Mam taki problem, w czerwcu w internecie na stronie niemieckiego biura turystycznego
znalazłem atrakcyjną ofertę wyjazdu do Grecji. Podałem na stronie imię nazwisko i
adres oraz ilość osób 2. Biuro przysłało mi jakieś papiery oraz kwotę do zapłaty.
Niestety nie znam niemieckiego a biuro nie ma strony po angielsku nikt też w tym
biurze nie rozmawia po angielsku. Ponieważ nie mogłem się z nimi dogadać dałem sobie
spokój z tym wyjazdem. Uważałem że złożyłem zamówienie ale go nie opłaciłem w związku
z czym umowa nie doszła do skutku. Jakie było moje zdziwienie gdy wczoraj otrzymałem
wezwanie do zapłaty 90% kosztów wyjazdu na który się nie zdecydowałem. Czy będę
musiał zapłacić za wyjazd na którym nie byłem?

do góry

W dniu 2014-08-06 00:11, leszek pisze:
> Mam taki problem, w czerwcu w internecie na stronie niemieckiego biura
turystycznego znalazłem atrakcyjną ofertę wyjazdu do Grecji. Podałem na stronie imię
nazwisko i adres oraz ilość osób 2. Biuro przysłało mi jakieś papiery oraz kwotę do
zapłaty. Niestety nie znam niemieckiego a biuro nie ma strony po angielsku nikt też w
tym biurze nie rozmawia po angielsku. Ponieważ nie mogłem się z nimi dogadać dałem
sobie spokój z tym wyjazdem. Uważałem że złożyłem zamówienie ale go nie opłaciłem w
związku z czym umowa nie doszła do skutku. Jakie było moje zdziwienie gdy wczoraj
otrzymałem wezwanie do zapłaty 90% kosztów wyjazdu na który się nie zdecydowałem. Czy
będę musiał zapłacić za wyjazd na którym nie byłem?

To zależy od treści zawartej umowy.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 2014-08-06 00:11, leszek pisze:
> Mam taki problem, w czerwcu w internecie na stronie niemieckiego biura
turystycznego znalazłem atrakcyjną ofertę wyjazdu do Grecji. Podałem na stronie imię
nazwisko i adres oraz ilość osób 2. Biuro przysłało mi jakieś papiery oraz kwotę do
zapłaty. Niestety nie znam niemieckiego a biuro nie ma strony po angielsku nikt też w
tym biurze nie rozmawia po angielsku. Ponieważ nie mogłem się z nimi dogadać dałem
sobie spokój z tym wyjazdem. Uważałem że złożyłem zamówienie ale go nie opłaciłem w
związku z czym umowa nie doszła do skutku. Jakie było moje zdziwienie gdy wczoraj
otrzymałem wezwanie do zapłaty 90% kosztów wyjazdu na który się nie zdecydowałem. Czy
będę musiał zapłacić za wyjazd na którym nie byłem?
>

Żal ci było paru złotych na tłumacza, to teraz pewnie będziesz musiał
zapłacić. Wszystko zapewne jest w treści umowy, aczkolwiek. Samo
niezapłacenie kwoty nie musi oznaczać, że umowa nie doszła do skutku.
Możesz też zapłacić kare umowną jeśli była określona w treści umowy. Nic
wiecej ci nie powiem bo szklana kula niestety mi się wzięła i spsuła.
Ale tak czy inaczej z tego co piszesz to raczej czarno to widzę

--
Sonn

do góry

>
>> To zale�y od tre�ci zawartej umowy.
>
>
>
> --
>
> Liwiusz

No właśnie, czy została zawarta umowa? Czy nie powinna być podpisana? nie podałem
żadnych danych( PESEL, nr DO czy paszportu)nie wniosłem wpłaty. Czy jakbym nie
zapłacił to bym poleciał na tą wycieczkę?

do góry

W dniu 2014-08-06 01:06, leszek pisze:
>
>>
>>> To zale�y od tre�ci zawartej umowy.
>>
>>
>>
>> --
>>
>> Liwiusz
>
> No właśnie, czy została zawarta umowa?

Nie wiem.

> Czy nie powinna być podpisana?

Forma pisemna to niejedyna forma zawierania umów.

> nie podałem żadnych danych( PESEL, nr DO czy paszportu)nie wniosłem wpłaty. Czy
jakbym nie zapłacił to bym poleciał na tą wycieczkę?


Zobacz w umowę.

--
Liwiusz

do góry

On Wed, 06 Aug 2014 01:18:46 +0200
Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:



> Zobacz w umowę.

Jak dla mnie tu "umowa" jest najmniej ważna. A jeśli te wszystkie dane podałby ktoś
inny? Skoro jedyne dane jakie podał, są danymi można powiedzieć ogólnodostępnymi dla
każdego kto go zna, ze szkoły, miejsca pracy, "przedszkola" dziecka itd?

Jak dla mnie to taki sam przekręt jak pobieraczek czy jak się to badziewie u nas
nazywa.

--
pozdrawiam
szerszen

do góry

W dniu 06.08.2014 00:11, leszek pisze:


> Czy będę musiał zapłacić za wyjazd na którym nie byłem?

Primo: ZAWIJAJ WIERSZE, DO CHOLERY!
Secundo: jak brzmi umowa?
Tertio: czy faktycznie zostałą zawarta?
Quatro: ...a jeśli tak, to przez kogo i czy można mu to udowodnić?

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

do góry

leszek wrote:
> Mam taki problem, w czerwcu w internecie na stronie
> niemieckiego biura turystycznego znalazłem atrakcyjną ofertę
> wyjazdu do Grecji. Podałem na stronie imię nazwisko i adres
> oraz ilość osób 2.

1. Internet masz na abonament?
Mogą dojść po adresie IP do umowy o dostęp do internetu zawartej
przez Ciebie lub przez kogoś mieszkającego pod tym adresem
(ojciec, brat, teściowa)?

2. Czy masz dysk zaszyfrowany TrueCrypt?

do góry

W dniu 2014-08-06 08:53, szerszen pisze:
> On Wed, 06 Aug 2014 01:18:46 +0200
> Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
>
>
>
>> Zobacz w umowę.
>
> Jak dla mnie tu "umowa" jest najmniej ważna.

Wręcz przeciwnie - jest kluczowa.


> A jeśli te wszystkie dane podałby ktoś inny?

Ale nie podał.


> Skoro jedyne dane jakie podał, są danymi można powiedzieć ogólnodostępnymi dla
każdego kto go zna, ze szkoły, miejsca pracy, "przedszkola" dziecka itd?


Umowę zawiera się nie przez podanie danych, tylko przez kliknięcie
zgadzając się na jej warunki.


> Jak dla mnie to taki sam przekręt jak pobieraczek czy jak się to badziewie u nas
nazywa.

Z serii "nie wiem, ale się wypowiem".

--
Liwiusz

do góry

W dniu środa, 6 sierpnia 2014 00:11:43 UTC+2 użytkownik leszek napisał:

>Czy będę musiał zapłacić za wyjazd na którym nie byłem?

Nieładnie tak wciskać bezmyślnie batony.

Moim zdaniem to było tylko zapytanie o cenę oferty.
Umowa zostaje zawarta po wniesieniu opłaty i wówczas
może nastąpić rezerwacja.
IP nie zawiera umów i nie wnosi opłat.

Ale u Niemców różnie może być. Mogą dymać naszych na potęgę,
bo wiedzą, że nie znamy języka.


Andrzej.

do góry