Użytkownik Robert Tomasik napisał:
> Użytkownik "W.W." <S...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:ck1268$2hc$1@news.onet.pl...
>
> Z tego co wiem, to na podstawie Ust. z dnia 9 listopada 1995 r. o ochronie
> zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych rada gminy
> może ustalić, w drodze uchwały, dla terenu gminy inne niż wymienione w
> ustawie miejsca przeznaczone do użytku publicznego jako strefy wolne od dymu
> tytoniowego. Pewnie w tym wypadku wyznaczyła miejsca publiczne, więc sprawcy
> popełniają wykroczenie z art. 13 cyt. ustawy. Stad też zostały nałożone
> mandaty.
>
Dla pełności obrazu to było tak: na chodniku na ulicy za bramą szkoły
(nie na terenie szkoły)stoi młodzież pełnoletnia i pali papierosy.
Podjechał patrol policyjny i wlepił im mandaty. Można przyjąć, że za
zaśmiecanie ale każdy jest w stanie udowodnić, że miał kieszonkową
popielniczkę.
Pomijając fakt szkodiwości, trucia itp,czy ten policjant miał prawo to
uczynić. Jedna podstawa, jak wynika z dyskusji powyżej, to uchwała rady
gminy a może komuś nasunęła się inna. Ja o czymś takim nie słyszałem,
ostatnio np.w różnych miastach była nagonka na osoby używające słów
niecenzuralnych i tam media podały podstawę prawną.
Pozdrawiam
W.W.