eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Interpretacja ustawy o szczegolnych warunkach sprzedazy ...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 8

  • 1. Data: 2003-04-28 11:08:33
    Temat: Interpretacja ustawy o szczegolnych warunkach sprzedazy ...
    Od: "Raven" <2...@w...pl>

    Sprawa dotyczy ustawy z 27/07/2002 o szczegolnych warunkach sprzedazy
    konsumenckiej oraz zmianie Kodeksu cywilnego.
    Prosze o interpretacje Art. 8 a w szczegolnosci punktu 1 i 4.
    Co oznacza "stopien stwierdzonej niezgodnosci" ?
    Kto okresla czy kupujacy jest narazony na "niedogodnosci" ?
    W jaki sposob i kto moze okreslic istotnosc wady ?
    W jaki sposob okreslane jest fakt niedogodnosci klienta ?
    Sprzedawca ma 14 dni na ustosunkowanie sie... co w przypadku jesli
    ustosunkuje sie sprzedawca na pismie, a nastepnie wysle produkt do
    dystrybutora ?
    Czy trzeba czekac na ustosunkowanie sie dystrybutora czy wystarczy samo
    stwierdzenie o niezgodnosci towaru z umowa przez sprzedajacego ?
    W jakich warunkach kupujacy moze odstapic od umowy ?
    Kiedy zastosowanie ma Art. 8 punkt 4 i co oznacza ze moze zadac wymiany lub
    zwrotu kosztow z punktu 1 ?





  • 2. Data: 2003-04-28 11:59:25
    Temat: Re: Interpretacja ustawy o szczegolnych warunkach sprzedazy ...
    Od: Kamil Gołaszewski <k...@p...onet.pl>

    Raven wrote:
    > Sprawa dotyczy ustawy z 27/07/2002 o szczegolnych warunkach sprzedazy
    > konsumenckiej oraz zmianie Kodeksu cywilnego.
    > Prosze o interpretacje Art. 8 a w szczegolnosci punktu 1 i 4.

    ustępu


    > Co oznacza "stopien stwierdzonej niezgodnosci" ?

    Myślę, że w jakim stopniu uszkodzenie części wpływa na całość rzeczy;
    czy da się usunąć bez szkody dla funcjonowania całości; czy jest to
    tylko niezgodność wpływająca na estetykę, czy też na funcjonowanie itd.
    Tyczyło by się to też istotności, ale jaki może mieć to wpływ na ocenę
    "nadmierności kosztów" to trudno powiedzieć. Wydaje się, że chodzi tu o
    przypadki, gdy np. koszt naprawy przewyższałby wartość rzeczy - nie
    można by jej wtedy żądać, gdy wymiana wiązałaby się z koniecznością
    kosztownego sprowadzania towaru.


    > Kto okresla czy kupujacy jest narazony na "niedogodnosci" ?

    To ma byc obiektywne - w razie sporu sąd.


    > W jaki sposob i kto moze okreslic istotnosc wady ?

    jw., choć niektórzy twierdzą, że powinno się też brać pod uwagę
    subiektywne przekonania kupującego
    Mozna brać pod uwagę np. to czy konsument kupiłby rzecz, gdyby był
    świadowmy istnienia tej wady, na ile wpływa ona na ocenę i wartość całości.


    > W jaki sposob okreslane jest fakt niedogodnosci klienta ?

    jw.
    Wszystkie te kryteria trochę się na siebie nakładają.

    > Sprzedawca ma 14 dni na ustosunkowanie sie... co w przypadku jesli
    > ustosunkuje sie sprzedawca na pismie, a nastepnie wysle produkt do
    > dystrybutora ?
    > Czy trzeba czekac na ustosunkowanie sie dystrybutora czy wystarczy samo
    > stwierdzenie o niezgodnosci towaru z umowa przez sprzedajacego ?

    To co dzieje się między sprzedawcą a dystrybutorem nie ma znaczenia dla
    konsumenta. Dla niego liczy się tylko opinia, stanowisko sprzedawcy.


    > W jakich warunkach kupujacy moze odstapic od umowy ?

    ust.4

    > Kiedy zastosowanie ma Art. 8 punkt 4 i co oznacza ze moze zadac wymiany lub
    > zwrotu kosztow z punktu 1 ?


    A w ogóle, to jeśli chodzi o te przepisy, to tak naprawdę niewiele
    wiadomo :)
    Powodzenia w reklamowaniu.

    KG


  • 3. Data: 2003-04-28 12:13:56
    Temat: Re: Interpretacja ustawy o szczegolnych warunkach sprzedazy ...
    Od: "KK" <p...@g...pl>


    "Kamil Gołaszewski" <k...@p...onet.pl> wrote in message
    news:3EAD179D.5000404@poczta.onet.pl...
    > Powodzenia w reklamowaniu.
    >
    Wczoraj powołując sie na § 8.2 poprosiłem o zwrot kosztów dojazdu.
    Tak dużych oczu, to ja jeszcze w życiu u żadnej dziewczyny nie widziałem.
    Dogadaliśmy się na zasadzie to ja napiszę o co mi chodzi, a oni mi odpiszą.



  • 4. Data: 2003-04-28 12:16:46
    Temat: Re: Interpretacja ustawy o szczegolnych warunkach sprzedazy ...
    Od: "Raven" <2...@w...pl>

    >
    > A w ogóle, to jeśli chodzi o te przepisy, to tak naprawdę niewiele
    > wiadomo :)
    > Powodzenia w reklamowaniu.


    Ja powiem tak.... po telefonie do PIH pani tam pracujaca powiedziala ze ta
    ustawa jest BUBLEM prawnym.. i glebiej ja analizujac zgadzam sie z tym
    calkowicie.

    Jak ktos jest zainteresowany dladzego odsylam do tresci ustawy - wystepuja
    tam bardzo niejasne okreslenia np " odpowiedzni czas " - czyli defakto moze
    to byc i miesiac i 3 lata !!

    Naprawde jest tam bardzo duzo niejaznosci.

    Pozdrawiam i dziekuje za probe interpretacji ;)




  • 5. Data: 2003-04-28 13:20:15
    Temat: Re: Interpretacja ustawy o szczegolnych warunkach sprzedazy ...
    Od: "Raven" <2...@w...pl>

    Pytanie kolejne:
    czy przy pierwszej reklamacji moge zadac odstapienia od umowy ?

    Pozdrawiam



  • 6. Data: 2003-04-28 13:52:59
    Temat: Re: Interpretacja ustawy o szczegolnych warunkach sprzedazy ...
    Od: Kamil Gołaszewski <k...@p...onet.pl>

    Raven wrote:
    > Pytanie kolejne:
    > czy przy pierwszej reklamacji moge zadac odstapienia od umowy ?

    Jeśli naprawa lub wymiana są niemożliwe i wada jest istotna.

    KG


  • 7. Data: 2003-04-28 13:53:44
    Temat: Re: Interpretacja ustawy o szczegolnych warunkach sprzedazy ...
    Od: Kamil Gołaszewski <k...@p...onet.pl>

    KK wrote:
    >>Powodzenia w reklamowaniu.
    > Wczoraj powołując sie na § 8.2 poprosiłem o zwrot kosztów dojazdu.
    > Tak dużych oczu, to ja jeszcze w życiu u żadnej dziewczyny nie widziałem.
    > Dogadaliśmy się na zasadzie to ja napiszę o co mi chodzi, a oni mi odpiszą.

    Do tej pory też było takie uprawnienie, a że nikt o to nie występował :)

    KG



  • 8. Data: 2003-04-28 13:57:41
    Temat: Re: Interpretacja ustawy o szczegolnych warunkach sprzedazy ...
    Od: Kamil Gołaszewski <k...@p...onet.pl>

    Raven wrote:
    > Ja powiem tak.... po telefonie do PIH pani tam pracujaca powiedziala ze ta
    > ustawa jest BUBLEM prawnym.. i glebiej ja analizujac zgadzam sie z tym
    > calkowicie.
    >
    > Jak ktos jest zainteresowany dladzego odsylam do tresci ustawy - wystepuja
    > tam bardzo niejasne okreslenia np " odpowiedzni czas " - czyli defakto moze
    > to byc i miesiac i 3 lata !!
    >
    > Naprawde jest tam bardzo duzo niejaznosci.

    To nie jest takie złe, pod warunkiem że sąd działa w miarę szybko ;)
    Zresztą przy rekojmi też były pojecia "niezwłocznie", "odpowiedni
    termin" - ich znaczenie, (14 dni) pojawiło się w orzecznictwie i dopiero
    potem w rozporządzeniu, a i tak nie do końca było to jednoznaczne.
    Więc proszę aż tak nie narzekać ;)

    KG


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1