eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBrak umowy sprzedaży samochodu - co zrobić? › Re: Brak umowy sprzedaży samochodu - co zrobić?
  • Data: 2011-11-01 11:20:43
    Temat: Re: Brak umowy sprzedaży samochodu - co zrobić?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1111011012240.1096@quad...
    > On Sun, 30 Oct 2011, Robert Tomasik wrote:
    >
    >> Jesli nie doszło do podpisania umowy kupna-sprzedaży i zamiarem
    >> sprzedającego było zawarcie tej umowy dnia następnego, to należy
    >> przyjąć, że kupujący wręczył sprzedającemu zadatek (ważne, że nie
    >> zaliczkę!), zaś sprzedający wziął pojazd na wypróbowanie. Wezwać
    >> pisemnie nabywcę do zawarcia umowy albo zwrotu pojazdu, który nadal w
    >> świetle prawa stanowi własność sprzedającego.
    >
    > Po pierwsze, jeśli kupujący ma dowody (a z opisu wynika że ma - pisemną
    > postać treści), to należy się zastanowić czy aby nie będzie to prymitywne
    > oszustwo (z zamiarem wyłudzenia zwrotu pojazdu), a do tego jest to
    > prośba o wkopanie się w sprawę odszkodowania za stłuczkę, o której
    > już pisano (skoro "sprzedający" twierdzi że to jego auto, to będzie
    > się rozliczał ze swojego OC, prawdaż? :>)

    Ja rozumiem, że ta pisemna umowa nigdy nie wyszła poza stadium projektu
    umowy. Inaczej by ją podpisano i pytajacy miałby jej kopię.
    >
    >> Tu jest tylko jedna uwaga. Nie wiem, czy sprzedający podpisał umowę
    >
    > IMO tak wynika z opisu.
    > Ale nawet jak nie podpisał, treści się nie wyprze: jak się obroni
    > przed wersją "zawarliśmy umowę ustną i spisaliśmy jej postanowienia,
    > ale pisma nie podpisali"?

    A to pytający będzie sięmusiał przed czymkolwiek bronić? Oczywiście,
    warunki umowy uzgodniono, ale do jej zawarcia nie doszło, a i kupujący nie
    chce doprowadzić do jej zawarcia. Nic na siłę. Nie chce, to jego sprawa,
    tylko niech odda samochód.
    >
    >> kupujący ją zabrał w jakimś celu, czy umowy nie sporządzono. Bo jeśli
    >> kupujący zabrał kopię umowy,
    >
    > Protestuję, wnoszę o stosowanie "egzemplarz", bo taka nomeklatura
    > z "kopiami" kojarzy mi się natychmiast z bzdurnymi elementami pomysłów
    > ministrów finansów dot. f-r VAT :] (w rozdzaju rozważań nad "oryginalną
    > kopią" tudzież kopią z napisem "oryginał" :>)

    NIe zmienia to nic w meritum.
    >
    >> to faktycznie mamy do czynienia z ukryciem dokumentu. Też przestępstwo,
    >> ale inne.
    >
    > "Wysoki sądzie, sprzedający zaczął coś kręcić, to na wszelki wypadek
    > zabezpieczyłem postać pisemną, o, tak było umówione, w teraz mowi
    > że nie sprzedał, oszust jeden!"
    > :P

    Bo jeszcze nie sprzedał. Taki był zgodny zamiar stron, tylko, że
    kupującycsie z tego wycofał. Pomijam już to, że nie wiem, czy w tej
    sytuacji kupujący dysponuje jakimkolwiek dowodem na to,że przekazał
    pieniądze, ale to już byłoby oszustwo :-)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1