eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoReklamaca - ułamany PIN - odrzucenie › Re: Reklamaca - ułamany PIN - odrzucenie
  • Data: 2014-03-06 21:00:42
    Temat: Re: Reklamaca - ułamany PIN - odrzucenie
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Gotfryd Smolik news s...@s...com.pl ...

    > Opis wygląda wiarygodnie :)
    > Ale wystarczałaby wtyczka, aby blacha "zera" (ta ukształtowana
    > w prostokątne "otwarte pudełko") na samym końcu była mocno zgięta,
    > aby zahaczenie o pin było możliwe.
    > Prawdopodobieństwo nikłe oczywiście, bo ostre zagięcie wtyczki
    > powinno być dobrze widoczne. Ale...

    Chyba nie koniecznie.
    Z tego co widziałem na zdjęciu - te piny ida jeszcze w takiej plastikowej
    prowadnicy.
    >
    >> Wiec podejrzewam, ze w podobnym stanie powinno być gniazdo (w sensie
    >> braku jakis rys, wylamac czy sladów majchrowania srubokretem)
    >> Jak udowodnic, ze nie jestem wielbłądem?
    >
    > IMVHO, cena "mocnego" uwiarygodnienia (rzeczoznawca albo cóś)
    > jest za wysoka.

    Raczej tak.

    > Na mój gust, nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby:
    > 1. przypomnieć, że reklamacja nie jest z tytułu gwarancji, więc
    > uprawnienia są ustawowe, a nie umowne, zastrzeżenie o "mechanicznym
    > uszkodzeniu" jest więc bezpodstawne - kryterium może stanowić
    > "przyczynienie się użytkownika", ale nie sam fakt, że część
    > mechaniczna się rozpadła.
    > To jest część pierwsza i mocniejsza - popełnili błąd w
    > argumentacji.

    Ze reklamacja jest z tytułu ustawy - wypomniałem od razu.

    > 2. wskazać, że ułamało się tak wot, może da się zajrzeć świecąc
    > lampką i popatrzeć jak wygląda "urwanie"?
    > Tu by się przydała statystyka uszkodzeń :>, ale pewnie jest to
    > jedna z przyczyn dla utajniania takich informacji :>
    >
    > Dopiero jakby po raz kolejny udawali że nie umieją czytać
    > i "uszkodzeń mechanicznych nie uznajemy", to można by się
    > spytać powiatowego rzecznika konsumentów co o tym sądzi.

    Tak zrobię.

    Ale dodatkowe pytanie:
    Złożyłem reklamację w sklepie, sklep odesłał mnie do serwisu i teraz
    prowadzę korespondencję z serwisem.
    Czy dobrze rozumiem, ze własciwie powinienem rozmawiać ze sklepem?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1