eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNiedoreczony list › Re: Niedoreczony list
  • Data: 2006-07-02 13:02:48
    Temat: Re: Niedoreczony list
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:pan.2006.07.01.14.20.07.542843@olgierd.wordpres
    s.com
    Olgierd <n...@n...problem> pisze:

    >>> No tak. Ale na prawde nie bylo nikogo, kto byci dal znac, ze cos sie
    >>> dzieje w kraju niedobrego? Ze jakies pisma przychodza?
    >> Nie przychodziły pisma tylko awiza, a na nich nie pisało co to jest,
    >> tylko że polecony.
    > OK, rozumiem, że czułeś się sprawą pokrzywdzony - ale powiedz mi w
    > jaki sposób chciałbyś rozwiązywać problem gości, którzy wiedząc,
    > że ktoś ich ściga po prostu unikaliby skutecznie listonosza - i
    > sprawiedliwości? To nie jest Twoim zdaniem problem?
    Jest. Jeśli ktoś naprawdę ma czego unikać to zrobi tak jak niejaki
    Aleksander Gawronik i polskie władze mogą mu naskoczyć razem ze swoim
    prawem. Natomiast nikt, nawet tępa przewodnicząca kolegium* nie sądzi chyba,
    że ktoś (i to kompletnie niekarany) ucieknie do Izraela z powodu drobnego
    wykroczenia drogowego. W takich sytuacjach bieg sprawy powinien być
    wstrzymywany do wyjaśnienia. Co to w ogóle znaczy doręczone, skoro nie
    doręczone? Może się filmów naoglądałem, ale ponoć w USA doręczenie, to
    doręczenie, a martwić się ma ten kto chce doręczyć, czyż nie?

    * - z uzasadnienia przewodniczącej kolegium: "skład orzekający orzekł, ze
    obecność obwinionego podczas postępowania nie jest konieczna dla jego
    przeprowadzenia"(sic!)

    --
    Pozdrawiam
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1