eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPomówienie › Re: Pomówienie
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!2.eu.feeder.erj
    e.net!feeder.erje.net!newsfeed.xs4all.nl!newsfeed9.news.xs4all.nl!news.uzoreto.
    com!aioe.org!FIy2F7IXXDDD/dQiG7RltA.user.46.165.242.75.POSTED!not-for-mail
    From: maria <m...@g...com>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Pomówienie
    Date: Tue, 27 Jul 2021 13:07:59 +0200
    Organization: Aioe.org NNTP Server
    Message-ID: <sdopci$12to$1@gioia.aioe.org>
    References: <sdocqd$pdo$1@gioia.aioe.org> <60ffc604$0$525$65785112@news.neostrada.pl>
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="utf-8"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Injection-Info: gioia.aioe.org; logging-data="35768";
    posting-host="FIy2F7IXXDDD/dQiG7RltA.user.gioia.aioe.org";
    mail-complaints-to="a...@a...org";
    X-Notice: Filtered by postfilter v. 0.9.2
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:812793
    [ ukryj nagłówki ]

    Dnia Tue, 27 Jul 2021 10:38:27 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

    > W dniu 27.07.2021 o 09:33, maria pisze:
    >> W trakcie rozprawy oskarżony został pomówiony przez świadka
    >> (w tamtym okresie oskarżony nie dysponował dowodami na swoją obronę).
    >> Treść tych zeznań miała oczywiście wpływ na wyrok.
    > (...)
    >> Dodatkowo problem polega na tym, że na rozprawie świadek coś powiedział,
    >> sędzia podyktowała, a protokolantka zapisała. Rozprawa raczej nie była
    >> rejestrowana przez sąd, choć powinna, a w protokole niema śladu informacji
    >> w tym temacie.
    >
    > Nie ma śladu po pomówieniu, czy po tym, by ją rejestrowano?
    >
    W aktach nie ma informacji czy rozprawa była czy nie była rejestrowana
    A to moim zdaniem znaleźć się powinno w protokole. Wszak od pewnego czasu
    istnieje obowiązek rejestrowania rozpraw.
    Co ciekawe, w tym sądzie na pewnej rozprawie (nie związanej z tą sprawą)
    sędzia na wejściu oświadcza, półgłosem, niby sam do siebie, że "sprzęt się
    popsuł i rozprawa nie będzie rejestrowana". Słowa te skierował jakby do
    protokolantki, zanim sam sędzia zdążył usiąść za stołem i rozpocząć
    rozprawę. Powyższe zaczyna zahaczać o "starą tradycję".
    A co do pomówienia. To świadek coś zeznała, a sędzia zapisał coś innego,
    chcąc "dowalić" oskarżonemu. Zatem w protokole istnieje ślad, że świadek de
    facto "zeznał nieprawdę", bo nawet dzisiaj świadek ów będzie pamiętał, że
    takie słowa z jego ust nie padły. Mało tego, będzie chciał zaprzeczyć,
    jakoby takie słowa w ogóle padły z jego ust. A to będzie dowodziło, że
    sprawa była prowadzona pod odgórnie założona tezę. Co zrobić z taką sędzią?
    Z uwagi na jej "skłonności" w dowalaniu oskarżonemu, rozprawa nie była
    rejestrowana z urzędu. Ale...... ktoś robił sobie "notatki".......


    >> Pojawia się pytanie czy sąd jest zobligowany informować o rejestrowaniu
    >> przebiegu rozprawy bądź nie. A jeśli rozprawa byłaby rejestrowana to gdzie
    >> znajduje się plik z zapisem? Na serwerze sądu? Czy winien znaleźć się na
    >> nośniku optycznym w aktach?
    >> Gdyby któryś z uczestników rozprawy (nieważne kto) posiadał prywatne
    >> notatki (no bo świadek/oskarżony nie nagrywa tylko robi notatki, a jakiej
    >> techniki używa to jego sprawa i nie musi nikogo informować, z uwagi na
    >> fakt, że nie ma tu zastosowania bodajże art. 335, a tylko na jego podstawie
    >> sąd może/mógł zabronić nagrywania rozprawy - bo kiedyś "sprzęt" hałasował
    >> a dzisiaj już nie i tym samym "nie zakłóca przebiegu rozprawy") to czy
    >> takie nagranie (znaczy się notatki) będzie dowodem jeżeli zostało dokonane
    >> de facto "bez zgody sądu", "zdaniem sadu" oczywiście, w przyszłości.
    >> Problem polega na tym, że sędzia zmieniła treść wypowiedzi świadka na
    >> pasujący "do odgórnie założonej tezy", a na dodatek, czego nie można było
    >> nie zauważyć już na rozprawie, "w geście solidarności jajników".
    >
    > Najlepszym dowodem jest protokół z rozprawy. Ale wszystko sąd może
    > uwzględnić.
    >
    >> Analizując akta, po kilku latach, pomówiony stwierdza, że to
    >> co znajduje się w aktach nie polega na prawdzie, na co znalazł niedawno
    >> dowody. A to czy "prawdą oszczędnie gospodaruje" świadek czy też "prawdą
    >> oszczędnie gospodaruje" sędzia, to już problem tychże "gospodarzy" "prawdy"
    >> Reasumując........pomówiony ma 5 lat, by dochodzić swych praw.
    >> Ale liczone od kiedy? Od dnia w którym doszło do pomówienia czy od dnia
    >> w którym niekarany, zdobywszy pewne informacje, dowiedział się, że został
    >> pomówiony?
    >
    > Skąd owe 5 lat?
    W 2013 r. trzy osoby pomówiły kogoś we wniosku o eksmisję. Wniosek został
    odrzucony przez sąd z powodu tzw. braków formalnych. To odrębna sprawa
    była. Następnie w innej sprawie w 2016 r. , karnej, jedna z tych trzech
    osób (córusia tatusia), stwierdziła na rozprawie, że oskarżony odgrażał się
    dwóm pozostałym (rodzicom) pewnymi słowami, które to słowa już w 2013
    znalazły się we wniosku o eksmisją, pod którym to wnioskiem podpisały się
    te same trzy osoby: tj. rodzice i córusia tatusia. A słowa te to są
    najzwyklejsze pomówienia. Co ciekawe pozostałe dwie osoby (rodzice) na
    rozprawie nie wspominają by oskarżony odgrażał się pewnymi słowami.
    Najbardziej aktywna jest świadek (córusia tatusia), która już w przeszłości
    zdradziła się ze swoimi planami co do matki i niewykluczone, że w
    przyszłości będą matce wmawiać (córusia z tatusiem), że pewne słowa padły z
    jej ust właśnie. Jak nietrudno się domyślić tatuś z córusią chcą pozbyć się
    syna (brata), który stanął w obronie matki. W stosunku do samej matki też
    zdradzili się ze swoimi planami oboje. A, że syn (brat) nie poddaje się, to
    podkłada mu się "świnie", wmawiając jednocześnie matce, że ma problemy z
    pamięcią (odnośne tego co mówiła).
    Reasumując, pani świadek (córusia tatusia), gdyby nie dawała upustu swojej
    mitomanii (odziedziczonej po tatusiu) to pomówienia, których się dopuściła
    w 2013 r przedawniły by się po 5 latach, a że ponownie chlapnęła to samo
    tymi samymi słowami na rozprawie w 2016r., nie mogąc się zapewne
    powstrzymać by dokopać bratu, to nie tylko chyba "przerwała bieg
    przedawnienia" pomówienia (2013r + 5lat = 2018r), co zorganizowała sobie 8
    lat, ciążące nad nią do 2026r (2016+10)?

    > Fałszywe zeznania, to 8 lat pozbawienia wolności i
    > przedawnienie ścigania 10 lat. Odpowiedzialność z 234 kk, to sytuacja,
    > gdy ktoś przykładowo pisze doniesienie, ale nie składa zeznań. To jeden
    > z powodów, że często w pierwszej kolejności przesłuchuje się w
    > charakterze świadka zawiadamiającego. Kiedyś, to były dwa protokoły, a
    > teraz jest jeden.
    Dziękuję za powyższą informację.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1