Użytkownik Sowiecki Agent napisał:
[..]
> i co z tym aresztem?

Czekam na odpowiedź od adwokata, czy mogę z taką treścią Ci to przekazać.

pozdrawiam
Arek

--

www.arnoldbuzdygan.com

do góry

Arek napisał(a):
> Użytkownik Sowiecki Agent napisał:
>> Ty piszesz o art 293 ust 1 kk zapominajac ze istnieje jeszcze
>> art 278 ust 2 kk ktory mowi wlasnie o uzyskaniu od osoby nieuprawnionej,
>
> Nie. Ten 278 ust 2kk artykuł dotyka pirata komputerowego, czyli osoby,
> którą i ja wymieniałem jako złodzieja.
>
> W żadnym wypadku nie dotyczy odbiorcy utworu dopóki nie próbuje nim
> handlować.


nie. 'celu uzyskania korzysci majatkowej' to odpowiednik 'celu
przywlasczzenia' w przypadku kradziezy rzeczy materialnej. Programu nie
mozesz przeciez przywlaszczyc.
Korzyscia majatkowa wiec jest nabycie oprogramowania uzyskanego od osoby
nieupraniwonej celem jego zatrzymania. Wiec samo sciagniecie (jezlei nie
bylo by zamierzone) nie podpada pod to. Takie jest moje zdanie.

--
"W dniu radosnym zmartwychwstania niechaj układ Cię osłania. Niech Cię
czeka samo dobro, niech los strzeże Cię przed Ziobrą, niech Cię CBA nie
goni, niech Cię immunitet chroni, a jak już Cię władza zdybie, niech Cię
wsadzi w zwykłym trybie. W jasną przyszłość prosto zmierzaj, z
Gudzowatym nie wieczerzaj, nie czyść butów, nie myj włosów, dobrobytem
nie kuś losu, byś bez żadnej większej wsypy doczekał do V RyPy."

do góry

Arek napisał(a):
> Użytkownik Sowiecki Agent napisał:
> [..]
>> i co z tym aresztem?
>
> Czekam na odpowiedź od adwokata, czy mogę z taką treścią Ci to przekazać.


ok

P.

--
"W dniu radosnym zmartwychwstania niechaj układ Cię osłania. Niech Cię
czeka samo dobro, niech los strzeże Cię przed Ziobrą, niech Cię CBA nie
goni, niech Cię immunitet chroni, a jak już Cię władza zdybie, niech Cię
wsadzi w zwykłym trybie. W jasną przyszłość prosto zmierzaj, z
Gudzowatym nie wieczerzaj, nie czyść butów, nie myj włosów, dobrobytem
nie kuś losu, byś bez żadnej większej wsypy doczekał do V RyPy."

do góry

Użytkownik Sowiecki Agent napisał:
> nie. 'celu uzyskania korzysci majatkowej' to odpowiednik 'celu
> przywlasczzenia' w przypadku kradziezy rzeczy materialnej. Programu nie
> mozesz przeciez przywlaszczyc.
> Korzyscia majatkowa wiec jest nabycie oprogramowania uzyskanego od osoby
> nieupraniwonej celem jego zatrzymania. Wiec samo sciagniecie (jezlei nie
> bylo by zamierzone) nie podpada pod to. Takie jest moje zdanie.

No to jest błędne.

Jest wyraźnie napisane "w celu osiągnięcia korzyści majątkowej", a nie
"uzyskując w ten sposób korzyść majątkową".


pozdrawiam
Arek

--

www.hipnoza.info

do góry

Arek napisał(a):
> Użytkownik Sowiecki Agent napisał:
>> nie. 'celu uzyskania korzysci majatkowej' to odpowiednik 'celu
>> przywlasczzenia' w przypadku kradziezy rzeczy materialnej. Programu
>> nie mozesz przeciez przywlaszczyc.
>> Korzyscia majatkowa wiec jest nabycie oprogramowania uzyskanego od
>> osoby nieupraniwonej celem jego zatrzymania. Wiec samo sciagniecie
>> (jezlei nie bylo by zamierzone) nie podpada pod to. Takie jest moje
>> zdanie.
>
> No to jest błędne.

ja twierdze inaczej, i z tego co sie orientuje to wlasnie tak jest
interpretowane uzyskanie korzysci majatkowej (wejscie w posiadanie nie
placac)

>
> Jest wyraźnie napisane "w celu osiągnięcia korzyści majątkowej", a nie
> "uzyskując w ten sposób korzyść majątkową".

w przypadku kradziezy rzeczy materialnej tez nie ma "przywlaszczajac w
ten sposob .." :)



--
"W dniu radosnym zmartwychwstania niechaj układ Cię osłania. Niech Cię
czeka samo dobro, niech los strzeże Cię przed Ziobrą, niech Cię CBA nie
goni, niech Cię immunitet chroni, a jak już Cię władza zdybie, niech Cię
wsadzi w zwykłym trybie. W jasną przyszłość prosto zmierzaj, z
Gudzowatym nie wieczerzaj, nie czyść butów, nie myj włosów, dobrobytem
nie kuś losu, byś bez żadnej większej wsypy doczekał do V RyPy."

do góry

Dnia 15-05-2007 o 14:12:30 Sowiecki Agent
<p...@t...gazeta
.pl> napisał(a):

> ale jezlei masz potrzebe i zamierzaszz ukrsc ten program nie palcac z
> aniego to owszem od strony morlanej jak najbardziejk zlodziejem jestes.

Strona moralna schodzi tu na dalszy plan. Szczegolnie, ze bezpodstawne
nazwanie kogos zlodziejem moze sie wiazac z nieprzyjemnosciami.

> nie wmowisz mi ze nie moglbys pozbierac troszke wiecej przy zbieraniu na
> kompa na system operacyjny

Gdybym chcial kupic Windowsa, wydalbym 5 razy tyle co na komputer :) Mozna
miec caly pakiet Microsoftu za jakies 70-90zl ... czyli tyle ile kosztuje
zapisanie sie na egzamin na Politechnike Warszawska. Warunkiem jest zdanie
egzaminu na odpowiedni kierunek :)

> nie wmowisz tez mi ze grasz w 50 czy 100 gier ktore ukradles (do tego sa
> dema).
> (oczywiscie nie oskarzam cie o kradziez gier , mowie ogolnikowo)

Spoko :) Akurat na kompie mam tylko SCAR (z jakiegos czasopisma... calkiem
wciagajace wyscigi) i FreeCiv.

>> A teraz to troszke odwrocmy: chce kupic Nero do wypalania plyt; nie
>> stac mnie; sciagam DeepBurner; firma Ahead nie stracila przeze mnie ani
>> zlotowki. A gdybym uzyl programu firmy Ahead? Jakie _faktyczne_ straty
>> ponioslaby firma? Takie same jak przy uzyciu produktu konkurencji.
>
> stracilaby relany potencjalny zysk , bo gdybys mial potrzebe z
> korzystania z ich programu to gdybys go nie ukradl to bys kupil.

Mialem potrzebe na Nero. Moralnosc wziela gore i, zamiast piracenia,
sciagnalem kilka freeware'ow. Nie wszystko jest teraz w jednej
aplikacji... ale calkowicie zastepuje platny program. Ahead stracil na
mnie tyle co na piracie.

--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.

do góry

Użytkownik Sowiecki Agent napisał:
> ja twierdze inaczej, i z tego co sie orientuje to wlasnie tak jest
> interpretowane uzyskanie korzysci majatkowej (wejscie w posiadanie nie
> placac)

Nie jest tak.
Mowa nie jest o egzemplarzu programu tylko o programie komputerowym i
zarabianiu na tym.

Ten przepis W OGÓLE nie dotyczy zwykłych Kowalskich, jedyne co
prokuratorzy wciskają biedakom to ten przepis popularnie nazywany
"paserką".

> w przypadku kradziezy rzeczy materialnej tez nie ma "przywlaszczajac w
> ten sposob .." :)

Tak czy siak jest "w celu osiągnięcia" a nie "osiągając korzyść"

pozdrawiam
Arek

--

www.hipnoza.info

do góry

Jasko Bartnik napisał(a):
> Dnia 15-05-2007 o 14:12:30 Sowiecki Agent
> <p...@t...gazeta
.pl> napisał(a):
>
>> ale jezlei masz potrzebe i zamierzaszz ukrsc ten program nie palcac z
>> aniego to owszem od strony morlanej jak najbardziejk zlodziejem jestes.
>
> Strona moralna schodzi tu na dalszy plan. Szczegolnie, ze bezpodstawne
> nazwanie kogos zlodziejem moze sie wiazac z nieprzyjemnosciami.

twierdzisz ze zlodziejem mozna byc tylko wtedy gdy kradziez jest opisana
w kk ?


>> nie wmowisz mi ze nie moglbys pozbierac troszke wiecej przy zbieraniu
>> na kompa na system operacyjny
>
> Gdybym chcial kupic Windowsa, wydalbym 5 razy tyle co na komputer :)

a gdzie za 60 zl mozna kupic komputer ? :)

> Mozna miec caly pakiet Microsoftu za jakies 70-90zl ... czyli tyle ile
> kosztuje zapisanie sie na egzamin na Politechnike Warszawska. Warunkiem
> jest zdanie egzaminu na odpowiedni kierunek :)


masz na mysli msdnaa?


>
>>> A teraz to troszke odwrocmy: chce kupic Nero do wypalania plyt; nie
>>> stac mnie; sciagam DeepBurner; firma Ahead nie stracila przeze mnie
>>> ani zlotowki. A gdybym uzyl programu firmy Ahead? Jakie _faktyczne_
>>> straty ponioslaby firma? Takie same jak przy uzyciu produktu
>>> konkurencji.
>>
>> stracilaby relany potencjalny zysk , bo gdybys mial potrzebe z
>> korzystania z ich programu to gdybys go nie ukradl to bys kupil.
>
> Mialem potrzebe na Nero. Moralnosc wziela gore i, zamiast piracenia,
> sciagnalem kilka freeware'ow. Nie wszystko jest teraz w jednej
> aplikacji... ale calkowicie zastepuje platny program. Ahead stracil na
> mnie tyle co na piracie.


nie, bo nigdy by nie zobaczyl tej kasy gdybys nie mial zamiaru z ich
softu korzystac.
P>


--
"W dniu radosnym zmartwychwstania niechaj układ Cię osłania. Niech Cię
czeka samo dobro, niech los strzeże Cię przed Ziobrą, niech Cię CBA nie
goni, niech Cię immunitet chroni, a jak już Cię władza zdybie, niech Cię
wsadzi w zwykłym trybie. W jasną przyszłość prosto zmierzaj, z
Gudzowatym nie wieczerzaj, nie czyść butów, nie myj włosów, dobrobytem
nie kuś losu, byś bez żadnej większej wsypy doczekał do V RyPy."

do góry

Dnia 15-05-2007 o 16:35:26 Sowiecki Agent
<p...@t...gazeta
.pl> napisał(a):

>>> ale jezlei masz potrzebe i zamierzaszz ukrsc ten program nie palcac z
>>> aniego to owszem od strony morlanej jak najbardziejk zlodziejem jestes.
>> Strona moralna schodzi tu na dalszy plan. Szczegolnie, ze bezpodstawne
>> nazwanie kogos zlodziejem moze sie wiazac z nieprzyjemnosciami.
> twierdzisz ze zlodziejem mozna byc tylko wtedy gdy kradziez jest opisana
> w kk ?

Mozna jeszcze zostac zlodziejem pijac alkohol ;) "Nie dosc ze pijak to
zlodziej; bo kazdy pijak to zlodziej". A tak na powaznie - zostawmy
roznice pomiedzy "zlodziejami". Zabranie Corela (przykladowo) z polki
sklepowej to zupelnie inna kradziez niz sciagniecie go z sieci.

> a gdzie za 60 zl mozna kupic komputer ? :)

Allegro, Warszawska Gielda Komputerowa. Nowy to on nie bedzie ale do
internetu i edycji tekstow wystarcza. Szczegolnie na gieldzie teraz maja
fajne zestawy - PIII-800MHz, 256MB ramu chyba i 80zl.

> masz na mysli msdnaa?

Dokladnie.

>> Mialem potrzebe na Nero. Moralnosc wziela gore i, zamiast piracenia,
>> sciagnalem kilka freeware'ow. Ahead stracil na mnie tyle co na piracie.

> nie, bo nigdy by nie zobaczyl tej kasy gdybys nie mial zamiaru z ich
> softu korzystac.

Ok, tylko nie wiem jak mozna wycenic straty spowodowane nielegalnym
sciagnieciem programu z sieci. Na pewno nie jest to rownowartosc ceny
produktu (Borland nawet za 10-letni program nalicza wg najnowszej wersji).
Cene ta nalezy pomniejszyc o odsetek ludzi, ktorzy zrezygnowali z danego
programu na rzecz darmowego oprogramowania oraz tych, ktorzy calkowicie z
niego zrezygnowali.

Przykladowe obliczenia (to tylko moje niby-propozycje): MS Office kosztuje
1000zl. Sama licencja (bez nosnika) kosztuje 900zl (dla latwiejszego
liczenia). 15% potencjalnych uzytkownikow wolalo uzywac darmowego
OpenOffice. 5% zrezygnowalo calkowicie. 60% postanowilo "spiracic".
Pozostale 20% kupi produkt MS.

Odrzucajac "rozmyslonych" zostanie nam: 1/3 kupi, 2/3 spiraci. I teraz
robimy mnozenie 2/3 * 900 = 600zl. Co daje takie rozwiazanie? Im wiecej
piratow, tym wyzsze straty na jednym piracie.

Znajac zycie, MS policzylby straty na jednym spiraceniu - 1000zl.

--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.

do góry

Kapsel <k...@p...onet.pl> writes:

> Sun, 13 May 2007 13:37:10 +0200, Jacek23 napisał(a):
>
>>> Tlumaczyl mi ze korzystal z DC++. To jakas siec p2p, ponoc slabo
>>> zabezpieczona w kontekscie "widocznosci" uzytkownikow i wszystko
>>> widac co kto udostepnia. Oprocz niego zarekwirowano tez komputery
>>> innym osobom na osiedlu.
>>
>> I co ,bylo warto?
>
> Zakladam, ze gdybym go spytal, to powie ze nie :P

Akurat sieci P2P to bardzo dobra i tania technologia dystrybucji
treści cyfrowych.

do góry