eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDomniemanie niewinnosci › Re: Domniemanie niewinnosci
  • Data: 2005-11-03 17:13:54
    Temat: Re: Domniemanie niewinnosci
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w
    wiadomości
    news:dkd36j$89h$1@news.task.gda.pl...

    > No ale właśnie jak to jest, bo jak tu domniemywać niewinność
    kierowcy,
    > skoro ponad wszelka wątpliwość uderzył w pieszego na przejściu dla
    > pieszych? A miął obowiązek (nie obwarowany żadnymi warunkami które
    go
    > mogą z niego zwolnić) przepuścić pieszego na pasach.

    To domniemanie jest do obalenia. W tym wypadku z domniemania
    niewinności wynika, że trzeba właśnie kierowcy dowieść, że potracił
    osobę na pasach. I już nie ma domniemania w tym przypadku.

    Gdyby nie ta kardynalna zasada, to postawił bym Ci zarzut zabójstwa i
    oczekiwał, że dowiedziesz przed sądem, że nikogo nie zabiłeś.
    Gwarantuje Ci, że nie udało by Ci się tego dowieść.

    > Wiec może w tym przypadku będzie tak, ze skoro pieszy został
    potracony
    > na pasach, to kierowca jest winny nieustapienia mu pierwszeństwa i
    tym
    > samym spowodowania wypadku?

    Nie można tego stwierdzić z całą pewnością tylko na tej podstawie,że
    do potrącenia doszło w obrębie przejścia dla pieszych. Teoretycznie
    można znaleźć kilka okoliczności które spowodują, ze kierujący będzie
    mimo wszystko niewinny.

    > Natomiast dopiero obrona może po prostu udowodnić (czy po prostu
    > przekonać sad) ze np. pieszy wskoczyl pod samochod.

    No tak przeważnie jest. Choć gdyby była sytuacja, ze pieszy zginął, a
    innych świadków zdarzenia nie ma, to o ile tylko pozostałe ślady
    takiej tezie przeczyć nie będą, to linia obrony może się okazać
    niemożliwa do obalenia.

    > No właśnie o to mi chodzi - ze nie mozna domniemywać absurdów
    których
    > nieobycia jednak nie da się udowodnić.

    Zalecał bym tu ostrożność. Istnieją niestety rzeczy, o których tak
    naprawdę nie mamy zielonego pojęcia. Ale faktycznie owo domniemanie
    należy stosować w granicach rozsądku. Teza, ze staruszka o kulach
    nagle zeskoczyła z drzewa na przejście dla pieszych tuż przed
    nadjeżdżającym pojazdem - choć w sunie nie niemożliwa - to raczej w
    oczach sądu uznania nie znajdzie.

    >> Domniemanie obejmuje tylko niewinność. Nie obejmuje tego co zrobił
    czy
    >> czego nie zrobił.
    > Wiec jeżeli mamy dowody, ze trafił człowieka na pasach (ale
    szczegółowe
    > okoliczności nie SA jasne) to jednak jest winny?
    > Domniemanie niewinności w takim przypadku nie obejmuje dalszych
    hipotez,
    > typu ze pieszy wbiegł przed samochod, spadł z drzewa itp. itd...?


    Nie, choć gdyby kierujący tak zeznał, to organ procesowy do porządku
    dziennego nad takimi wyjaśnieniami przejść nie może.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1