eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Policja zabiera komputer - brak rejestru plikow - co dalej?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 285

  • 241. Data: 2007-05-24 18:52:05
    Temat: Re: Policja zabiera komputer - brak rejestru plikow - co dalej?
    Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)

    p...@g...pl (Piotr Dembiński) writes:

    [...]

    >> Nie chodzi o to że OS może być płatne ale o to, że nie ma tak
    >> fajnie żeby wszystko było darmo.
    >
    > Wiem. U nas to było na wykładzie z baz danych.

    Oczywiście nie w kontekście pieniędzy :)

    I jeszcze jedno: czy nie sądzisz, że w sytuacji stałego, trwającego od
    lat 60. kryzysu na rynku oprogramowania zastosowanie w ramach tego
    fragmentu przemysłu odmiennych zasad nie jest przypadkiem zasadne?

    --
    http://www.piotr.dembiński.prv.pl


  • 242. Data: 2007-05-24 20:34:19
    Temat: Re: Policja zabiera komputer - brak rejestru plikow - co dalej?
    Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z czwartek, 24 maja 2007 20:52
    (autor Piotr Dembiński
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <8...@h...domek>):

    > I jeszcze jedno: czy nie sądzisz, że w sytuacji stałego, trwającego od
    > lat 60. kryzysu na rynku oprogramowania zastosowanie w ramach tego
    > fragmentu przemysłu odmiennych zasad nie jest przypadkiem zasadne?

    Pomijam to, że sam ze sobą rozmawiasz, to i tak nie wiem o jakim kryzysie
    piszesz.....

    --
    Wrak Tristana
    * Forum WO: http://forum.alrauna.org/
    * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie spamować,
    napisz tu: s...@s...net.pl lub t...@...pl


  • 243. Data: 2007-05-24 21:45:30
    Temat: Re: Policja zabiera komputer - brak rejestru plikow - co dalej?
    Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)

    Wrak Tristana <n...@s...pl> writes:

    > W odpowiedzi na pismo z czwartek, 24 maja 2007 20:52
    > (autor Piotr Dembiński
    > publikowane na pl.soc.prawo,
    > wasz znak: <8...@h...domek>):
    >
    >> I jeszcze jedno: czy nie sądzisz, że w sytuacji stałego, trwającego
    >> od lat 60. kryzysu na rynku oprogramowania zastosowanie w ramach
    >> tego fragmentu przemysłu odmiennych zasad nie jest przypadkiem
    >> zasadne?
    >
    > Pomijam to, że sam ze sobą rozmawiasz, to i tak nie wiem o jakim
    > kryzysie piszesz.....

    Kryzys inżynierii oprogramowania.


  • 244. Data: 2007-05-25 10:01:59
    Temat: Re: Policja zabiera komputer - brak rejestru plikow - co dalej?
    Od: "macso" <m...@g...pl>


    Użytkownik "Jasko Bartnik"

    >> Jak sobie wyobrażasz "plombowanie" komputera stacjonarnego?
    >
    > Wlozyc do pojemnika (jakis karton z jednym otwarciem) i zaplombowac jedyny
    > otwor :)

    i ustawić jakiś filtr od bluetotha

    macso


  • 245. Data: 2007-05-25 15:40:49
    Temat: Re: Policja zabiera komputer - brak rejestru plikow - co dalej?
    Od: poreba <d...@p...pl>

    Dnia Thu, 24 May 2007 19:20:49 +0200, Wrak Tristana napisał(a):

    > pacz mi na usta: wątek wyszedł nie od tego że można sprzedawać, ale od
    > tego jakie to płatne jest be i że da się spokojnie tworzyć soft bez
    > płacenia przez klienta.
    A to mój bład, bo ja myślałem że gadamy o tym czy produkcja oprogramowania
    na modelu Open Source jest możliwa do zastosowania dla każdego typu
    oprogamowania.

    --
    pozdro
    poreba


  • 246. Data: 2007-05-25 16:14:58
    Temat: Re: Policja zabiera komputer - brak rejestru plikow - co dalej?
    Od: poreba <d...@p...pl>

    Dnia Wed, 23 May 2007 23:02:57 +0200, Wrak Tristana napisał(a):

    >>>>> Np. oprogramowanie antywirusowe.
    >>>> Gdzie sprzeczność z modelem OS?
    >>> Jeżeli nie będzie płatne -->
    >> A kto powiedział, że nie będzie?
    > Bo płatność niskostawkowa a wysokonakładowa jest sprzeczna z modelem
    > OpenSource.
    Ale wytłumacz dlaczego Twoim zdaniem model open source jest sprzeczny z
    n-stawkową a n-nakładową płatnością i dlaczego wogóle z płatnością. O ile
    oprogramowaniu z zamkniętym kodem źródłowym można przypisać jakiś stosunek
    do płatności, to OS jest niejako /skośne/ do kwestii odpłatności. Inaczej:
    co ma technologia produkcji procków (jedni tyle nano- inni jeszcze inne,
    jadni x86 inni ARM) do kwestii ceny - koszty w przypadku OS tkwią zupełnie
    gdzie indziej niż w CS.


    >
    >
    >>> nie istnieje na polskim rynku nawet maleństwo do wystawiania
    >>> faktur o czymś świadczy.
    >> Akurat to przede wszystkim świadczy o naszym systemie
    >> podatkowo-finansowym.
    > No tak... Pewnie tak... Podatki wykończyły programistów i wyjechali na
    > saksy...
    Nie, system jest zawiły, niespójny, zmienny itd.

    >>>>> Np. różne wademekumy księgowego, prawnika, zosi-samosi.
    >>>> Vademecum powiadasz? A faktycznie, do tego to lepsze Wiki
    >>> Taaaaaaaaaaaaaaaaa
    >> No, bierzesz piszesz sobie wademekum, a czy wydasz w formie
    >> papierowej czy zrobisz ognistą prezentacje multimedialną to
    >> fraszka.
    > No i? Nie zmienia to faktu, że jest to ściśle związane z płatnością
    Ty znowu z tą płatnością, i czy aby na pewno 'vademecum' przypisujemy takie
    samo znaczenie?

    > Spróbuję innymi słowy: Tak, może i może powstać przeglądarka OpenSource
    > (no z dokładnością do tego że akurat Audatex zawiera jakieś
    > zabezpieczenia auntypirackie, więc już choćby temu nie może), ale co Ci
    > da sama przeglądarka? jest BEZUŻYTECZNA.
    Dlaczego bezużyteczna? Ściągasz/kupujesz/kompilujesz sobie przeglądarkę,
    kupujesz bazę/abonament i używasz. A jest na OS. Gdzie sprzeczność?

    >>> O! Właśnie przyszedł mi kolejny przykład: MAPY.
    >> Jest grupa (czy aby RTomasik nie będzie wiedział
    >> lepiej?) tworząca mapę/dane do tych GPS-owych
    >> trzymadełek.
    > No i ciekawe co z tego wyjdzie i kiedy wyjdzie i na ile będzie aktualne. Bo
    > to nie jest taki temat pstryk-mamy.
    Już coś publikują /ad2005 coś już było chyba/

    > ,,zbierzmy sobie notatki z wyjazdu rowerkiem do parku i wklepmy w
    > cośtama''. No z taką mapą to ja bym jeździć inaczej niż hobbystycznie
    > dla jaj nie chciał.
    AFAIR to właśnie takie jest _przeznaczenie_.

    >>>>> i wiele wiele innych, które wymagają stałego i
    >>>>> ciągłego rozwoju lub ogromnych nakładów przy
    >>>>> tworzeniu.
    >>>> I dlatego sporo oprogramowania OS jest tworzone,
    >>>> nadzorowane i wypuszczane przez wielkie, z duużym
    >>>> zapleczem kapitałowym
    >>> Owszem.... O ile mają z tego zysk. I dlatego wiele
    >>> produktów NIE MA SZANS pojawić się w wersji
    >>> OpenSource....
    >> OO jest pisane na OS a Sun Office jakiś zysk Sunowi
    >> przynosi.
    >
    > Ideologiczny... Aczkolwiek to jest inna bajka. Zobacz co napisałem:
    > I dlatego _wiele_ produktów.
    > _WIELE_ nie wszystkie.
    Przecież stawiałeś tezę: konieczność stałego i
    ciągłego rozwoju lub ogromnych nakładów = OS się nie nadaje.
    Potem dodałeś: brak zysków = OS się nie nadaje. Ja Ci piszę o SunO/OO, a
    Ty, że to wyjątek. Inny przykład to kexi.


    Akurat OOo powstaje od coś koło 20 lat, z czego 8 w


    > Pacz mi na usta: Nie udowadniam tezy że nic się nie da. Udowadniam tezę, że
    > pewnych rzeczy się nie da.
    >>>> po prostu czasem sprawdza się lepiej, czasem gorzej.
    >>> Owszem. A czasami w ogóle się nie sprawdza.
    >> Gdzie się "wogóle nie sprawdza"?
    > W sklepie warzywnym...
    > ... kuźwa od tygodnia z hakiem opisuję te przypadki.
    A ja Ci usiłuję udowodnić, że przyjęty model produkcji oprogramowania jest
    w dużej części ortogonalny do zastosowań. Chociaż przywołując z pamięci
    tezy z wykładów IP to coraz z mniejszym zapałem. Ja już mam argumenty na
    zbicie swojej tezy, jednak Twoje by mnie nic-a-nic nie przekonały.

    >>> na ile ceny są adekwatne do wartości oraz jak tę
    >>> wartość mierzyć.
    >> Jak to jak? Gwarancją działania i refundacji poniesionych ewentualnych
    >> szkód i utraconego zarobku ;) Jak przy odkurzaczach.
    > No wiesz, odkurzacz jest zdecydowanie mniej skomplikowany i zdecydowanie
    > prościej stwierdzić przyczynę problemu.
    No to niech będą odrzutowce, procki czy mikroskopy elektronowe.

    > W przypadku programów się nie da.
    To trza pisać mniej skomplikowanie, żeby można było stwierdzić przyczynę
    błedu ;))) Ale zastrzegam, że akurat w tym fragmencie trolluje

    --
    pozdro
    poreba


  • 247. Data: 2007-05-25 19:51:18
    Temat: Re: Policja zabiera komputer - brak rejestru plikow - co dalej?
    Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z piątek, 25 maja 2007 17:40
    (autor poreba
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <18izesedagevj.eposhn3d9bf9$.dlg@40tude.net>):

    > Dnia Thu, 24 May 2007 19:20:49 +0200, Wrak Tristana napisał(a):
    >
    >> pacz mi na usta: wątek wyszedł nie od tego że można sprzedawać, ale od
    >> tego jakie to płatne jest be i że da się spokojnie tworzyć soft bez
    >> płacenia przez klienta.
    > A to mój bład, bo ja myślałem że gadamy o tym czy produkcja
    > oprogramowania na modelu Open Source jest możliwa do zastosowania dla
    > każdego typu oprogamowania.

    No to też nie jest. :D
    Więc jak o tym rozmawiamy to i tak odpowiedź brzmi: NIE.

    --
    Wrak Tristana
    * Forum WO: http://forum.alrauna.org/
    * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie spamować,
    napisz tu: s...@s...net.pl lub t...@...pl


  • 248. Data: 2007-05-25 20:07:44
    Temat: Re: Policja zabiera komputer - brak rejestru plikow - co dalej?
    Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z piątek, 25 maja 2007 18:14
    (autor poreba
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <xa500ydun17n$.63tje6j5byf2$.dlg@40tude.net>):

    >> Bo płatność niskostawkowa a wysokonakładowa jest sprzeczna z modelem
    >> OpenSource.
    > Ale wytłumacz dlaczego Twoim zdaniem model open source jest sprzeczny z
    > n-stawkową a n-nakładową płatnością i dlaczego wogóle z płatnością.

    Bo jeśli jest coś na wolnej licencji, to każdy może to legalnie sobie
    skopiować. Więc nie sprzedaż powiedzmy takiego audateksu N warsztatom, ale
    trzem, a reszta se skopiuje.

    >>>>>> Np. różne wademekumy księgowego, prawnika, zosi-samosi.
    >>>>> Vademecum powiadasz? A faktycznie, do tego to lepsze Wiki
    >>>> Taaaaaaaaaaaaaaaaa
    >>> No, bierzesz piszesz sobie wademekum, a czy wydasz w formie
    >>> papierowej czy zrobisz ognistą prezentacje multimedialną to
    >>> fraszka.
    >> No i? Nie zmienia to faktu, że jest to ściśle związane z płatnością
    > Ty znowu z tą płatnością, i czy aby na pewno 'vademecum' przypisujemy
    > takie samo znaczenie?

    No jeśli lecisz po definicji SJP to pewnie nie... Ale chodzi mi o zbiory
    danych. Np. moja znajoma księgowa płaci nzł i dostaje miesięcznie nowy
    zestaw z nowymi przepisami etc.

    >> Spróbuję innymi słowy: Tak, może i może powstać przeglądarka OpenSource
    >> (no z dokładnością do tego że akurat Audatex zawiera jakieś
    >> zabezpieczenia auntypirackie, więc już choćby temu nie może), ale co Ci
    >> da sama przeglądarka? jest BEZUŻYTECZNA.
    > Dlaczego bezużyteczna? Ściągasz/kupujesz/kompilujesz sobie przeglądarkę,
    > kupujesz bazę/abonament i używasz.
    > A jest na OS. Gdzie sprzeczność?

    Wiesz, z tak nie na temat opowieściami z kosmosu to nie umiem dyskutować.

    >>>> O! Właśnie przyszedł mi kolejny przykład: MAPY.
    >>> Jest grupa (czy aby RTomasik nie będzie wiedział
    >>> lepiej?) tworząca mapę/dane do tych GPS-owych
    >>> trzymadełek.
    >> No i ciekawe co z tego wyjdzie i kiedy wyjdzie i na ile będzie aktualne.
    >> Bo to nie jest taki temat pstryk-mamy.
    > Już coś publikują /ad2005 coś już było chyba/
    >
    >> ,,zbierzmy sobie notatki z wyjazdu rowerkiem do parku i wklepmy w
    >> cośtama''. No z taką mapą to ja bym jeździć inaczej niż hobbystycznie
    >> dla jaj nie chciał.
    > AFAIR to właśnie takie jest _przeznaczenie_.

    No... Więc nadal nie zmienia faktu, że porządnego systemu tak się zrobić nie
    da.

    >> Ideologiczny... Aczkolwiek to jest inna bajka. Zobacz co napisałem:
    >> I dlatego _wiele_ produktów.
    >> _WIELE_ nie wszystkie.
    > Przecież stawiałeś tezę: konieczność stałego i
    > ciągłego rozwoju lub ogromnych nakładów = OS się nie nadaje.

    Ale innego rodzaju.... OOo jest pchany i to co było 2 lata temu ma wartość
    taką samą jak 2 lata temu miało. Antywirus czy Wademekum sprzed 2 lat nie
    ma.

    > Potem dodałeś: brak zysków = OS się nie nadaje.


    ??????????????

    > a
    > Ty, że to wyjątek.

    Nie wyjątek. OOo to właśnie taki koszmarek OSowy jak GIMP. Pchany przez lata
    do czegośtam się nadaje, ale to taki produkt, gdzie nie trzeba dbać o
    terminy i nie musi iść sprawnie. To czy dana funkcja pojawi się teraz czy
    za 2 lata wiele nie zmienia. Natomiast to, że nowa ustawa nie trafi do
    wademekuma albo nowy zestaw części do Audateksa już wiele zmienia.

    Poza tym, na OOo zrzucają się wszystkie firmy chcące dokopać MSowi, a nie
    każdy produkt ma takie szczęście.

    > Inny przykład to kexi.


    No.... To właśnie przykład w zasadzie niewolnego OpenSource. Niby źródła
    gdzieś są, ale produkt w wersji skompilowanej jest płatny i i tak zwykły
    użytkownik musi kupić. Zwłaszcza że do kompilacji potrzeba ZTCW MS Visual
    Studio i taniej jednak Kexi niż to.

    Poza tym, dam se głowę uciąć, że taki zwykły programista się na czymś wyłoży
    i że kompilacja tego ze źródeł nie przebiegnie tak przyjemnie jak w
    prawdziwym OpenSource. Już chłopaki z OpenOfficePL zadbali pewnie o to,
    żeby im ktoś chleba nie odebrał.

    W każdym razie, cała opensorsowość keksi jest więc teoretyczna wg mnie i
    nijak nie jest to dowód na to, jak fajnie jest, że dzięki OS nie musimy
    płacić za programy.

    > A ja Ci usiłuję udowodnić, że przyjęty model produkcji oprogramowania jest
    > w dużej części ortogonalny do zastosowań. Chociaż przywołując z pamięci
    > tezy z wykładów IP to coraz z mniejszym zapałem. Ja już mam argumenty na
    > zbicie swojej tezy, jednak Twoje by mnie nic-a-nic nie przekonały.

    No trudno. Jakoś przeżyję. Za moimi jakoś przemawia rzeczywistość.

    > No to niech będą odrzutowce,

    No jak uważasz, że jakiś producent da Ci autoryzację na odrzutowiec do
    którego wprowadzasz zmiany stron 3 to masz dość swobodną wizję świata :D

    Zauważ, że takie gwarancje na oprogramowanie są, ale nie dla nas, ZU... MS,
    RedHat, IBM, Oracle i inne podpisują różne umowy... Tylko tam warunki są
    kontrolowane.

    >> W przypadku programów się nie da.
    > To trza pisać mniej skomplikowanie, żeby można było stwierdzić przyczynę
    > błedu ;))) Ale zastrzegam, że akurat w tym fragmencie trolluje

    Ano właśnie :D
    --
    Wrak Tristana
    * Forum WO: http://forum.alrauna.org/
    * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie spamować,
    napisz tu: s...@s...net.pl lub t...@...pl


  • 249. Data: 2007-05-25 22:23:23
    Temat: Re: Policja zabiera komputer - brak rejestru plikow - co dalej?
    Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)

    Wrak Tristana <n...@s...pl> writes:

    [...]

    >>> ,,zbierzmy sobie notatki z wyjazdu rowerkiem do parku i wklepmy
    >>> w cośtama''. No z taką mapą to ja bym jeździć inaczej niż
    >>> hobbystycznie dla jaj nie chciał.
    >> AFAIR to właśnie takie jest _przeznaczenie_.
    >
    > No... Więc nadal nie zmienia faktu, że porządnego systemu tak się
    > zrobić nie da.

    Porządnego dla zastosowań wojskowych czy w urządzeniach medycznych?


  • 250. Data: 2007-05-25 22:31:37
    Temat: Re: Policja zabiera komputer - brak rejestru plikow - co dalej?
    Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)

    Wrak Tristana <n...@s...pl> writes:

    [...]

    >> A ja Ci usiłuję udowodnić, że przyjęty model produkcji
    >> oprogramowania jest w dużej części ortogonalny do
    >> zastosowań. Chociaż przywołując z pamięci tezy z wykładów IP to
    >> coraz z mniejszym zapałem. Ja już mam argumenty na zbicie swojej
    >> tezy, jednak Twoje by mnie nic-a-nic nie przekonały.
    >
    > No trudno. Jakoś przeżyję. Za moimi jakoś przemawia rzeczywistość.

    Ja tam wierzę, że licencjonowanie open source pozytywnie wpływa na
    jakość oprogramowania. A z jakością jak jest, to pewnie wiesz.

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 24 . [ 25 ] . 26 ... 29


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1