eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Niespłacona pożyczka
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 53

  • 21. Data: 2009-10-18 11:07:15
    Temat: Re: Niespłacona pożyczka
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    pmlb pisze:

    > Ponizej kosztow? A ilez to kosztuje wystukanie w klawiature kilku cyfr?
    > Jakie to bank ponosi koszty z tym zwiazane? ;)

    Mam nadzieję, że żartujesz :)

    >
    >> Idź jako nowy klient, do nowego banku po kredyt gotówkowy i każ sobie
    >> pożyczyć 3000zł za opłatą 14zł. A jak będą chcieli więcej (a na pewno
    >> będą chcieli), to wyzwij ich od lichwiarzy. Tutaj zobaczysz absurd
    >> Twojego rozumowania.
    >
    > Nie moga, bo z tego co wiem ustawa im zabrania.

    Ustawa zabrania procentu większego niż około 25%. Ale mogą pobierać
    prowizje, opłaty za rozpatrzenie itp., przez co realny koszt kredytu
    będzie dużo większy.

    >
    >> Chcąc pożyczyć te 3000zł na 10 dni w banku również zapłacisz od tego
    >> kosztów więcej niż te 25% w skali roku. Tym samym nazywanie kogoś
    >> pożyczającego za opłatą 400zł lichwiarzem jest nie na miejscu.
    >
    > Kazdy kto pobiera porcent od pozyczonych pieniedzy jest lichwiarzem!
    > Przeczytaj definicje lichwiarza i skad sie wziela nazwa Lichwa.

    Definicja jest zmienna, w zależności od okresu i kraju. Dla mnie
    lichwa to nadmierny procent, przy czym nie chodzi o jakąś konkretną jego
    wartość. Przy czym zgodnie z zasadą - chcącemu nie dzieje się krzywda -
    jeśli ktoś chce brać pieniądze na lichwiarski procent, to nie można mu
    tego zabronić.

    >
    >> Lichwą może być nazwany nadmierny procent, jednakże nadmierność
    >> procentu ustala się po wzięciu pod uwagę konkretnych okoliczności.
    >> Pożyczenie na 480% może być lichwą w pożyczce na rok, ale nie na kilka
    >> dni.
    >
    > Jak wyzej. Kilka stuleci temu za pozyczanie pieniedzy na porcent scinano
    > glowy, uznajac to za duze przestepstwo.


    Nie rozmawiamy o historii.

    --
    Liwiusz


  • 22. Data: 2009-10-18 12:03:33
    Temat: Re: Niespłacona pożyczka
    Od: Tomek <t...@o...pl>

    Dnia 18-10-2009 o 12:24:58 pmlb <p...@d...com> napisał(a):

    >>>>> No to pazerny lichwiarz.
    >>>> W takim razie idź do banku i powiedz, aby Ci pożyczyli 3000zł na 10
    >>>> dni za 14zł. Powodzenia.
    >>>
    >>> Sami dali. Nie musiałem nawet chodzić. To się nazywa "kredyt
    >>> odnawialny". Uprzedzając twoje dalsze złośliwe uwagi ignoranta: bez
    >>> prowizji.
    >>
    >>
    >> Nie chodzi o to, aby pożyczyć z banku, w którym ma się dobrą historię
    >> kredytową i w którym płacisz prowizje z innych tytułów lub który
    >> inaczej na Tobie zarabia - wtedy może udzielić Ci takiego kredytu
    >> odnawialnego poniżej kosztów.
    >
    > Ponizej kosztow? A ilez to kosztuje wystukanie w klawiature kilku cyfr?
    > Jakie to bank ponosi koszty z tym zwiazane? ;)

    To jest pomysł na biznes - otwierasz franczyzę jakiegoś banku,
    jak ktoś przyjdzie to masz grubą rentę, bo wystukiwanie cyfr kosztuje
    przecież grosze,
    a jak nikt nie przyjdzie, to kosztów nie masz bo nie wstukałem żadnej
    cyfry
    więc wychodzisz w najgorszym razie na zero.

    --
    Tomek


  • 23. Data: 2009-10-18 12:09:56
    Temat: Re: Niespłacona pożyczka
    Od: "pmlb" <p...@d...com>


    "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote in message
    news:hbest8$dcd$2@news.onet.pl...
    > pmlb pisze:
    >
    >> Ponizej kosztow? A ilez to kosztuje wystukanie w klawiature kilku cyfr?
    >> Jakie to bank ponosi koszty z tym zwiazane? ;)
    >
    > Mam nadzieję, że żartujesz :)

    Absolutnie nie!
    Powiedz jakie koszty ponosi bank udzielajac pozyczki 3000zl?

    >>
    >>> Idź jako nowy klient, do nowego banku po kredyt gotówkowy i każ sobie
    >>> pożyczyć 3000zł za opłatą 14zł. A jak będą chcieli więcej (a na pewno
    >>> będą chcieli), to wyzwij ich od lichwiarzy. Tutaj zobaczysz absurd
    >>> Twojego rozumowania.
    >>
    >> Nie moga, bo z tego co wiem ustawa im zabrania.
    >
    > Ustawa zabrania procentu większego niż około 25%. Ale mogą pobierać
    > prowizje, opłaty za rozpatrzenie itp., przez co realny koszt kredytu
    > będzie dużo większy.

    Rozmawiamy o procencie a nie o prowizjach. Osoba ktora poprzez alegro
    pozyczyl;a kase zrobila to na procent a nie na prowizje czy koszta inne.

    >>
    >>> Chcąc pożyczyć te 3000zł na 10 dni w banku również zapłacisz od tego
    >>> kosztów więcej niż te 25% w skali roku. Tym samym nazywanie kogoś
    >>> pożyczającego za opłatą 400zł lichwiarzem jest nie na miejscu.
    >>
    >> Kazdy kto pobiera porcent od pozyczonych pieniedzy jest lichwiarzem!
    >> Przeczytaj definicje lichwiarza i skad sie wziela nazwa Lichwa.
    >
    > Definicja jest zmienna, w zależności od okresu i kraju. Dla mnie lichwa
    > to nadmierny procent, przy czym nie chodzi o jakąś konkretną jego wartość.
    > Przy czym zgodnie z zasadą - chcącemu nie dzieje się krzywda - jeśli ktoś
    > chce brać pieniądze na lichwiarski procent, to nie można mu tego zabronić.

    Niekoniecznie! Jesli ktos powie: "ja chce kupic 10 granatow" - zabronisz mu
    czy nie?
    Nie inaczej jest z reszta.

    >
    >>
    >>> Lichwą może być nazwany nadmierny procent, jednakże nadmierność
    >>> procentu ustala się po wzięciu pod uwagę konkretnych okoliczności.
    >>> Pożyczenie na 480% może być lichwą w pożyczce na rok, ale nie na kilka
    >>> dni.
    >>
    >> Jak wyzej. Kilka stuleci temu za pozyczanie pieniedzy na porcent scinano
    >> glowy, uznajac to za duze przestepstwo.
    >
    >
    > Nie rozmawiamy o historii.

    Historia jest terazniejszoscia. Nigdy nie wiadomo jak bedzie to wygladalo za
    rok, dwa lata. Warto zawsze znac podstawy, przyczyny zdarzenia - to daje
    pelniejszy obraz.


  • 24. Data: 2009-10-18 12:14:33
    Temat: Re: Niespłacona pożyczka
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    pmlb pisze:
    >
    > "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote in message
    > news:hbest8$dcd$2@news.onet.pl...
    >> pmlb pisze:
    >>
    >>> Ponizej kosztow? A ilez to kosztuje wystukanie w klawiature kilku cyfr?
    >>> Jakie to bank ponosi koszty z tym zwiazane? ;)
    >>
    >> Mam nadzieję, że żartujesz :)
    >
    > Absolutnie nie!
    > Powiedz jakie koszty ponosi bank udzielajac pozyczki 3000zl?

    Różnorakie, zacznijmy od kosztu wynajmu lokalu oraz kosztu pracy
    pracownika (załóżmy, że udzielenie pożyczki trwa 15 minut, co daje
    spokojnie 5-10zł kosztu pracownika). O samych pieniądzach nie mówię, bo
    dla Ciebie banki czerpią pieniądze z burz magnetycznych na swoich
    twardych dyskach.

    >
    >>>
    >>>> Idź jako nowy klient, do nowego banku po kredyt gotówkowy i każ
    >>>> sobie pożyczyć 3000zł za opłatą 14zł. A jak będą chcieli więcej (a
    >>>> na pewno będą chcieli), to wyzwij ich od lichwiarzy. Tutaj zobaczysz
    >>>> absurd Twojego rozumowania.
    >>>
    >>> Nie moga, bo z tego co wiem ustawa im zabrania.
    >>
    >> Ustawa zabrania procentu większego niż około 25%. Ale mogą pobierać
    >> prowizje, opłaty za rozpatrzenie itp., przez co realny koszt kredytu
    >> będzie dużo większy.
    >
    > Rozmawiamy o procencie a nie o prowizjach. Osoba ktora poprzez alegro
    > pozyczyl;a kase zrobila to na procent a nie na prowizje czy koszta inne.

    Nie wiesz, jaka była umowa. Wiadomo tylko tyle, że miał oddać 3400, a
    dostał 3000zł. Niech zatem to będzie 400zł opłaty za rozpatrzenie
    wniosku. Wtedy to już nie jest lichwa?


    >> Definicja jest zmienna, w zależności od okresu i kraju. Dla mnie
    >> lichwa to nadmierny procent, przy czym nie chodzi o jakąś konkretną
    >> jego wartość. Przy czym zgodnie z zasadą - chcącemu nie dzieje się
    >> krzywda - jeśli ktoś chce brać pieniądze na lichwiarski procent, to
    >> nie można mu tego zabronić.
    >
    > Niekoniecznie! Jesli ktos powie: "ja chce kupic 10 granatow" - zabronisz
    > mu czy nie?
    > Nie inaczej jest z reszta.

    Analogia nietrafiona. Państwo zabrania handlu granatami, ponieważ
    wydaje mu się, że obecność granatów w społeczeństwie może być
    niebezpieczne dla osób postronnych. Z lichwą tak nie jest.

    >
    >>
    >>>
    >>>> Lichwą może być nazwany nadmierny procent, jednakże nadmierność
    >>>> procentu ustala się po wzięciu pod uwagę konkretnych okoliczności.
    >>>> Pożyczenie na 480% może być lichwą w pożyczce na rok, ale nie na
    >>>> kilka dni.
    >>>
    >>> Jak wyzej. Kilka stuleci temu za pozyczanie pieniedzy na porcent
    >>> scinano glowy, uznajac to za duze przestepstwo.
    >>
    >>
    >> Nie rozmawiamy o historii.
    >
    > Historia jest terazniejszoscia. Nigdy nie wiadomo jak bedzie to
    > wygladalo za rok, dwa lata. Warto zawsze znac podstawy, przyczyny
    > zdarzenia - to daje pelniejszy obraz.


    To podstawy już znamy :)

    --
    Liwiusz


  • 25. Data: 2009-10-18 12:19:05
    Temat: Re: Niespłacona pożyczka
    Od: "pmlb" <p...@d...com>

    >> Poniżej kosztów? ROTFL
    >>
    >> Banki zarabiałyby krocie nawet, gdyby w ogóle nie brały prowizji, a
    >> oprocentowanie kredytów i lokat było (prawie) takie samo.
    >>
    >> Patrz: mechanizm kreacji pieniądza.
    >
    > Zapomniales dodac:
    >
    > - wszyscy klienci co do jednego splacaliby w terminie, bez ponaglen,
    > komornikow i pokonywania innych przeszkod, wszystkie wziete w danym banku
    > kredyty,

    A niby dlaczego maja splacac, poza tym jest to nierealne z samego faktu
    kreacji pieniadza.
    Skoro tylko banki moga kreowac (drukowac) pieniadze to skad wezmiesz
    pieniadze na procent od kredytu?
    Tylko biorac nowa pozyczke...

    > - wszyscy klienci bioracy kredyty w sposob posredni lub bezposredni
    > skladaliby depozyty na kwote rowna lub przewyzszajaca ow kredyt w tym
    > samym banku (np. za ow kredyt, dokonywaliby zakupy w sklepie, ktory potwm
    > wsadzi pieniadze do tego samego banku).

    Ale w uproszczeniu bank moze udzielic pozyczek w stsunku 9:1. Banki poprzez
    bank centralny tak naprawde sa jak jeden bank i nie ma znaczenia do ktorego
    banku zaniesiesz pieniadze i gdzie je pozyczysz.
    Mialo by znaczenie jak by kazdy bank mial wlasna walute. Przy wspolnej
    walucie traktuj kazdy bank jak jeden wielki z odzialami.
    Ilosc depozytow zawsze bedzie praktycznie znikoma w stosunku do udzielonego
    kredytu.
    Jesli wszys by jakims cudem splacicli kredyty z odsetkami (co jak
    wspomnialem jest nierealne) to na swiecie nie bylo by ani jednego pieniadza!
    Banki zarabiaja glownie na tym, ze pieniadze kraza jak najdluzej czyli - im
    gorszy dluznik i z wiekszymi problemai tym lepiej dla banku bo wiecej
    zarabia.


  • 26. Data: 2009-10-18 14:17:36
    Temat: Re: Niespłacona pożyczka
    Od: "pmlb" <p...@d...com>

    >>>> Ponizej kosztow? A ilez to kosztuje wystukanie w klawiature kilku cyfr?
    >>>> Jakie to bank ponosi koszty z tym zwiazane? ;)
    >>>
    >>> Mam nadzieję, że żartujesz :)
    >>
    >> Absolutnie nie!
    >> Powiedz jakie koszty ponosi bank udzielajac pozyczki 3000zl?
    >
    > Różnorakie, zacznijmy od kosztu wynajmu lokalu oraz kosztu pracy
    > pracownika (załóżmy, że udzielenie pożyczki trwa 15 minut, co daje
    > spokojnie 5-10zł kosztu pracownika).

    A jesli bank miessci sie w domu?
    Poza tym co w takim razie z innymi pozyczkami, czy po uzyskaniu wszystkich
    kosztow reszta pozyczek bedzie gratisowa?

    > O samych pieniądzach nie mówię, bo dla Ciebie banki czerpią pieniądze z
    > burz magnetycznych na swoich twardych dyskach.

    A wedlug ciebie skad sie biora?
    Pieniadze to wylacznie zapis na papierze czy w dzisiejszych czasach zapis
    komputerowy.

    >>
    >>>>
    >>>>> Idź jako nowy klient, do nowego banku po kredyt gotówkowy i każ sobie
    >>>>> pożyczyć 3000zł za opłatą 14zł. A jak będą chcieli więcej (a na pewno
    >>>>> będą chcieli), to wyzwij ich od lichwiarzy. Tutaj zobaczysz absurd
    >>>>> Twojego rozumowania.
    >>>>
    >>>> Nie moga, bo z tego co wiem ustawa im zabrania.
    >>>
    >>> Ustawa zabrania procentu większego niż około 25%. Ale mogą pobierać
    >>> prowizje, opłaty za rozpatrzenie itp., przez co realny koszt kredytu
    >>> będzie dużo większy.
    >>
    >> Rozmawiamy o procencie a nie o prowizjach. Osoba ktora poprzez alegro
    >> pozyczyl;a kase zrobila to na procent a nie na prowizje czy koszta inne.
    >
    > Nie wiesz, jaka była umowa. Wiadomo tylko tyle, że miał oddać 3400, a
    > dostał 3000zł. Niech zatem to będzie 400zł opłaty za rozpatrzenie wniosku.
    > Wtedy to już nie jest lichwa?

    To zawsze bedzie lichwa! Mowilismy o oprocentowaniu, zadanie prowizji czy
    kosztow jest niewspolmierne do ich poniesienia i to jest tez niezodne z
    prawem.

    >
    >
    >>> Definicja jest zmienna, w zależności od okresu i kraju. Dla mnie
    >>> lichwa to nadmierny procent, przy czym nie chodzi o jakąś konkretną jego
    >>> wartość. Przy czym zgodnie z zasadą - chcącemu nie dzieje się krzywda -
    >>> jeśli ktoś chce brać pieniądze na lichwiarski procent, to nie można mu
    >>> tego zabronić.
    >>
    >> Niekoniecznie! Jesli ktos powie: "ja chce kupic 10 granatow" - zabronisz
    >> mu czy nie?
    >> Nie inaczej jest z reszta.
    >
    > Analogia nietrafiona. Państwo zabrania handlu granatami, ponieważ wydaje
    > mu się, że obecność granatów w społeczeństwie może być niebezpieczne dla
    > osób postronnych. Z lichwą tak nie jest.

    Analogia bardzo trafiona, bo mozna kogos zmusic do wziecia kredytu ktorego
    nigdy nie splaci ze wzgledu na drakonskie oplaty, wowczas taka osoba staje
    sie defacto niewolnikiem.
    Jesli ktos straci prace bo w danym rejonie nic wiecej nie ma, i by przezyc
    musi wziasc kredyt na 400% to jak sadzisz wezmie czy nie? Moim zdaniem
    wezmie, bo tylko w taki sposob moze przezyc, wg. twojej teori obie strony sa
    zadowolone i dokonaly tego swiadomie - prawda? Tylko, ze jedna strona byla
    do tego zmuszona poprzez inne okolicznosci i dlatego panstwo powinno chornic
    przed takimi dzialaniami.
    Tak jak z granatem. Ja chce kupic granaty, ale ja wcale nie zamierzam
    popelnic samobojstwa. To ze je gdziesz wrzuce... wg. liberalizmu powinno byc
    wszystko dozwolone... jedynym ograniczeniem powinno byc "czy ja chce czy
    nie" - prawda?

    >>
    >>>
    >>>>
    >>>>> Lichwą może być nazwany nadmierny procent, jednakże nadmierność
    >>>>> procentu ustala się po wzięciu pod uwagę konkretnych okoliczności.
    >>>>> Pożyczenie na 480% może być lichwą w pożyczce na rok, ale nie na kilka
    >>>>> dni.
    >>>>
    >>>> Jak wyzej. Kilka stuleci temu za pozyczanie pieniedzy na porcent
    >>>> scinano glowy, uznajac to za duze przestepstwo.
    >>>
    >>>
    >>> Nie rozmawiamy o historii.
    >>
    >> Historia jest terazniejszoscia. Nigdy nie wiadomo jak bedzie to wygladalo
    >> za rok, dwa lata. Warto zawsze znac podstawy, przyczyny zdarzenia - to
    >> daje pelniejszy obraz.
    >
    >
    > To podstawy już znamy :)

    Ale jeszcze musimy z tego wyciagac wnioski.
    Sama znajmosc wzoru na dodawanie nie uczyni z ciebie matematyka, musisz
    jeszcze umiec go zastosowac.


  • 27. Data: 2009-10-18 15:47:08
    Temat: Re: Niespłacona pożyczka
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    JaMyszka pisze:
    > On 18 Paź, 13:04, Liwiusz wrote:
    >> [...]
    >> Nie zmieniam. Nazwałeś lichwiarzem kogoś, kto nieznajomemu pożycza na
    >> 10 dni pieniądze na procent wyższy niż 25%. Wskaż zatem jak można taką
    >> pożyczkę uzyskać "legalnie".
    >> [...]
    >
    > Kiedyś, kiedyś jeden wiekowy krakus zdradził mi sposób zawierania umów
    > o pożyczkę.
    > W umowie wpisuje się kwotę pożyczki powiększoną o odsetki, a wypłaca
    > się samą pożyczkę.


    Można również żadnej umowy pisemnej nie spisywać, a wystawiać tylko
    weksel na kwotę pożyczki+odsetki. Oprócz uproszczenia w umowie, daje to
    również usprawnienie w egzekucji.


    --
    Liwiusz


  • 28. Data: 2009-10-18 16:48:28
    Temat: Re: Niespłacona pożyczka
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    JaMyszka pisze:
    > On 18 Paź, 17:47, Liwiusz wrote:
    >> [...]
    >> Można również żadnej umowy pisemnej nie spisywać, a wystawiać tylko
    >> weksel na kwotę pożyczki+odsetki. Oprócz uproszczenia w umowie, daje to
    >> również usprawnienie w egzekucji.
    >
    > Onegdaj tylko takie kwity chodziły przy pożyczce.
    > Dzisiaj naród sobie ciężko przyswaja tę formę zabezpieczenia gotówki -
    > zarówno przy pożyczkach jak i w DG.


    Cóż, 40+20 lat socjalistycznej edukacji zrobiło swoje. Za PRLu w
    książkach na temat weksli można było znaleźć coś takiego:

    "Już z samym pojęciem wekslu łączy się często w naszej wyobraźni wyzysk,
    którego narzędziem był weksel przez całe wieki. Zarówno w życiu, jak i w
    literaturze - w powieściach i utworach scenicznych formacji
    kapitalistycznej spotykamy często charakterystyczny obraz wyzysku
    stosowanego przez chciwych lichwiarzy, którzy do sumy pożyczkowej
    doliczali lichwiarskie odsetki i zmuszali dłużnika do podpisywania
    wekslu na sumę obejmującą takie odsetki, bardzo często przewyższające
    sam kapitał. Lichwiarz puszczał taki weksel w obieg, a wobec nabywcy
    dłużnik w zasadzie nie mógł się bronić zarzutem, że przeważającą część
    długu wekslowego stanowią lichwiarskie odsetki."

    (Ignacy Różański, Podręcznik prawa wekslowego wraz z wzorami weksli, 1957).

    Co ciekawe, przed wojną ten sam Ignacy Różański (znany wtedy jako
    Ignacy Rosenblüth), sędzia sądu najwyższego wydawał swoje książki bez
    takich ideologicznych wycieczek. Czy w socjalizmie zmienił poglądy, czy
    został do takiej zmiany zmuszony, aby wydać książkę?

    --
    Liwiusz


  • 29. Data: 2009-10-18 16:51:51
    Temat: Re: Niespłacona pożyczka
    Od: spp <s...@o...pl>

    Liwiusz pisze:

    > Co ciekawe, przed wojną ten sam Ignacy Różański (znany wtedy jako
    > Ignacy Rosenblüth), sędzia sądu najwyższego wydawał swoje książki bez
    > takich ideologicznych wycieczek.


    Ależ w pewnym sensie ma rację.:) Weksel to dobra rzecz dla ...
    świadomych obywateli. Że nasze społeczeństwo nie do końca dorosło do tej
    formy zabezpieczenia interesów świadczą najlepiej cyrki wokół weksli
    Samoobrony. To, że durnie podpisywali to się nie dziwię ale ilu ludzi
    wtedy twierdziło że da się je po prostu unieważnić uchwałą sejmową ... :)

    --
    spp


  • 30. Data: 2009-10-18 17:14:48
    Temat: Re: Niespłacona pożyczka
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    Liwiusz napisal:
    > Co ciekawe, przed wojną ten sam Ignacy Różański (znany wtedy jako
    > Ignacy Rosenblüth), sędzia sądu najwyższego wydawał swoje książki bez
    > takich ideologicznych wycieczek. Czy w socjalizmie zmienił poglądy, czy
    > został do takiej zmiany zmuszony, aby wydać książkę?

    Raczej to drugie: obowiazkowa danina na rzecz ideologii systemowej.
    Mam podrecznik algebry do II klasy technikum z roku 1952 i w przedmowie
    tez sa odpowiednie inwokacje na czesc klasy robotniczej, bratniego
    Zwiazku Radzieckiego i swiatlego przewodnictwa generalissimusa Stalina.
    Pomijajac te bzdety reszta podrecznika jest na takim poziomie merytorycznym,
    ze obecne szkoly srednie moga tylko pomarzyc :/
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1