eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDomniemanie niewinnosci › Re: Domniemanie niewinnosci
  • Data: 2005-11-03 11:54:28
    Temat: Re: Domniemanie niewinnosci
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    NoMAD napisał(a):
    > Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
    news:dkcmu7$4lh$1@news.task.gda.pl...
    >
    >
    >
    >>Czy jezeli ktos przejedzie kogos na przejsciu dla pieszych, czy
    >>domniemanie niewinnosci kierujacego kaze zalozyc ze bylo to wtargniecie
    >>na jezdnie?
    >>A skazac kierujacego wolno tylko jezeli uda sie udowodnic, ze nie bylo
    >>to wtargniecie?
    >
    >
    > To proste. Schemat jest taki:
    > 1. Domniemanie niewinnosci odnosi sie do oskarzonego
    > 2. Zadajesz pytanie: kto jes oskarzonym? kierujacy czy pieszy? (dwoch na raz
    > oskarzac nikt nie bedzie)
    >
    > Jezeli kierujacy - to badasz czy on jest winny. Kwesti winy pieszego
    > tu nie badasz bo przeciez nie mozesz go skazac w postepowaniu
    > gdzie oskarzonym jest inna osoba. Jesli nie udowodni sie winy kierujacego
    > sad go uniewinnia. I wtedy dopiero mozna zastanawiac sie nad pociagnieciem
    > do odpowiedzialnosci kolejna osobe - pieszego. I dopiero w nowym
    > postepowaniu badasz jego wine. I dopiero tu sluzy jemu domniemanie niewinnosci.

    To ja rozumiem...
    Ale chodzi mi o to, ze pola niewinnosci sa w duzej mierze wspolne i w
    zasadzie bardzo wiele spraw powinno sie konczyc nieustaleniem sprawcy.

    W przypadku rozjechania na pasach:

    Na rozprawie przeciw kierowcy domniemujemy po linii najkorzystniejszej
    dla oskarzonego, a wiec ze pieszy rzucil sie specjalnie pod samochod,
    podczas gdy kierowca dokladal wszelkich staran zeby do wypadku
    niedopuscic. Kierowce uniewinniamy.

    Na rozprawie przeciw pieszemu domniemujemy po linni korzystnej dla
    piszego, wiec ze kierowca jechal w nocy bez swiatel z nadmierna
    predkoscia, rozmawial przez telefon komorkowy i patrzyl sie nie w ta
    strone, podczas gdy pieszy szedl z zachowaniem wszelkiej wymaganej
    ostroznosci, wiec pieszego uniewinniamy.


    Tak mozna by chyba uniewinnic 90% przestepcow :>

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1