eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrzesyłka pocztowa polecona -reklamacja › Re: Przesyłka pocztowa polecona -reklamacja
  • Data: 2007-01-27 15:52:56
    Temat: Re: Przesyłka pocztowa polecona -reklamacja
    Od: Piotr Kubiak <p...@m...liamg> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Nixe wrote:
    > X-No-Archive:yes W wiadomości <news:epfmjg$lle$1@inews.gazeta.pl>
    > Piotr Kubiak <p...@m...liamg> pisze:
    >
    >> Nixe wrote:
    >>> Jest! Nadaję list do konkretnej osoby (i mam tego dowód), a nie w
    >>> przestrzeń.
    >
    >> Nie jest. Taki kwitek w Twoich rękach skutkuje tylko i wyłącznie
    >> *domniemaniem*, że odbiorca odebrał.
    >
    > Dokładnie takim samym domniemaniem jest wysłanie ZPO. Adresat może go
    > po prostu uparcie nie odbierać.

    Wtedy robi to z *własnej* woli, czyli zapoznać się z pismem mógł.

    > Albo pismo może zaginąć po drodze.

    A to już nie jego wina. Z pismem zapoznać się nie mógł.

    > I co w takiej sytuacji?

    W której? Pierwszej, czy drugiej?

    > Zwłaszcza, gdy powtarza się notorycznie? Mam
    > się po prostu pogodzić z losem, że nie jestem w stanie umożliwić
    > adresatowi przeczytania mu danego pisma? Przecież nie leży to w mojej
    > gestii, bo NIE MAM NA TO WPŁYWU. Ileż razy można to powtarzać?

    Oczywiście że nie masz. Czasem pozwany też nie ma, a czasem ma.

    >> odebrał, to łatwo będzie mu to domniemanie obalić. A ponieważ
    >> zdarza się to jak mniemam rzadko, dlatego akurat w Twojej praktyce
    >> być może *zawsze* kwitek nadania był dowodem odbioru, bo w istocie
    >> jest nim dopóki odbiorca tego (skutecznie) nie podważy.
    >
    > Podważał (pewnie sądził, że jest cwańszy). Nic mu to nie dało.

    To ponownie się pytam: nie odbierał z własnej woli, czy z innych przyczyn?

    > Proces
    > przegrał, długi musiał zapłacić. Sąd uznał, że same dowody nadania
    > faktur i wezwań całkowicie wystarczą.

    Zatem wnioskuję, że zapoznać się mógł, tylko celowo tego nie robił.
    Wtedy oczywiście domniemanie że *się zapoznał* skutkuje.

    --
    Pozdrawiam,
    Piotr Kubiak
    (chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1