszki. Zresztą niektórzy ćwiczeniowcy wręcz otwarcie tak się do
    tego ustosunkowali. Będąc jeszcze w liceum, dokładnie tak samo do tego
    podchodziłem, choć chyba gdzieniegdzie trzeba się było kryć, bo
    nauczyciele szkolni mają tendencje do różnych takich przewrażliwień.

    No natomiast rozmowa absolutnie jest niedopuszczalna. W wypadkach
    koniecznej potrzeby (naprawdę koniecznej), przepraszam i wychodzę (w
    szkole takowoż czyniłem).


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1