"Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> wrote in message
news:hkcl39$i1g$1@news.dialog.net.pl...
>W wiadomosci news:sqkan.127478$AJ7.116467@newsfe17.ams2 pmlb
> <p...@d...com> pisze:
>
>> co grozi za nie placenie pracownikowi za prace?
> Po pierwsze natychmiastowa utrata pracownika - czyli rozwiazanie przez
> niego umowy o prace bez zachowania wypowiedzenia. Jesli to wazny
> pracownik, to dospiewaj sobie reszte.
> Po drugie - sprawa w sadzie pracy o zalegle wynagrodzenie wraz z
> odsetkami.
> Po trzecie mozliwe roszczenie (cywilne) o odszkodowanie.
> Po czwarte - czarny PiAr, jesli pracodawca jest na tyle istotny, ze warto.
> Po piate eleganckie trzepanie lajdackiej firemki przez upowaznione
> instytucje.
>
> Kolejnosc moze nie byc tak, jak wymieniona.

Supre, ale mam jedno ale:)
Dlaczego to nie ma zastosowania w przypadku 100 osob?
Dlaczego od roku nic nie zrobiono z pracodwaca ktory zalegal 5 miesicy z
wynagrodzeniem i pzoowlono mu wywiez caly majatek firmy? O to mi chodzi!
Dlaczego zaden uzad tym sie nie zaja - za duzo ludzi pracowalo-?
A na koiec tlumaczac z polskiego to co napisales (popraw jak zle odebralem):
Doslownie nic nie gozi!!!
Jesli zatrudniasz 100 osob wmow im tryudnosci przejsciopwe by pracowali
dalej, jak juz sie sprawa beedzie konczyc wyprzedac majatek zakladu, a potem
skarzcie mnie na drodze cyuwilnej jak jestem bankrrutem i niewyplacalny...
czy to wlasnie tak jest?


ps. najnowszy pracodawca to ZNTK Poznan, ponad 300 osob bez placy od 3
miesiecy - nikomu nic sie nie stlo, nikt nuikomu nic nie zarzucil... zaden
urzad nie usiadl na zakladzie...