On 2021-01-12, A. Filip <a...@p...pl> wrote:
> Moje zdanie jest proste: poza posiedzeniami sądów (i pracą w sądzie)
> to jej prywatna sprawa. Na sali rozpraw *NIE* jak sądy maja sprawiać
> wrażenie niezawisłych i niezależnych.

W zasadzie też tak uważam, i o tyle się z sądem nie zgodzę, że nawet
jeśli nie ma to związku ze sprawą to w pisopaństwie jest to temat
antagonizujący. Takie rzeczy, włączając w to krzyże i inne artefakty,
nie powinny być w takich miejscach manifestowane.

Z drugiej strony, nie mam cienia watpliwości, że prokuratora nie to
miała na myśli, a zapewne chroniła swoje dupy, albo starali się wejść do
cudzych.

--
Marcin