eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKsiądz w Gdańsku zabrał mieszkanie 88 latce › Re: Ksiądz w Gdańsku zabrał mieszkanie 88 latce
  • Data: 2017-08-21 01:33:36
    Temat: Re: Ksiądz w Gdańsku zabrał mieszkanie 88 latce
    Od: Animka <a...@t...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2017-08-20 o 20:26, cef pisze:
    > A co do opodatkowania Koscioła, to
    > własnie takiego opodatkowania Kościół się boi najbardziej, bo
    > gdyby trzeba było płacić ileś tam procent, to mogłoby się okazać, że
    > mamy samych ateistów.
    Niech sobie sami zapracują, a nie dziadować od emerytów, a potem brykami
    się rozbijać i paść się coraz bardziej.
    Takich kałdunów i polików dostali, że nie wiadomo czy się śmiać czy płakać.
    >
    > PS
    > Religia w szkole to bład. Gdyby została na parafii, była by czymś
    > ekstra, tak jak za moich czasów. Nie wiem tylko czy Kościołowi
    > starczyło by inwencji, żeby młodzież tam przyciągnąć w dobie internetu
    > itp.
    >
    Popieram. Też chodziłam na religię do kościoła (Bernardynów, przy PL.
    Bernardyńskim), nawet fajne zabawy maturzystom robili. Żetem (tę
    francuską piosenkę do tańca nawet puszczali). W ostatki były pączki i
    faworki. Tak bezinteresownie-od kościola.
    Potem prowadzałam do kościoła córke na religię i tak było fajnie. Do
    tego byłam przyzwyczajona.
    Póżniej w szkole średniej religia była już w szkolach. Zwolniłam córkę
    od religii w szkole, bo sie po prostu do tego nie mogłam dostosować.
    Trochę teraz żałuję, bo nie wiem gdzie sie ona (i inne kolezanki)
    obijała jak miała wolne okienko miedzy lekcjami. Po jakims czasie
    proboszcz kościoła wyskoczył na mnie z buzią, że córka w szkole średniej
    na religię nie chodziła. Nie miałam sił mu tłumaczyć tej zmiany,
    niekorzystnej zmiany. Najgorzej wkurzyło mnie to, że wyciągnął
    segregator i z niej moją kartę lokatora danego bloku. Jeszcze bezczelnie
    mi powiedział, że ja przez pare lat księdza po kolędzie nie wpuszczałam.
    To ja mu powiedziałam: Kościół i tak perfidnie kłamie? Zapisuje w
    kartotekach nieprawdę? To co to za kosciół, dlaczego tak się zmienił na
    niekorzyść. Powiedziałam jeszcze, że nie bedę już na księdza wyczekiwała
    i latała za nim po schodach, bo nie raczył zadzwonic dzwonkiem na
    korytarzu do moich drzwi, ani zapukać.
    Teraz może będzie fajniej w kosciele, bo ich wszystkich ostatnio
    powywalali do innych parafii do odległych miast. Proboszcza to razem z
    jego wyjącą (aż bębenki w uszach pękały) organistką "śpiwoczką" oraz z
    zakonnicą gdzieś do kościoła zakonnic :-)


    --
    animka

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1