Użytkownik "Mirosław Borodziuk" <a...@q...pl> napisał w wiadomości
news:anj87v$5d5$1@news.tpi.pl...
> Witam.
> Chcialem sie zapytac jak to jest z wykorzystywaniem
> darmowego oprogramowania (np Linux) w firmie,
> czy musze posiadac jakas fakture na takie oprogramowanie,
> ze legalnie je nabylem ?
> Np czy musze miec rachunek do gazety wraz z ktora
> dostalem system ?
>

Urzednicy skarbowi raczej nie rozumieja idei oprogramowania darmowego.
uwazaja to za przychod firmy i potrafia wycenic Linux`a tak ja Windows`a.
Czyli lepiej miec fakture na zakup czasopisma, ktore zawiera takie
oprogramowanie.

do góry

> > Chcialem sie zapytac jak to jest z wykorzystywaniem
> > darmowego oprogramowania ...

> Urzednicy skarbowi raczej nie rozumieja idei oprogramowania darmowego.
> uwazaja to za przychod firmy i potrafia wycenic Linux`a tak ja Windows`a.
> Czyli lepiej miec fakture na zakup czasopisma, ktore zawiera takie
> oprogramowanie.
>
Wynika z tego, że urzednicy skarbowi ogólnie niewiele rozumieją.
Przecież zakup windows nie jest dochodem firmy kupującej a kosztem, który w
efekcie pomniejsza płacone podatki.
Nie kupiłem office'a a używam openoffice'a - mam większy dochód - odprowadzam
większy podatek.
Myślę, że to co napisałem jest logiczne, więc pewnie ... niesłuszne.

pozdrawiam
Sławek


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Wynika z tego, że urzednicy skarbowi ogólnie niewiele rozumieją.
> Przecież zakup windows nie jest dochodem firmy kupującej a kosztem, który
w
> efekcie pomniejsza płacone podatki.
> Nie kupiłem office'a a używam openoffice'a - mam większy dochód -
odprowadzam
> większy podatek.
> Myślę, że to co napisałem jest logiczne, więc pewnie ... niesłuszne.
>
> pozdrawiam
> Sławek
>
No niestety tak. Ponieważ za OpenSource nic nie zapłaciłeś, czyli stanowi to
nieodpłatne świadczenie na twoją rzecz, czyli twój przychód.
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

...
> > Nie kupiłem office'a a używam openoffice'a - mam większy dochód -
> > odprowadzam
> > większy podatek.
> > Myślę, że to co napisałem jest logiczne, więc pewnie ... niesłuszne.
> >
> No niestety tak. Ponieważ za OpenSource nic nie zapłaciłeś, czyli stanowi to
> nieodpłatne świadczenie na twoją rzecz, czyli twój przychód.

Czyli: kupuję - mam koszt, dostaję - mam przychód a gdzie jest "0"?
Przecież z tej części mojego przychodu, której nie pomniejszył koszt programu
osiągnąłem dochód i od tego zapłaciłem podatek. O ile mi wiadomo w Polsce
płacimy podatki dochodowe a nie przychodowe.

A rozumiem. Nie kupiłem od jakiejś firmy nazwijmy ją MS :) i firma ta osiągneła
przeze mnie mniejszy dochód i zapłaciła mniejszy podatek?

To znaczy nie rozumiem.
Gdybym kupił od MS - MS miałby dochód ja zaś koszt. Dochód MS byłby mniejszy
niż mój koszt (zakładam, że mają księgowych) czyli wpływ sumaryczny z podatku
byłby mniejszy niż gdy używam OpenSource.

Sławek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Czyli: kupuję - mam koszt, dostaję - mam przychód a gdzie jest "0"?
> Przecież z tej części mojego przychodu, której nie pomniejszył koszt
programu
> osiągnąłem dochód i od tego zapłaciłem podatek. O ile mi wiadomo w Polsce
> płacimy podatki dochodowe a nie przychodowe.
>
> A rozumiem. Nie kupiłem od jakiejś firmy nazwijmy ją MS :) i firma ta
osiągneła
> przeze mnie mniejszy dochód i zapłaciła mniejszy podatek?
>
> To znaczy nie rozumiem.
> Gdybym kupił od MS - MS miałby dochód ja zaś koszt. Dochód MS byłby
mniejszy
> niż mój koszt (zakładam, że mają księgowych) czyli wpływ sumaryczny z
podatku
> byłby mniejszy niż gdy używam OpenSource.
>
> Sławek
>
No tak, ale jak masz nieodpłatne świadczenie na twoją rzecz to będzie twój
przychód, ale nie koszt uzyskania przychodu, czyli w takim przypadku
zapłacisz większy podatek. a wiadome organy będą zadowolone.
na szczęście do tej pory nie było dużo takich wypadków, ale można mieć
zawsze pecha.;)

do góry

> Czyli: kupuję - mam koszt, dostaję - mam przychód a gdzie jest "0"?

Nie ma zero.
Jesli zamiast kupic samochod A dostaniesz w prezencie samochod B - to masz
przychod.
O wartosci samochodu.
Jesli zamiast kupic MicrosoftSamochod uzywasz darmowego LinuxCar, to znaczy,
ze LinuxCar jest w sensie funkcjonalnym odpowiednikiem MicrosoftSamochod i
tyle mniej wiecej "powinien byc wart".
Wniosek - instalujac LinuxCar uzyskales nieodplatne swiadczenie o wartosci
mniej wiecej rownej wartosci MicrosoftSamochod.
Musisz zaplacic podatek od darowizny...
;-)

Michal.
P.S. Ja zartuje, ale Skarbowy tak to swego czasu argumentowal...


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> ...
> Wniosek - instalujac LinuxCar uzyskales nieodplatne swiadczenie o wartosci
> mniej wiecej rownej wartosci MicrosoftSamochod.
> Musisz zaplacic podatek od darowizny...
> ;-)
>
> Michal.
> P.S. Ja zartuje, ...
no tak myślę...

>... ale Skarbowy tak to swego czasu argumentowal...
za kogo to było za Robina Belki czy już za Robina Kołodki? ;)

pozdrawiam
Sławek




--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> >... ale Skarbowy tak to swego czasu argumentowal...
> za kogo to było za Robina Belki czy już za Robina Kołodki? ;)
>
Chyba przed oboma.
Sprawa byla glosna - jeden z US liczyl uzywanie StarOffice jako nieodplatne
uzyskanie swiadczenia o wartosci rownej MSWord.

Nie wiem jak sie skonczylo, poszukaj w archiwum grupy.

Michal.


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> >... ale Skarbowy tak to swego czasu argumentowal...
> za kogo to było za Robina Belki czy już za Robina Kołodki? ;)

AFAIK było to za niejakiego Bauca - zdaje sie, że wymyślono wówczas
nawet jakąś specjalną "akcję".

Pix

do góry