eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › straszenie atrapą broni lub wiatrówką
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2009-10-17 13:19:38
    Temat: straszenie atrapą broni lub wiatrówką
    Od: "ZAQ" <w...@b...com>

    mam pytanie.
    co mi grozi gdy np. zostanę napadnięty
    w celu rabunkowym i w obronie kogoś
    postraszę atrapą broni, samo straszenie
    chyba nie jest przestepstwem jesli sie bronie ?

    co by sie stało kiedy zostałbym zauwazalnie uderzony (slady, krew)
    i w obronie wyciagnalbym pistolet na śrut i wyładował
    cały magazynek na danej osobie ?
    czy byłaby to obrona konieczna ?

    chodze po miescie z drogim sprzetem foto,
    fotografuje przyrode i czesto ktos sie czepia,
    to akurat jakos wyjasniam sprawe i po głupiej
    rozmowie jakoś agresor mi odpuszcza ale
    niektórzy rzucaja tekst "chcesz stracic ten aparacik"
    i zblizaja sie do mnie, nie zawsze mozna uciec ...

    co proponujecie ?
    nie chce miec problemow potem, a mam juz dosyc
    chodzenia w strachu i paranoi, jak narazie mialem 2 ostre
    spięcia i raz zostałem zaatakowany przez bezpanskiego
    pitbulla.


  • 2. Data: 2009-10-17 14:36:41
    Temat: Re: straszenie atrapą broni lub wiatrówką
    Od: "Adek" <a...@n...pl>


    Użytkownik "ZAQ" <w...@b...com> napisał w wiadomości
    news:hbcg9b$1sr$1@achot.icm.edu.pl...
    > mam pytanie.
    > co mi grozi gdy np. zostanę napadnięty
    > w celu rabunkowym i w obronie kogoś
    > postraszę atrapą broni, samo straszenie
    > chyba nie jest przestepstwem jesli sie bronie ?
    >
    > co by sie stało kiedy zostałbym zauwazalnie uderzony (slady, krew)
    > i w obronie wyciagnalbym pistolet na śrut i wyładował
    > cały magazynek na danej osobie ?
    > czy byłaby to obrona konieczna ?
    >
    > chodze po miescie z drogim sprzetem foto,
    > fotografuje przyrode i czesto ktos sie czepia,
    > to akurat jakos wyjasniam sprawe i po głupiej
    > rozmowie jakoś agresor mi odpuszcza ale
    > niektórzy rzucaja tekst "chcesz stracic ten aparacik"
    > i zblizaja sie do mnie, nie zawsze mozna uciec ...
    >
    > co proponujecie ?
    > nie chce miec problemow potem, a mam juz dosyc
    > chodzenia w strachu i paranoi, jak narazie mialem 2 ostre
    > spięcia i raz zostałem zaatakowany przez bezpanskiego
    > pitbulla.
    >

    Art. 25. § 1. Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera
    bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem.

    § 2. W razie przekroczenia granic obrony koniecznej, w szczególności gdy
    sprawca zastosował sposób obrony niewspółmierny do niebezpieczeństwa
    zamachu, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić
    od jej wymierzenia.

    § 3. Sąd odstępuje od wymierzenia kary, jeżeli przekroczenie granic obrony
    koniecznej było wynikiem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych
    okolicznościami zamachu.

    Nie do końca jestem pewien, czy sąd uzna za obronę konieczną wyładowanie na
    kimś śrutu ( w przypadku, gdy pozbawi go to życia! - tu stosuje się zupełnie
    inne artykuły i trzeba udowodnić, że działało się to w obronie koniecznej i
    nie było możliwości zareagować inaczej).



  • 3. Data: 2009-10-17 15:52:00
    Temat: Re: straszenie atrapą broni lub wiatrówką
    Od: "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la>

    Órzytkownik "Adek" napisał:
    > Nie do końca jestem pewien, czy sąd uzna za obronę konieczną wyładowanie
    > na kimś śrutu ( w przypadku, gdy pozbawi go to życia! - tu stosuje się
    > zupełnie inne artykuły i trzeba udowodnić, że działało się to w obronie
    > koniecznej i nie było możliwości zareagować inaczej).

    a jak niby według ciebie gość miał zareagować?
    zwłąszcza śmieszy mnie to zdanko niewspułmiernej obronie do
    niebezpieczeństwa, niby jaka obrona miała by być wspułmierna?:O)

    w takich sytuacjach jaskrawo widzć po czyjej stronie stoi "prawo" a więc
    stoi po stronie bandytów a karze uczciwych, więc żeby skutecznie się bronić
    trzeba się bronić jak przestępca, czyli mieć jakąś stalową pałkę
    teleskopową, nóż, czy nawet tą wiatrufkę, ale używać należy bez światków,
    czyli odejść w ciemne i bezludne miejsce, zaczekać na agresora i po sprawie,
    ewentulanie założyć kominiarkę i napylać z wiatrufki ile wlezie!:O)



  • 4. Data: 2009-10-17 17:02:11
    Temat: Re: straszenie atrapą broni lub wiatrówką
    Od: "Piotr [trzykoty]" <trzykoty[usunTo]@o2.pl>


    Użytkownik "ZAQ" <w...@b...com> napisał
    > co mi grozi gdy np. zostanę napadnięty
    > w celu rabunkowym i w obronie kogoś
    > postraszę atrapą broni, samo straszenie
    > chyba nie jest przestepstwem jesli sie bronie ?

    Możesz się bronić, oby adekwatnie do zagrożenia.
    Problem w tym, że to co jest na ulicy, a to co potem wychodzi w dowodach
    może się różnić. Jak nie ma obiektwynych dowodów czy precyzyjnych świadków,
    to może być lipnie.

    > co by sie stało kiedy zostałbym zauwazalnie uderzony (slady, krew)
    > i w obronie wyciagnalbym pistolet na śrut i wyładował
    > cały magazynek na danej osobie ?
    > czy byłaby to obrona konieczna ?

    No i co z tego czy byś byłes uderzony zauważalnie czy nie. Ważne czy by to
    wskazywało na dalsze uzasadnione zagrożenie zdrowia, któremu mogłeś się
    przeciwstawić stosując taką obronę, a nie inną. Jak Cie uderzy i będzie
    napierał dalej to może i tak, a jak Cie uderzy i będzie stał to już nie.




  • 5. Data: 2009-10-17 19:04:12
    Temat: Re: straszenie atrapą broni lub wiatrówką
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    ZAQ pisze:

    > chodze po miescie z drogim sprzetem foto,
    > fotografuje przyrode i czesto ktos sie czepia,
    > to akurat jakos wyjasniam sprawe i po głupiej
    > rozmowie jakoś agresor mi odpuszcza ale
    > niektórzy rzucaja tekst "chcesz stracic ten aparacik"
    > i zblizaja sie do mnie, nie zawsze mozna uciec ...
    >
    > co proponujecie ?

    Gaz pieprzowy jest dobry ALE:

    1. max. dwóch napastników

    2. lepiej miej dodatkowo włączoną ukrytą kamerę, bo potem przekupna
    k*.*a w todze Ciebie skarze za "poparzenie" biednego bandziora (jaka to
    brednia będzie jasne dla każdego, kto zna zasadę działania kapsaicyny),
    bo on będzie się wypierał próby napaści

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1