Dobry wieczór,

mam następujące pytanie.
Koleżanka pracuje w firmie ochroniarskiej, która zapewnia ochronę
sklepów odzieżowych w centrum handlowym. Do sklepu w którym była
ochroniarzem przyjechał audyt z zagranicy i stwierdził, że w ich
sklepie ochroniarzem nie może być kobieta. W związku z tym faktem
została przeniesiona przez swoją firmę do innego sklepu. W tym centrum
handlowym w prawie każdym sklepie ochroniarzem jest kobieta.
Podczas przerw ochroniarze z różnych sklepoów jako ze są z jednej
firmy często się zastępują. Od tego czasu jakakolwiek kobieta
ochroniarz nie ma wstępu akurat do tego sklepu.
Czy koleżanka może mieć uzasadnione roszczenie z zakresu dyskryminacji
do swojego pracodawcy , który akceptuje te praktyki u swojego klienta
(tego sklepu)??

dzięki za odpowiedź :)

a

a

do góry

Witam

Co to znaczy ochroniarz czy jest to osoba posiadająca licencje
pracownika ochrony fizycznej I czy II stopnia, czy też pracownik ochrony
bez licencji? Kto przeprowadzał audyt właściciel marki czy sklepu, jakie
były zapisy w umowie zawartej na usługę ochrony mienia pomiędzy firmą
ochrony, a usługobiorcą? Jakie są wewnętrzne regulacje w tej sieci
sklepów odzieżowych dotyczące wymagań ochrony ochrony (może to jest
sklep z odzieżą męska)? Podaj szczegóły aby móc precyzyjnie odpowiedzieć
na twoje pytanie.

Z poważaniem mauser50



W dniu 2011-04-06 20:14, arti pisze:
> Dobry wieczór,
>
> mam następujące pytanie.
> Koleżanka pracuje w firmie ochroniarskiej, która zapewnia ochronę
> sklepów odzieżowych w centrum handlowym. Do sklepu w którym była
> ochroniarzem przyjechał audyt z zagranicy i stwierdził, że w ich
> sklepie ochroniarzem nie może być kobieta. W związku z tym faktem
> została przeniesiona przez swoją firmę do innego sklepu. W tym centrum
> handlowym w prawie każdym sklepie ochroniarzem jest kobieta.
> Podczas przerw ochroniarze z różnych sklepoów jako ze są z jednej
> firmy często się zastępują. Od tego czasu jakakolwiek kobieta
> ochroniarz nie ma wstępu akurat do tego sklepu.
> Czy koleżanka może mieć uzasadnione roszczenie z zakresu dyskryminacji
> do swojego pracodawcy , który akceptuje te praktyki u swojego klienta
> (tego sklepu)??
>
> dzięki za odpowiedź :)
>
> a
>
> a

do góry

Użytkownik "arti" <w...@g...com>

Koleżanka pracuje w firmie ochroniarskiej, która zapewnia ochronę
sklepów odzieżowych w centrum handlowym. Do sklepu w którym była
ochroniarzem przyjechał audyt z zagranicy i stwierdził, że w ich
sklepie ochroniarzem nie może być kobieta. W związku z tym faktem
została przeniesiona przez swoją firmę do innego sklepu. W tym centrum
handlowym w prawie każdym sklepie ochroniarzem jest kobieta.
Podczas przerw ochroniarze z różnych sklepoów jako ze są z jednej
firmy często się zastępują. Od tego czasu jakakolwiek kobieta
ochroniarz nie ma wstępu akurat do tego sklepu.
Czy koleżanka może mieć uzasadnione roszczenie z zakresu dyskryminacji
do swojego pracodawcy , który akceptuje te praktyki u swojego klienta
(tego sklepu)??
--
Co ma nie akceptować ?

do góry

Użytkownik "arti" <w...@g...com> napisał w wiadomości
news:1853f37d-2774-4d6e-a35a-f76ae564e37e@ed10g2000v
bb.googlegroups.com...

Odradzam w praktyce wszczynanie awantury. Bitwa do wygrania, tylko co z
wojną?

do góry

Dnia 2011-04-06 22:28, Użytkownik Robert Tomasik napisał:

> Odradzam w praktyce wszczynanie awantury. Bitwa do wygrania, tylko co z
> wojną?

Wygrać to można z własnym pracodawcą a nie z jego zleceniodawcą.


Pozdrawiam

do góry

Użytkownik "RadoslawF" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ininch$bvk$1@news.onet.pl...
> Dnia 2011-04-06 22:28, Użytkownik Robert Tomasik napisał:
>
>> Odradzam w praktyce wszczynanie awantury. Bitwa do wygrania, tylko co z
>> wojną?
>
> Wygrać to można z własnym pracodawcą a nie z jego zleceniodawcą.

W tym wypadku ze zleceniodawcą też. Ale tylko bitwę. Wojny ani z jednym,
ani z drugim.

do góry

W dniu 2011-04-07 00:00, Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik "RadoslawF" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:ininch$bvk$1@news.onet.pl...
>> Dnia 2011-04-06 22:28, Użytkownik Robert Tomasik napisał:
>>
>>> Odradzam w praktyce wszczynanie awantury. Bitwa do wygrania, tylko co
>>> z wojną?
>>
>> Wygrać to można z własnym pracodawcą a nie z jego zleceniodawcą.
>
> W tym wypadku ze zleceniodawcą też. Ale tylko bitwę. Wojny ani z jednym,
> ani z drugim.

Nie za bardzo widzę podstawę prawną do wygrania nawet pół bitwy ze
zleceniodawcą. A pani żadna krzywda się nie stała, bo przecież roboty
nie straciła z uwagi na płeć.

do góry

Użytkownik "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl> napisał
w wiadomości news:init6j$vi4$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-04-07 00:00, Robert Tomasik pisze:
>> Użytkownik "RadoslawF" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:ininch$bvk$1@news.onet.pl...
>>> Dnia 2011-04-06 22:28, Użytkownik Robert Tomasik napisał:
>>>
>>>> Odradzam w praktyce wszczynanie awantury. Bitwa do wygrania, tylko co
>>>> z wojną?
>>>
>>> Wygrać to można z własnym pracodawcą a nie z jego zleceniodawcą.
>>
>> W tym wypadku ze zleceniodawcą też. Ale tylko bitwę. Wojny ani z jednym,
>> ani z drugim.
>
> Nie za bardzo widzę podstawę prawną do wygrania nawet pół bitwy ze
> zleceniodawcą. A pani żadna krzywda się nie stała, bo przecież roboty nie
> straciła z uwagi na płeć.


Ale masz dyskryminację z uwagi na płeć. Można się sądzić do woli.

do góry

Dnia Wed, 6 Apr 2011 11:14:11 -0700 (PDT), arti napisał(a):


> mam następujące pytanie.
> Koleżanka pracuje w firmie ochroniarskiej, która zapewnia ochronę
> sklepów odzieżowych w centrum handlowym.
> Czy koleżanka może mieć uzasadnione roszczenie z zakresu dyskryminacji
> do swojego pracodawcy , który akceptuje te praktyki u swojego klienta
> (tego sklepu)??

ROTFL
Pracodawca ją dyskryminuje??
Wolne żarty.
Pracuje NADAL na swoim stanowisku, tylko MIEJSCE pracy jej zmieniono. Co
jak sądzę jest zawarte w UoP, Regulaminie itp.
Przecież to naturalne że oni mają "mobilne" miejsce pracy.

Per analogia, przychodzi kopacz i mówi że jest dyskryminowany bo pracodawca
go przeniósł z odcinka nowobudowanej drogi "A2", na inny odcinek drogi
"E950" :)))
Toć czysta dyskryminacja - on chce autostradę budować a nie machać łopatka
na drodze lokalnej ;P

Tym polaczkom, a zwłaszcza babom to się w pi....ach poprzewracało z tej
demokracji ;)
Jak siedzi jedna z druga w domu - to im źle, bo nie maja szansy na
"realizację zawodową". Z kolei jak już idzie do pracy, to znowu im źle bo
na nic czasu nie mają ... hehehahaha :)))

do góry

(08.04.2011 10:29), Kamil wrote:
> Per analogia, przychodzi kopacz i mówi że jest dyskryminowany bo pracodawca
> go przeniósł z odcinka nowobudowanej drogi "A2", na inny odcinek drogi
> "E950" :)))
> Toć czysta dyskryminacja - on chce autostradę budować a nie machać łopatka
> na drodze lokalnej ;P
>

Żeby analogia była pełna, to jeszcze musiałoby zajść to że:
- kopaczowi potem nie wolno potem jeździć po tej drodze E950 a akurat
ona mu bardzo pasuje,
- kopaczowi jest dalej do pracy niż do A2,
- kopacza przenieśli tam bo jest np. niewierzący a Kulczyk Holding się
akurat nawrócił i ustalił że wszyscy u niego pracujący muszą być wierzący.

p. m.

do góry