eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrzemoc w rodzinie › Re: Przemoc w rodzinie
  • Data: 2021-10-10 07:55:25
    Temat: Re: Przemoc w rodzinie
    Od: maria <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sat, 9 Oct 2021 12:09:54 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

    > W dniu 09.10.2021 o 09:44, maria pisze:
    >
    >> Dowody istnieją i istniały w dniu interwencji, o czym byli informowani
    >> interweniujący funkcjonariusze.
    >
    > Trzeba złożyć zawiadomienie o przestępstwie i dostarczyć te dowody, a
    > nie mówić o nich, bo to nic nie da. Można top zrobić składając ustnie
    > zawiadomienie w dowolnej jednostce Policji, albo pisemnie do Policji lub
    > Prokuratury. Takie zawiadomienie łączy się z odpowiedzialnością karną la
    > zawiadamiającego, gdyby się okazało fałszywe. Dlatego nikt poważnie nie
    > traktuje mówienia o dowodach. >
    Jednym z dowodów jest przyznanie się sprawcy przed policjantami, że uderzył
    żonę.

    >> A co z policjantami i ich przełożonym?
    >> Pod jaki paragraf podpadają działania policjantów?
    >>
    > Żaden. Policjanci nie stwierdzili przemocy i z ich subiektywnego punktu
    > widzenia mogło to tak wyglądać.
    Pan to jednak musi być policjantem. Bowiem sprawca przyznaje się do
    pobicia, a, jak Pan pisze, "policjanci nie stwierdzili przemocy".
    A co do punktu widzenia to powinni być chyba raczej obiektywni? Prawda?
    Mało tego, ich przełożony powołuje się na art. 2 pkt 2 Ustawy,
    stwierdzając, że "policjanci nie stwierdzili żadnej formy przemocy"
    w rozumieniu ww. art. Nie chcę Pana martwić ale Pan i panu podobni, macie
    dość poważny problem i nie wiedzieć czemu próbujecie na siłę, przypisać
    logice miano kobiety upadłej [wersja dla policjantów: robicie kurwę z
    logiki]. Żeby było ciekawiej sprawca miał już Niebieskie Karty, ale żona z
    syndromem sztokholmskim "robi swoje".
    Reasumując istnieje zatem dowód, że interweniujący policjanci nie
    zastosowali się do art 2 pkt 2, w którym wyraźne stoi napisane, że nawet
    jednokrotne działanie to przemoc. A ich przełożony powołuje się na tenże
    robiąc kurwę z logiki.
    Problem tego komisariatu polega na tym, że przyjęli takie stanowisko ponad
    8 lat temu, no teraz za wszelka cenę próbują go bronić, ale właśnie się
    wyłożyli i powinni ponieść tego konsekwencje, wraz z drugim już
    komendantem.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1