eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNieobecnosc nieusprawiedliwiona ucznia › Re: Nieobecnosc nieusprawiedliwiona ucznia
  • Data: 2008-04-07 13:50:40
    Temat: Re: Nieobecnosc nieusprawiedliwiona ucznia
    Od: Szerr <n...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Mon, 7 Apr 2008 12:35:00 +0200, LM napisał(a)
    w:<news:ftctgl$r8q$1@mx1.internetia.pl>:

    > Jeśli prawo i statut stanowi, że wychowawca ma honorować zwolnienia
    > lekarskie, to gdzie jest miejsce na interpretację?

    Nie neguję konieczności honorowania zaświadczeń lekarskich.

    > Patrz wyżej. Dywagacje typu "ginekolog wystawił zwolnienie chłopakowi

    Ja nic o ginekologu nie pisałem.

    >> Nauczyciel nie kieruje się "widzimisiem", lecz słownikowym znaczeniem
    >> słowa 'usprawiedliwić',
    > Wybacz - ale to jest bełkot.

    Dla lamerów? Nie wątpię.

    >>> się jeszcze z pismami MEN-u sygnowanymi DKO-430-1/1/94 i DKO-430/1/2/94,
    >> Czyjeś interpretacje (dokonane zresztą w sposób świadczący o kompletnej
    >> nieznajomości teorii prawa administracyjnego) nie są źródłami prawa
    >> obowiązującego w Polsce. Nie ośmieszaj się, podając takie "źródła".
    > Nie czyjeś, tylko konkretnie ministerialne. Owszem - nie są to źródła prawa,
    > ale jest to rodzaj (nierofmalnej) wykładni prawa. Jest to jakby nie było
    > oficjalne pismo ministerstwa, zalecające określne zachowanie.

    Guzik mnie te pisma obchodzą. Uważam je za typowe prawo powielaczowe oparte
    wyłącznie na czyjejś niewiedzy.

    >> Dlatego też pełnoletni uczeń może samodzielnie przedstawiać prośby o
    >> usprawiedliwienie nieobecności, a szkoła musi te prośby honorować.
    >> Honorować nie znaczy uznać.
    > A to ciekawe, bo w słowniku języka polskiego wydanym przez PWN można
    > znaleźć:
    > honorować. 1. <uznawać coś za prawomocne>

    No właśnie. Honorować prośbę o usprawiedliwienie to tylko uznawać ją za
    prawomocną.
    A uznać usprawiedliwienie? Sprawdzałeś definicję?

    uznać ? uznawać
    1. ?dojść do wniosku, że coś jest słuszne, właściwe, konieczne?

    > guru, ani nawet o czyjeś interpretacje prawa. Chodzi choćby o to, że tam są
    > przynajmniej zebrane w jednym miejscu przepisy prawa, które dotyczą ucznia.

    Interpretowane przez ludzi nie mających zielonego pojęcia o prawie.

    > Ty piszesz, że wychowawca może w szczególnych przypadkach decydować po
    > swojemu - ale nie podajesz ŻADNEJ podstawy prawnej ku temu, poza
    > stwierdzeniem, że ma prawo i już.

    W wielkim skrócie, bo nie mam czasu na wywody:

    W rozporządzeniu o ramowych planach nauczania masz określony wymiar
    *obowiązkowych* dla uczniów zajęć edukacyjnych. Nieobecność na
    obowiązkowych zajęciach wymaga usprawiedliwienia się przed osobą je
    prowadzącą (nauczycielem), bo to ona zajęcia zalicza, to ona ocenia wiedzę,
    umiejętności, postawę i rokowania ucznia; jest to później poświadczane
    dokumentem urzędowym (świadectwo). Nieobecności na obowiązkowych zajęciach
    mają wpływ na klasyfikowanie ucznia, rozróżnianie przez szkołę nieobecności
    na usprawiedliwione i nieusprawiedliwione ma podstawę prawną w
    rozporządzeniu z dnia 30 kwietnia 2007 r. w sprawie oceniania.

    Uczeń jako użytkownik szkoły podlega władztwu zakładowemu we wszystkich
    sprawach wynikających z ustawowych zadań szkoły (por. Mateusz Pilich,
    Ustawa o systemie oświaty. Komentarz, Warszawa 2006, tezy 1, 3 i 9 do art.
    39 ustawy), także w sprawach dotyczących kontroli uczęszczania na
    obowiązkowe zajęcia edukacyjne (jest to obowiązek zawarowany przymusem
    administracyjnym). W ramach tej kontroli mieści się kwestia rozróżniania
    nieobecności usprawiedliwionych od nieusprawiedliwionych.

    Przepisy prawa szkolnego nie precyzują dokładnie kryteriów uznawania próśb
    uczniów o usprawiedliwienie nieobecności, nie jest to zatem kategoria
    prawnych działań szkoły (działania prawne organu administracji publicznej
    to te działania, które mają jasno wyrażoną podstawę prawną), lecz kategoria
    tzw. działań faktycznych (działania administracji, które nie mają
    konkretnej podstawy prawnej, a ich zgodność z konstytucyjnym porządkiem
    prawnym polega na tym, że są one podejmowane w granicach obowiązującego
    prawa, w celu realizacji ustawowych zadań organu (agere secundum et intra
    legem), nie zaś przeciw prawu i poza prawem (agere non contra et non
    praeter legem).

    Działania faktyczne podejmowane są przez organ w procesie stosowania prawa,
    rzeczą samego organu jest określenie szczegółowych kryteriów i zasad ich
    podejmowania. Odnieś to sobie do kwestii precyzowania przez nauczyciela
    kryteriów uznawania próśb o usprawiedliwienie.

    --
    Quid leges sine moribus?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1