Robert Tomasik <r...@g...pl> pisze:
> W dniu 24.08.2025 o 14:12, A. Filip pisze:
>>> Raczej podnieść dopuszczalny poziom alkoholu. Są kraje, gdzie jest 1
>>> promil, albo 0,8. Bo widać to nie jest problem.
>> Europejska norma (większości) to 0.5? [było: 5?]. W Europie 0.8?
>> [było: 8?] to maksymalny poziom (Anglia i Irlandia Północna) a 0.2?
>> [było: 2?]to "blok skandynawskiego zamordyzmu" (nie największego w
>> Europie).
>
> Za ogólną granicę śmiertelności uważa się stężenie alkoholu we krwi na
> poziomie około 4-5?. Tak więc proponowane 5, czy 8 jest dyskusyjne.

Poprawiłem.
Czy to że "nie byłem po wpływem" to usprawiedliwienie czy na odwrót? :-)

--
A. Filip
| Nie widziałeś matki, nie żeń się z córką! (Przysłowie abisyńskie)

do góry

W dniu 24.08.2025 o 13:30, Robert Tomasik pisze:

>> A idąc twoim zakazać jeżdzenia na trzeźwo, bo najwięcej wypadków
>> powodują trzeźwi bez zakazów.
>
> Raczej podnieść dopuszczalny poziom alkoholu. Są kraje, gdzie jest 1
> promil, albo 0,8. Bo widać to nie jest problem.

Za = w całej cywilizowanej Europie jest 0,5, na Malcie jest 0,8 więc
skoro można było po dwóch piwach na legalu pojechać to pojechałem - nic
nadzwyczajnego się nie dzieje.

Natomiast tutaj mamy do czynienia ze świrami krórzy cały czas świrują i
wszyscy czekają aż w końcu kogoś zabiją. I to że są niepoczytalni przez
większośc czasu i popełniają czyny zabronione, co jest właśnie ciągle
ignorowane powoduje że w końcu dochodzi do tragedii.

A schemat jest prosty - policja ma w dupie, bo i tak umorzą ze względu
na niepoczytalność, więc nawet nie dokumentują i tłumaczą że od tego
jest opieka społeczna. Opieka społeczna mówi że jest od pomocy a nie
karania i od tego jest policja. Ale żadnych informacji od policji nia
ma, a nawet jakby miała to i tak to nie ich sprawa że dymi. Sąd rodzinny
nie ma o niczym pojcia bo i skąd. Nikt do nich nic nie zgłasza. "Mój"
świr miał kuratora (a nawet dwóch) w tym czasie około 100 interwencji ze
112 i mnóstwo telefonów do dzielnicowego i... kurator o tym nie
wiedział. I do końca się nie dowiedział.


--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 24.08.2025 o 14:49, A. Filip pisze:
> Czy to że "nie byłem po wpływem" to usprawiedliwienie czy na odwrót? ?

Tu różnie w prawie bywało. Pod wojną fakt pozostawania pod wpływem
alkoholu był podstawą do stwierdzenia chwilowej niepoczytalności i
podobno niektórzy kierowcy wozili wódkę, by w razie wypadku się upić.
Pisze t ona bazie książki o motoryzacji Richtera. Nie weryfikowałem
tego, ale gość dość merytorycznie pisywał.

Na chwilę obecną linia orzecznictwa jest taka, że jest to okoliczność
obciążająca. W nielicznych wypadkach sąd czasem uznaje, ze pozostawanie
pod wpływem wpływu na wypadek nie miało.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 24.08.2025 o 13:30, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 24.08.2025 o 08:49, Shrek pisze:
>>>> W którym świr zabił losową osobę. Jedyne powiązanie z inżynierami to
>>>> takie samo zaprzeczanie większej ilości przestępstw (a w zasadzie
>>>> czynów zabronionych) zarówno przez inżynierów, jak i osoby chore
>>>> psychicznie, co jest przyczynkiem do stwierdzenia że nie należy nic
>>>> z tym robić, bo nic takiego nie ma miejsca (choć w oczywisty sposób
>>>> ma miejsce o czym mówi prosta statystyka).
>>> Idąc Twoim tokiem rozumowania należałoby zlikwidować szpitale, bo tam
>>> statystycznie najwięcej ludzi umiera.
>> A idąc twoim zakazać jeżdzenia na trzeźwo, bo najwięcej wypadków
>> powodują trzeźwi bez zakazów.
>
> Raczej podnieść dopuszczalny poziom alkoholu. Są kraje, gdzie jest 1
> promil, albo 0,8. Bo widać to nie jest problem.

Należałoby ukrócić te wstrętne ryczące reklamy piwa. Demoralizują
dzieci. Piwo to też alkohol i to nawet bardziej szkodliwy niż wódka.
Ponadto na butelkach z alkoholem, nawet tym najdrożdzym w restauracjach
rządowych i sejmowych powinny być ponaklejane te same nalepki co na
papierosach. Na dodatek trupie czaszki powinny być ponaklejane.


--
animka

do góry

W dniu 24.08.2025 o 14:56, Shrek pisze:
> W dniu 24.08.2025 o 13:30, Robert Tomasik pisze:
>
>>> A idąc twoim zakazać jeżdzenia na trzeźwo, bo najwięcej wypadków
>>> powodują trzeźwi bez zakazów.
>>
>> Raczej podnieść dopuszczalny poziom alkoholu. Są kraje, gdzie jest 1
>> promil, albo 0,8. Bo widać to nie jest problem.
>
> Za = w całej cywilizowanej Europie jest 0,5, na Malcie jest 0,8 więc
> skoro można było po dwóch piwach na legalu pojechać to pojechałem - nic
> nadzwyczajnego się nie dzieje.
>
> Natomiast tutaj mamy do czynienia ze świrami krórzy cały czas świrują i
> wszyscy czekają aż w końcu kogoś zabiją. I to że są niepoczytalni przez
> większośc czasu i popełniają czyny zabronione, co jest właśnie ciągle
> ignorowane powoduje że w końcu dochodzi do tragedii.
>
> A schemat jest prosty - policja ma w dupie, bo i tak umorzą ze względu
> na niepoczytalność, więc nawet nie dokumentują i tłumaczą że od tego
> jest opieka społeczna. Opieka społeczna mówi że jest od pomocy a nie
> karania i od tego jest policja. Ale żadnych informacji od policji nia
> ma, a nawet jakby miała to i tak to nie ich sprawa że dymi. Sąd rodzinny
> nie ma o niczym pojcia bo i skąd. Nikt do nich nic nie zgłasza. "Mój"
> świr miał kuratora (a nawet dwóch) w tym czasie około 100 interwencji ze
> 112 i mnóstwo telefonów do dzielnicowego i... kurator o tym nie
> wiedział. I do końca się nie dowiedział.

W mieszkaniu piętro wyżej były 3 morderstwa (najpierw udusili małe
dziecko jego brata), potem zamordowali (dwóch braciszków) dwie swoje
lampucery, które sami doprowadzili do moralnego upadku. Woda z trupa
kapała mi przez sufit do wanny. Nikt się tym nie zajął, a hydraulik
uciekł. Dopiero jak po czasie zgłosili trupa to przyszła do mnie
policjantka i powiedziała mi że w wannie lezy trup i ona musi skorzystać
z mojej toalety.
Nikogo nie ukarali, bo policja współpracuje z administracją, a
administratorka to siostra tych typów. Do tej pory udają.,że się nie
znają. Ile ja miałam strasznych zalań mieszkania to nie doliczę się i
ile ja musiałam wydac pieniędzy na remonty po tych zalaniach i wymiany
wszystkich podłog (klepka) w mieszkaniu.
Dopiero go z braciszkiem wywalili jak administratorka poszła na
emeryturę, a jego była żona sądownie dostala to mieszkanie. Przedtem
musiała uciec z niego i tułać się gdzieś..
Rower gorski, który mi ukradli walał się po wielu latach na podwórku jak
się wyprowadził z braciszkiem.
Za ścianą zaś miałam (przy samum łóżku) ordynarny burdel- wszystkie
specjalności. Łańcuchy jeżdziły za ścianą, pedały krzyczały, , jednemu
aktorowi to na koniec puszczali szczekanie pieska: hau, hau. Nic im nie
zrobili, bo się chwaliła jedna sytenerko prostytutka, że ma bardzo
ważego wujka w Rządzie. Przez nich umarla jsąsiadka z naprzeciwka tego
mieszkania, w ogóle bała się wyjśc z mieszkania. Co pół godziny nowy
klient. Jak jej zróciłam uwagę, że ma tam być spokój i porządek to mi
powiedziała, że powinnam iść już spać (a przy głowie za ścianą burdel
Byli powiązani z tą słynna Czekoliną, która miała nawet bankomat w tej
swojej willi.

Jak policja przekazała tę sprawę burdelu do sądu to okazało się , ze
sędzią jest pierwsza "dama" od prostutucji w tamtym mieszkaniu.. Pewnie
tam prowadziła ze swoim chłopem burdel (oni zapoczątkowali).Pewnie wtedy
studiowała i chciała sobie dorobić.
Jej sutener umawiał pod moimi drzwiami klientow dla niej, a głośniki
warczały na cały korytarz.
Po jakimś czasie tak ją stłukł, darł się na nią dlaczego wyszła z
mieszkania, rzucał meblani, mnie 2 ściany pękły.
Okazało się, że ta sędzia zna się ze wszystkimi z tego burdelu, a na
przerwie chyba pili wino. Jak tam weszłam to ze smrodu można było się
udusić. Oczywiście sprawę umorzyła może ze względu na tego jej
sutenera-jego najważniejszego wujka w rządzie.

Dobrze, że już tak nie mieszkam, od trzech lat.Lepiej później niż wcale.




--
animka

do góry

W dniu 24.08.2025 o 14:19, Robert Tomasik pisze:

> Za ogólną granicę śmiertelności uważa się stężenie alkoholu we krwi na
> poziomie około 4-5?.
Chyba u azjatek;)

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 24.08.2025 o 15:21, HG pisze:
>
> Należałoby ukrócić te wstrętne ryczące reklamy piwa. Demoralizują
> dzieci. Piwo to też alkohol i to nawet bardziej szkodliwy niż wódka.
> Ponadto  na butelkach z alkoholem, nawet tym najdrożdzym w restauracjach
> rządowych i sejmowych powinny być ponaklejane te same nalepki co na
> papierosach. Na dodatek trupie czaszki powinny być ponaklejane.

Ale co to ma wspólnego z dopuszczalnym poziomem alkoholu u kierowcy?

--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 24.08.2025 o 18:02, Shrek pisze:
>> Za ogólną granicę śmiertelności uważa się stężenie alkoholu we krwi na
>> poziomie około 4-5?.
> Chyba u azjatek;)
Też.

--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 24.08.2025 o 18:29, Robert Tomasik pisze:

>>> Za ogólną granicę śmiertelności uważa się stężenie alkoholu we krwi
>>> na poziomie około 4-5?.
>> Chyba u azjatek;)
> Też.

Przecież przy 4 promilach to by po każdym weselu w zależności od
wielkości odbieraliby od kilku do kiludziesięciu trupów:P


--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 24.08.2025 o 18:38, Shrek pisze:
>>>> Za ogólną granicę śmiertelności uważa się stężenie alkoholu we krwi
>>>> na poziomie około 4-5?.
>>> Chyba u azjatek;)
>> Też.
>
> Przecież przy 4 promilach to by po każdym weselu w zależności od
> wielkości odbieraliby od kilku do kiludziesięciu trupów:P

Kiedy ostatnio robiłeś oględziny trupa na weselu, że publicznie piszesz
takie tezy?
--
(~) Robert Tomasik

do góry