eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonakaz sciagniecia anteny z elewacji › Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
  • Data: 2013-04-23 11:40:01
    Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 23.04.2013 10:21, Dominik & Co pisze:
    > Dnia 23.04.2013 Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> napisał/a:
    >
    >> Tak. Tylko że inny model jest działania komercyjnych ubezpieczalni. One
    >> muszą zarobić. Jak jestem np. teraz w trakcie kolejnych operacji, kto
    >
    > No, a urzędnicy NFZ nie muszą zarobić?

    Muszą. Zarząd kosztuje. Tak samo jak Owsiak kosztuje WOŚP-a a jakiś inny
    Prezes kosztuje Caritasa. O tym, że Samo Się Nie Zarządzi już mówiliśmy.

    >NFZ kosztuje zapewne więcej,
    > niż czysto komercyjne ubezpieczenie,

    Nie wiem, tamto też wymagałoby zarządzania.

    > Uważasz, że NFZ chętniej da na kosztowną terapię, bo "nie musi
    > zarobić" w przeciwieństwie do komercjuszki?

    Nie ,,bo nie musi zarobić'' ale dlatego, że ma inne zasady.

    To wpisz sobie w wyszukiwarkę
    > "NFZ nie refunduje" czy "nie finansuje" i poczytaj, jak to chorzy
    > błogosławią tę charytatywną, nie nastawioną na zysk instytucję.

    A prywatne by im lepiej zadziałało?


    >> mnie ubezpieczy? Nikt. Bo prawdopodobieństwo że będą płacić jest = 1. A
    >> NFZ przyjmuje nawet chorego od urodzenia, bo to inny model działa. To
    >> wspólnotowa zrzuta narodowa. I zarząd (NFZ) tym zarządza, rozprowadza,
    >
    > Skoro to socjalistyczna zrzuta narodowa na zasadzie "każdemu się
    > należy", to dlaczego nie jest normalnie finansowana z budżetu
    > (z podatków)?

    Mam dejavu.... Już wyjaśniałem dokładnie to.

    A więc jest finansowane z budżetu, z podatków. Tylko że z uwagi na
    specyfikę masz od razu powiedziane jaka kwota z podatków na to idzie.
    Dlatego, że tu jest potrzebne dokładne planowanie. Jak autostradę buduje
    się przez dziesięciolecia, to nie ma sensu tworzyć osobnego konta (choć
    takie konta w budżecie też są, tylko nie tak jawne dla podatnika, trzeba
    się wczytać dokładniej) na autostrady, tylko rząd na bieżąco co roku
    robi plan budżetowy na przyszły rok. W przypadku lecznictwa rozmach jest
    dużo większy, powszechność potrzeb duża, a warunki silnie zmienne. Więc
    NFZ jest widoczny bardziej niż komisje ds. autostrad.




    > Dodatkowo wtedy "służba zdrowia" może być państwowa, ale wcale nie musi.

    No i nie jest już od wielu, wielu lat, żeby nie rzec dziesięcioleci.


    >>> Ja tam wole jawną suma ubezpieczenia.
    >> Ale ona jest dla zdrowych, którym się przydarza raz coś. Pisałem już, że
    > Tak, generalnie ubezpieczenie jest od zdarzenia przyszłego.

    A leczenie w NFZ niekoniecznie.

    > Nie musi być jednorazowe (może być ciągłe), ale musi być _przyszłe_.
    > Inaczej po prostu nie jest żadnym ubezpieczeniem.

    No i co ja mam np. zrobić? Jestem w trakcie serii operacji, czeka mnie
    długotrwałe leczenie. Dodatkowo mam od 2 lat uszkodzony kręgosłup i do
    końca życia czeka mnie mnie mniejsza lub większa rehabilitacja, żebym
    nie zaległ całkiem. Zdarzenie jest już przeszłe.

    W tej chwili mam jakieś pracownicze ubezpieczenie na życie i zdrowie w
    PZU. Nie obejmuje leczenia, ale przynajmniej jakiś ochłap rzucają za
    każdy dzień pobytu w szpitalu. Ale ubezpieczenie się kończy wraz z moim
    zatrudnieniem! I nowego nie załapię, bo już jestem chory.

    >> ile sąsiad dostał za zarysowanie. Więc to co płacę to ubezpieczyciel
    >> zjada na siebie, a jak trzeba wypłacić, to i tak sobie odbije
    >> podskokiem. Chyba że faktycznie jest jakiś jednorazowy pech i
    >
    > No nie mów, że odkryłeś właśnie zasadę działania firm ubezpieczeniowych?
    > Przecież wiadomo, że ze składek trzeba pokryć nie tylko odszkodowania,
    > ale też własne koszty oraz zysk.

    No więc właśnie. Dlatego nie można twierdzić, że ubezpieczenia prywatne
    zastąpią składkę zdrowotną. Osoby przewlekle chore albo nieuleczalnie
    chore nie mają szans w systemie ubezpieczeń ,,zdarzeniowych''.

    Porównując do ubezpieczenia samochodu. Wszystko fajnie, jak zdarzy ci
    się raz na 20 lat jakieś zdarzenie. A jak masz przypadłość taką, że raz
    w miesiącu rozwalasz samochód, to ubezpieczenie komercyjne słabo
    zadziała. Albo więc masz kupę swojej kasy albo musisz przestać jeździć
    (czyli przekładając analogię na zdrowie, albo masz kupę swojej kasy albo
    musisz przestać żyć).

    Oczywiście model z zaprzestaniem życia jest również możliwy i są osoby
    (np. tu Liwiusz), które go jawnie lansują. Ale wspólnota w ogólności
    nie, dlatego się umówiła, że będzie robić składkę na tych poszkodowanych

    >> Nie dziwi. Ale dom to mienie a nie zdrowie, poza tym akcja ,,spalenie
    > Sorry Winetou, ale zdrowie i życie zależy od kasy. Może smutne, ale prawdziwe.

    No zależy od kasy i społeczeństwo się umówiło, że będzie tę kasę zbierać
    w ramach ściepy narodowej, bo taką wyznają etykę.

    > Wiem, że ociężali umysłowo lub manipulatorzy pieprzą, że życie ludzkie
    > jest bezcenne, ale zgodnie z tą logiką samochody powinny się poruszać
    > 10 km/h, a beznadziejne przypadki leczone do samego końca bez zważania
    > na koszty.

    No i powinny być bez zważania na koszty, ale jak nie masz kasy, to nie
    przeskoczysz. Jak Twoje dziecko będzie chore, będziesz je leczył do
    samego końca bez zważania na koszty, ale co, jak nie będziesz miał? Po
    prostu brak i koniec. I tak samo w skali państwa. Leczymy obywateli bez
    względu na koszty, ale do limitu jaki mamy. Jak masz 1000zł na leczenie
    na miesiąc i trójkę chorych dzieci w domu, to musisz tak rozdzielić,
    żeby nie przekroczyć 1000zł . Bo po prostu więcej nie ma. I NFZ ma X zł
    na leczenie narodu i z próżnego nie naleje. Jak mówi ludowe przysłowie:
    Tak krawiec kraje, jak mu materii staje.


    Nasza dyskusja ma dwa wątki:

    a) Czy wyznajesz etykę leczenia innych czy liwiuszową ,,martw się sam o
    siebie, jak nie to zdychaj''?

    b) jak działa system i czy można lepiej?

    I omawianie B jeśli wyznajesz etykę liwiuszową sensu nie ma, bo owszem
    przy założeniu ,,chory a biedny do piachu'' to cały ten NFZ jest do dupy
    pomysłem.


    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1