eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSłabo mi... rodzice kupili iRobota... › Re: Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
  • Data: 2011-07-12 11:27:10
    Temat: Re: Słabo mi... rodzice kupili iRobota...
    Od: miodu <o...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 12 Lip, 12:30, "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote:
    > Quidam wrote:
    > > Dnia 11-07-2011 o 23:33:02 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
    > > napisa (a):
    >
    > >> W dniu 2011-07-11 23:14, Quidam pisze:
    >
    > >>> No i teraz po tej litanii j k w pytanie do Was, Szanowni biegli - co
    > >>> pocz ? Jak si z tego "szalonego" interesu
    > >>> teraz, gdy iRobocik ju miga po domku a i garnusie pewnie te
    > >>> odpakowali, og lnie m wi c wywin ?
    >
    > >> Ale w czym problem?
    >
    > > Problem w konkretach - jakie opcje maj kochani rodzice - czy mog i
    > > w jaki spos b odst pi od zakupu towaru, podst pnie wci ni tego im
    > > (starszym osobom)
    > > przez wyszkolonego w nabijaniu w butelk , tfu w marketingu
    > > bezpo rednim, domokr cy...
    > > S na to jakie szanse? Czy ju po ptokach?
    >
    > trzeba by o wcze niej my e i ubezw asnowolni skor nie s sami w stanie
    > zarz ca swoim maj tkiem.


    Marku, zrozum, chodzi o fakt wciśniecia starszym ludziom,
    prawdopodobnie nieobeznanym w nowych technologiach takich jak
    internet, sprzętu za ponad dwukrotność ceny detalicznej na zachodzie.
    Umiejętność zarządzania majątkiem nijak ma się do braku informacji na
    temat kupowanego sprzętu, i nie myl tych pojęć.

    Obawiam się że na tej grupie autor posta gówno się dowie niestety.
    Niestety, bo doskonale rozumiem jak przykra jest to sytuacja, i
    chętnie sam bym się dowiedział co się robi w takiej sytuacji, nawet na
    przyszłość. Może najlepiej będzie jak zadzwonisz do UOKiK, i potem
    podzielisz się na grupie z tym co udało ci się dowiedzieć / załatwić.
    Dla potomnych

    PS. Miałem kiedyś podobną sytuację, przylazł do koleżanki domokrążca,
    też z odkurzaczem. Wszystko działało ładnie i pięknie, cena - 3,500$
    (Ukraina, dolar jest tam walutą nieoficjalną). Akurat pod ręką był
    laptop z WiFi, więc z ciekawości wpisałem nazwę firmy i model w google
    - taki wrodzony brak zaufania do domokrążców. Jedna z pierwszych
    pozycji to był link do amerykańskiego Ebay, gdzie cena wynosiła ok
    800$. Co było dalej łatwo się domyślić - domokrążca najpierw się
    zaczął głupio tłumaczyć, przybierając wszelkie odcienie purpury, a w
    końcu się zapakował i wyszedł wkurwiony nie dokańczając prezentacji.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1