eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Meldunek i zgoda wlascieli ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 49

  • 21. Data: 2004-02-22 19:01:35
    Temat: Re: Meldunek i zgoda wlascieli ?
    Od: kam <X#k...@p...onet.pl.#X>

    bubu wrote:

    > Chcesz przekonać faceta pytającego czy może zająć jakieś mieszkanie
    > dokonując bezprawnego zajęcia tego mieszkania i natychmiast podyrdać
    > do Urzędu Meldunkowego aby dokonać formalności meldunkowych
    > zameldowania na podstawie takiej , że od godziny tam zamieszkuje .
    > On chce dokonać przestępstwo bezprawnego zajęcia lokalu
    > i to przestępstwo uprawomocnić.

    Czy Ty naprawde nie widzisz różnicy między zameldowaniem, a prawem do
    przebywania w lokalu?

    > Ty chcesz go wprowadzić w błąd
    > i utwierdzić ,że może tego dokonać zgodnie z prawem .

    Zgodnie z prawem zrobić tego nie może, ale to nie ma nic wspólnego z
    zameldowaniem.

    KG


  • 22. Data: 2004-02-22 19:02:22
    Temat: Re: Meldunek i zgoda wlascieli ?
    Od: kam <X#k...@p...onet.pl.#X>

    NoMad wrote:
    > No i pytania jak wyzej: czy potrzebuje na to zgody obu wlascicieli ? czy
    > jesli jestem jednym z wlascicieli to potrzebuje zgody drugiego ?

    To że nie potrzebujesz zgody to chyba już ustaliliśmy...

    KG


  • 23. Data: 2004-02-22 19:25:16
    Temat: Re: Meldunek i zgoda wlascieli ?
    Od: Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>

    Andrzej_K. wrote:

    > Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
    > wiadomości news:c1ai7b$kdb$8@news.onet.pl
    >
    >
    >>[.........................]
    >>Jeśli Twoja była żona wbrew stanowi rzeczywistemu zamelduje się u
    >>Ciebie, to popełni wykroczenie, bowiem nie będzie zameldowana tam gdzie
    >>faktycznie mieszka i tyle.
    >
    >
    > Z tą żoną to był tylko przykład. Przykład jakie konsekwencje
    > niesie to dziurawe_absurdalne prawo. Była żona nielegalnie
    > zmeldowuje się u mnie. Przychodzi jak gdy nic do "siebie"
    > do domu. Ja ją "za burtę", a ona dzwoni na 997. Przyjedża
    > patrol interwencyjny, ona okazuje dowód osobisty z meldunkiem,
    > wstawia "mówkę", że ona tu mieszka - co prawda jesteśmy
    > rozwiedzeni, ale skurwysyn zachowuje się jakby był mężem
    > i wygania mnie z domu!. Zgadnij kto w takiej sytuacji jest
    > przegrany?
    > Owszem, da się to wyjaśnić, ale nie w takiej chwili i nie w tym
    > momencie. Ponowne wymeldowanie będzie trwało około
    > 4 - 6 miesięcy.
    >

    Nie ma to znaczenia. Policja nie ma prawa na podstawie zameldowania
    wymuszać wpuszczenie kogokolwiek do mieszkania. Jak już wielokrotnie tu
    powiedziano, zameldowanie nie oznacza prawa zameldowanego do
    czegokolwiek. Jeśli patrol Policji siłą nakaże wpuszczenie "żony" to
    łamie prawo ze wszystkimi tego konsekwencjami.

    Może niech się też wypowie praktyk (proszę o to Kol. Roberta Tomasika
    ;-), jak faktycznie działa Policja w tego rodzaju sprawach.

    Poza tym, Policja nie jest od egzekucji roszczeń wynikających z prawa
    cywilnego. Od tego są komornicy sądowi. Policja co najwyżej może
    przyjechać i spisać notatkę.

    --
    Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
    Men are wise in proportion, not to their experience, but to their
    capacity for experience. (James Boswell, Life of Samuel Johnson, 1791)


  • 24. Data: 2004-02-22 20:00:27
    Temat: Re: Meldunek i zgoda wlascieli ?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Andrzej_K." <n...@n...spam.pl> napisał w wiadomości
    news:c1aj4e$c9f$1@inews.gazeta.pl...

    > Z tą żoną to był tylko przykład. Przykład jakie konsekwencje
    > niesie to dziurawe_absurdalne prawo. Była żona nielegalnie
    > zmeldowuje się u mnie. Przychodzi jak gdy nic do "siebie"
    > do domu. Ja ją "za burtę", a ona dzwoni na 997. Przyjedża
    > patrol interwencyjny, ona okazuje dowód osobisty z meldunkiem,
    > wstawia "mówkę", że ona tu mieszka - co prawda jesteśmy
    > rozwiedzeni, ale skurwysyn zachowuje się jakby był mężem
    > i wygania mnie z domu!. Zgadnij kto w takiej sytuacji jest
    > przegrany?

    Nie mogę odpowiadać za to, że gdzieś w kraju nie znajdzie się jakiś
    niedouczony policjant, który uzna jej stronę. Co do zasady, to ona ma mieć
    tytuł prawny do pobytu w tym mieszkaniu, a nie dowód osobisty z
    zameldowaniem. Z chwilą opisanej przeze mnie zmiany prawa zameldowanie nie
    świadczy o prawie do pobytu w lokalu - zresztą nigdy nie świadczyło, a
    jedynie załóżmy uprawdopodobniało, że kiedyś takie prawo miałeś. Co więcej
    Ty gromadzisz kilku świadków, którzy potwierdzą, że ona faktycznie tu nie
    mieszka i w konsekwencji była dostaje na garb wniosek o ukaranie o
    bezpodstawne wezwanie Policji, a jeśli mimo to będzie się usiłowała
    wedrzeć, to jeszcze naruszenie miru domowego zgłaszasz, a to już
    przestępstwo.

    > Owszem, da się to wyjaśnić, ale nie w takiej chwili i nie w tym
    > momencie. Ponowne wymeldowanie będzie trwało około
    > 4 - 6 miesięcy.

    A po co chcesz ją wymeldowywać? Generalnie prawo do pobytu w danym lokalu
    to się sprawdza pytając zainteresowaną, czy może okazać klucze od tego
    mieszkania albo dokumenty świadczące do pobytu nim. Jak nie, to poucza
    się ją, że może dochodzić swoich praw do mieszkania - na drodze cywilnej.

    Jedyny wyjątek w tego typu przypadkach, to jest naruszenie posiadania.
    otóż nasze prawo chroni owo posiadanie, choćby było w złej wierze. Było o
    tym w wątku o ogrodzeniu ostatnio i ktoś to tał bardzo ładnie wyłożył,
    więc nie będę się powielał. No ale, by te przepisy można było tutaj
    zastosować, to żona jednak musiała by faktycznie mieszkać i móc to
    udowodnić.


  • 25. Data: 2004-03-04 23:07:22
    Temat: Re: Meldunek i zgoda wlascieli ?
    Od: "Marta Wieszczycka" <m...@N...neostrada.pl>

    On Sun, 22 Feb 2004 21:00:27 +0100, Robert Tomasik wrote:

    > wedrzeć, to jeszcze naruszenie miru domowego zgłaszasz, a to już
    > przestępstwo.
    Nie zapominajmy jeszcze o przestępstwie z art. 272. Kodeksu karnego
    "Kto wyłudza poświadczenie nieprawdy przez podstępne wprowadzenie w błąd
    funkcjonariusza publicznego lub innej osoby upoważnionej do wystawienia dokumentu,
    podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".

    I to od razu w związku z art. 273. "Kto używa dokumentu określonego w art. 271 lub
    272,
    podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do
    lat 2".
    :))
    Pozdrawiam,
    MArta



  • 26. Data: 2004-03-04 23:07:22
    Temat: Re: Meldunek i zgoda wlascieli ?
    Od: "Marta Wieszczycka" <m...@N...neostrada.pl>

    On Sun, 22 Feb 2004 21:00:27 +0100, Robert Tomasik wrote:

    > wedrzeć, to jeszcze naruszenie miru domowego zgłaszasz, a to już
    > przestępstwo.
    Nie zapominajmy jeszcze o przestępstwie z art. 272. Kodeksu karnego
    "Kto wyłudza poświadczenie nieprawdy przez podstępne wprowadzenie w błąd
    funkcjonariusza publicznego lub innej osoby upoważnionej do wystawienia dokumentu,
    podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".

    I to od razu w związku z art. 273. "Kto używa dokumentu określonego w art. 271 lub
    272,
    podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do
    lat 2".
    :))
    Pozdrawiam,
    MArta



  • 28. Data: 2004-03-04 23:26:29
    Temat: Re: Meldunek i zgoda wlascieli ?
    Od: "Marta Wieszczycka" <m...@N...neostrada.pl>

    On Sun, 22 Feb 2004 12:40:29 +0100, Falkenstein wrote:

    > Hmmm... wyroku sądu? Raczej nie, to jest załatwiane w trybie
    > administracyjnym. Trzeba udowodnić, że on tam nie zamieszkuje.

    Nawet nie udowodnić. Pójść i zgłosić, że ta osoba wcale tam nie mieszka,
    i wprowadziła urzędnika w błąd - co zresztą jest przestępstwem. Na
    podstawie art. 47 ustawy ewidencyjnej takie zgłoszenie powinno wystarczyć.
    To działa w obie strony.
    Pozdrawiam,
    MArta


  • 27. Data: 2004-03-04 23:26:29
    Temat: Re: Meldunek i zgoda wlascieli ?
    Od: "Marta Wieszczycka" <m...@N...neostrada.pl>

    On Sun, 22 Feb 2004 12:40:29 +0100, Falkenstein wrote:

    > Hmmm... wyroku sądu? Raczej nie, to jest załatwiane w trybie
    > administracyjnym. Trzeba udowodnić, że on tam nie zamieszkuje.

    Nawet nie udowodnić. Pójść i zgłosić, że ta osoba wcale tam nie mieszka,
    i wprowadziła urzędnika w błąd - co zresztą jest przestępstwem. Na
    podstawie art. 47 ustawy ewidencyjnej takie zgłoszenie powinno wystarczyć.
    To działa w obie strony.
    Pozdrawiam,
    MArta


  • 29. Data: 2004-03-04 23:29:58
    Temat: Re: Meldunek i zgoda wlascieli ?
    Od: "Marta Wieszczycka" <m...@N...neostrada.pl>

    On Sun, 22 Feb 2004 09:14:46 +0000, szerszen wrote:

    > jak policji udowodnisz ze masz meldunek to
    > mozesz chciec wejsc do tego lokalu i oni najprawdopodobniej kaza cie
    > wpuscic, bo masz prawo wg nich tam mieszkac

    Nadużycie uprawnień? Pomocnictwo przy naruszeniu miru
    domowego? Narażenie na szkody? Że nie wspomnę o niekompetencji, nieznajomości prawa.
    Zaczyna mi się ich robić żal.

    > niestetry wymeldowanie osobnika z mieszkania w ktorym jest
    > zameldowany nie jest takie proste i wymaga, wyroku sadu, jesli brak jest
    > zgody zameldowanego

    Jakiego sądu? Wystarczy zgłosić urzędowi, że wprowadzono go w błąd (art.
    47 ustawy ewidencyjnej).

    Pozdrawiam,
    MArta


  • 30. Data: 2004-03-04 23:29:58
    Temat: Re: Meldunek i zgoda wlascieli ?
    Od: "Marta Wieszczycka" <m...@N...neostrada.pl>

    On Sun, 22 Feb 2004 09:14:46 +0000, szerszen wrote:

    > jak policji udowodnisz ze masz meldunek to
    > mozesz chciec wejsc do tego lokalu i oni najprawdopodobniej kaza cie
    > wpuscic, bo masz prawo wg nich tam mieszkac

    Nadużycie uprawnień? Pomocnictwo przy naruszeniu miru
    domowego? Narażenie na szkody? Że nie wspomnę o niekompetencji, nieznajomości prawa.
    Zaczyna mi się ich robić żal.

    > niestetry wymeldowanie osobnika z mieszkania w ktorym jest
    > zameldowany nie jest takie proste i wymaga, wyroku sadu, jesli brak jest
    > zgody zameldowanego

    Jakiego sądu? Wystarczy zgłosić urzędowi, że wprowadzono go w błąd (art.
    47 ustawy ewidencyjnej).

    Pozdrawiam,
    MArta

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1