eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Gdy dorosły bije dziecko
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 60

  • 51. Data: 2006-10-25 21:20:40
    Temat: Re: Gdy dorosły bije dziecko
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:ehojgo$j7t$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Sugerujesz, że skoro kobieta robi coś, co Twoim zdaniem raczej nie jest
    > łamaniem prawa ("Pojedyncze pobicie może być ewentualnie
    > naruszeniem nietykalności osobistej, gdzie ewentualnie można by było
    > zastosować obonę koneiczną, gdyby nie to, że prawo i praktyka sankcjonuje
    > takie zachowanie..." - domyślam się, że bicie dziecka, bo tak wynika z
    > kontekstu - "...jako pozbawione bezprawności."), to policja na moje wezwanie
    > wyśle patrol, który będzie za mną i za babą leciał (zapewne porozumiewając się
    > ze mną przez komórkę) aż do momentu gdy nas dogonią albo gdy ja zgubię ją z
    > oczu ?
    > Czy przypadkiem teraz Ty nie jesteś nieco niekonsekwentny?

    Nie, bo Policja Nie jest od odsądzania takich rzeczy, tylko od gromadzenia
    dowodów.
    >
    > I pod jakim pretekstem powinnam wezwać patrol? Pod pretekstem wykrycia
    > nadużycia władzy rodzicielskiej? Dlatego, że zobaczyłam, że dziecko dostało
    > klapsa? Dlatego, że jego matka kocha dyscyplinę i oczekuje szacunku?

    Pod żadnym pretekstem, tylko informujesz, że masz zamiar donieść o znęcaniu się
    nad dzieckiem, ale nie masz jak ustalić sprawcy. Każdy inne "pretekst" będzie
    kłamstwem. Zresztą niepotrzebnym. Znęcanie się nad dzieckiem jest przestępstwem.


  • 52. Data: 2006-10-26 08:19:59
    Temat: Re: Gdy dorosły bije dziecko
    Od: "Krzysztof Stachlewski" <s...@f...pl>

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote in message
    news:eho47s$3v3$2@atlantis.news.tpi.pl...

    > Wątek jest o biciu przez matkę dziecka. I nie podciągaj pod tego napadów
    > bandyckich, bo to sensu nie ma.

    A to się, przepraszam, czymś różni?

    Stach


  • 53. Data: 2006-10-26 14:39:34
    Temat: Re: Gdy dorosły bije dziecko
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Krzysztof Stachlewski" <s...@f...pl> napisał w wiadomości
    news:ehprbg$pb3$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > A to się, przepraszam, czymś różni?

    Tak. Głownie jednym z kontratypów zwanych prawem doi karcenia.


  • 54. Data: 2006-10-27 04:12:39
    Temat: Re: Gdy dorosły bije dziecko
    Od: stern <s...@0...pl>

    Robert Tomasik napisał(a):

    > Tak. Głownie jednym z kontratypów zwanych prawem doi karcenia.

    poza ustawowe kontratypy znosi się raczej łatwo ;)

    --
    http://bdp.e-wro.com GG: 4494911


  • 55. Data: 2006-10-27 08:38:46
    Temat: Re: Gdy dorosły bije dziecko
    Od: stern <s...@0...pl>

    Henry (k) napisał(a):

    > W teorii przyznaję Ci rację. W praktyce nikt z moich znajomych jeszcze
    > nie został skazany za walnięcie kogoś (a szwagrom się to zdarza). Ale
    > może po prostu my na północy nie jesteśmy tacy obrażalscy ;-)

    możliwe :),
    widać duch w narodzie nie ginie i nie wszyscy wyręczają się państwem w
    prywatnych problemach ;)

    > Przejrzałem KW i KK - którego artykułu użyjesz jak Cię "przyjacielsko
    > klepnę" i zostanie Ci tylko siniak pod okiem?

    157 § 2 za siniaki
    217 § 1 za uderzenie

    oba ścigane z oskarżenia prywatnego

    --
    http://bdp.e-wro.com GG: 4494911


  • 56. Data: 2006-10-27 08:48:05
    Temat: Re: Gdy dorosły bije dziecko
    Od: "Krzysztof Stachlewski" <s...@f...pl>


    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote in message
    news:ehqhqf$21f$3@nemesis.news.tpi.pl...
    > Użytkownik "Krzysztof Stachlewski" <s...@f...pl> napisał w wiadomości
    > news:ehprbg$pb3$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    >> A to się, przepraszam, czymś różni?
    >
    > Tak. Głownie jednym z kontratypów zwanych prawem doi karcenia.

    I gdzie to prawo do bicia, o przepraszam, do karcenia jest zapisane?
    I jak się ma do ... na przykład, Konstytucji?
    O taki tam artykuł 40.
    "Zakazuje się stosowania kar cielesnych."

    Stach


  • 57. Data: 2006-10-27 09:26:05
    Temat: Re: Gdy dorosły bije dziecko
    Od: stern <s...@0...pl>

    Krzysztof Stachlewski napisał(a):

    > I gdzie to prawo do bicia, o przepraszam, do karcenia jest zapisane?

    w głowach prawników, dlatego tak trudno z nim walczyć.
    ("bo jak ja byłem młody to dostawałem w skórę i jaki jestem porządny")

    --
    http://bdp.e-wro.com GG: 4494911


  • 58. Data: 2006-10-27 09:55:42
    Temat: Re: Gdy dorosły bije dziecko
    Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Fri, 27 Oct 2006 10:38:46 +0200, stern napisał(a):

    > możliwe :),
    > widać duch w narodzie nie ginie i nie wszyscy wyręczają się państwem w
    > prywatnych problemach ;)

    Jak sobie człek pomyśli ile to załatwiania z policją, sądem, czasu,
    nerwów... to już lepiej sięgnąć samemu po sztachetę ;-)

    >> Przejrzałem KW i KK - którego artykułu użyjesz jak Cię "przyjacielsko
    >> klepnę" i zostanie Ci tylko siniak pod okiem?
    >
    > 157 § 2 za siniaki
    > 217 § 1 za uderzenie
    >
    > oba ścigane z oskarżenia prywatnego

    O... drugie przegapiłem... tylko trzeba się postarać żeby ten ktoś oddał
    to zadziała 2 punkt i może nam sie "upiec" ;-)
    A z pierwszym to nie wiem - tyle się słyszy o bitych żonach, które
    nic nie mogą zrobić swoim mężom... Czy więc siniak to "naruszenie czynności
    narządu ciała"?

    Pozdrawiam,
    Henry - zbyt łagodny by kogokolwiek bić.


  • 59. Data: 2006-10-27 11:54:41
    Temat: Re: Gdy dorosły bije dziecko
    Od: m...@g...com

    Robert Tomasik wrote:

    > Użytkownik <m...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:ehmauf$d21$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    >> Wiesz, jeżeli np. się widzi (a niestety widziałem ze 2 razy coś takiego)
    >> że ktoś uderza dziecko co prawda "z plaskacza", ale z takim rozmachem, że
    >> o całość własnej głowy bym się bał, a co dopiero dziecka. Wtedy nie ma
    >> mowy o nadmiarze dyscypliny....
    >
    > Pewnie. Ale nadal nie ma na to artykułu i tyle. Przecież to jest ścigane z
    > oskarżenia prywatnego. Matka sama siebie ścigać nie będzie. Można by było
    > ewentualnie wmanewrować w to Towarzystwo Przyjaciół Dzieci, albo inną tego
    > typu organizację. Ale to bardzo cienkie.

    No ale czy naprawdę sądzisz że będąc obok takiego rodzica, który widać że
    się zamachuje na drugi "klaps", nie mam prawa mu przyłożyć?

    p. m.


  • 60. Data: 2006-10-27 16:55:55
    Temat: Re: Gdy dorosły bije dziecko
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik <m...@g...com> napisał w wiadomości
    news:ehss6l$e$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > No ale czy naprawdę sądzisz że będąc obok takiego rodzica, który widać że
    > się zamachuje na drugi "klaps", nie mam prawa mu przyłożyć?

    Przejrzyj przynajmniej ten wątek. Przecież nie będę jeszcze raz przytaczał
    argumentów przemawiających za tym, że raczej rodzica bić nie należy.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1