eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDopalacze kontra polskie urzędasy 3:2 › Re: Dopalacze kontra polskie urzędasy 3:2
  • Data: 2009-02-04 16:31:59
    Temat: Re: Dopalacze kontra polskie urzędasy 3:2
    Od: Arek <a...@e...net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Tristan napisał:
    > Poza tym, jeżeli ktoś jest idiota, to nie należy mu pomóc?

    Klinicznemu idiocie - tak. Takiemu, który lekceważy sobie zagrożenia - nie.
    Nie można uszczęśliwiać ludzi na siłę.

    > Ale to nie jest osobny temat. To dzieci zaczynają brać. Nikt o zdrowym
    > umyśle dorosłego nie zacznie brać. Biorą dzieci i niedorozwinięci umysłowo.

    Biorą bo papierosy, narkotyki i alkohol otacza nimb zakazanego owocu,
    a zapalenie papierosa oznacza często:
    a) przekroczenie granic dorosłości
    b) przyłączenie się do grupy, która hołduje takim zachowaniom jako wyraz
    sprzeciwu wobec zakazów, nakazów wyznaczanych przez prawo/dorosłych.

    Za mojego dzieciństwa nie było takiej histerii antypalaczowo-dziecięcej.
    Pierwszy łyk wódki pociągnąłem z kieliszka po imieninach ojca gdy ledwie
    wystawały mi oczy ponad blat stołu. Wystarczyło mi do dziś. :)
    Doskonale też pamiętam, że jako dziecko chodziłem do sklepu i kupowałem
    rodzicom papierosy. Nawet do dziś pamiętam cenę paczuszki zapałek - 10 gr :)
    I choć wtedy palił mój ojciec i matka ani ja ani siostra nie zostaliśmy
    palaczami bo wystarczyły nam przestrogi rodziców, że to jest głupota,
    syf, bezsens i oznaka słabości.
    Pokazali nam wystarczająco wcześnie film jak narkoman na głodzie miota
    się po obitej miękkimi osłonami klitce w zakładzie leczniczym.
    Wystarczyło to by dla mnie Ci co wąchali butapren byli frajerami, a nie
    git ludźmi- coolmenami - a palący papierosy głupcami.

    I uważam, że to jest dobra metoda edukacyjna - pokazać dzieciom
    umierających na raka płuc - jak walczą o oddech, jak się duszą
    wypluwając płuca, pokazać narkomanów i alkoholików w takim stanie jakim
    ja wtedy widziałem.
    I oczywiście znieść zakazy, żeby pokazać, że to nie jest przekroczenie
    żadnej granicy dorosłości, żadna inicjacja tylko wolny wybór albo jesteś
    mądrym dzieckiem, albo głupcem.

    Nie można prowadzić walki z narkotykami itd. bo to jest woda na ich młyn.
    Jedyne co można robić to edukować, pokazywać, uczyć.

    pozdrawiam
    Arek

    --

    www.arnoldbuzdygan.com

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1