eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBoundle... czy oprogramowanie boundle jest 'pelnoprawne'? › Re: Boundle... czy oprogramowanie boundle jest 'pelnoprawne'?
  • Data: 2006-06-24 19:55:17
    Temat: Re: Boundle... czy oprogramowanie boundle jest 'pelnoprawne'?
    Od: Piotr Kubiak <p...@m...liamg> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Marcin Wasilewski napisał(a):

    >> Podstawa prawna. Znaczy się zacytuj, z którego Twoim zdaniem bym
    >> odpowiadał jeżeli skopiowałbym Windowsa od kolegi.

    > Art. 23.
    > 1.Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać [...]
    > Art. 77
    > Do programów komputerowych nie stosuje się przepisów [...], art. 23

    A karą za takie skorzystanie jest?

    >>> Jeśli masz płytę, która jest oryginalną płytą z programem, trudno Ci
    >>> zarzucić, że posiadasz nielegalną kopię.
    >> Co to jest nielegalna kopia?
    > Kopia pochodząca z przestępstwa, tj. nielegalnie powielona.

    Nielegalnie, czyli? Bo jeżeli masz na myśli art. 117, to tam jest
    ,,zwielokrotniona bez uprawnienia''. Uprawnienie takie może nadać
    zarówno ustawa (np. cytowany art. 23), jak i umowa.

    >> No to ponownie, kiedy posiadanie jest legalne?
    > Jeśli posiadasz legalną kopię programu, czyt. powieloną zgodnie z
    > licencją nadaną przez autora programu.

    No, to o to mi cały czas chodzi! *Licencja* określa, która kopia jest
    legalna a która nie.

    >>> Jeśli posiadasz oryginalną płytę z programem trudno Ci zarzucić
    >>> którąkolwiek z tych czynności.
    >> O tu się zgodzę, ,,oryginalny'' (w znaczeniu - ten wyprodukowany przez
    >> posiadacza PA) nośnik *uprawdopodabnia* korzystanie z programu zgodnie z
    >> licencją. Ale nie jest jego wyznacznikiem.
    > Ale to już policji nie interesuje, gdyż karane jest nielegalne
    > posiadanie, rozpowszechnianie i powielanie.

    A ściślej, to karalne jest: utrwalanie lub zwielokrotnianie (w celu
    rozpowszechnienia, i bez uprawnień), oraz nabywanie, pomaganie w zbyciu
    albo przyjmowanie w ten sposób rozpowszechnionych utworów (tzn.
    rozpowszechnionych bez uprawnień).

    Czyli znowu trzeba odwołać się do licencji.

    >> Rozpisałeś się, ale imho nie na temat. Dalej pytam, co to jest
    >> ,,oryginalny nośnik''? Wskaż metodę odróżniania nośnika oryginalnego, od
    >> nieoryginalnego. Zapewniam Cię, że są licencje, które pozwalają mi
    >> samodzielnie wypalić płytkę z programem ściągniętym z Internetu. I co,
    >> mam nieoryginalną płytkę? Tak. Mam ją nielegalnie? Nie. Bo wiesz co mnie
    >> wtedy chroni? *Licencja*, która mi na to zezwala.
    >
    > Oczywiście zgoda, są programy, które np. kupuje się płacą kartą, ściąga
    > z internetu i wpisuje uzyskany kod. Czy też nabywa licencję na użytkowanie
    > na 10 komputerach, posiadając jeden nośnik. Ale zwróć uwagę na jedno. Żaden
    > zapis ustawy nie zmusza do posiadania licencji na posiadanie. Mowa jest o
    > licencji na rozpowszechnianie. Więc to, że Ty posiadając licencje potrafisz
    > udowodnić, że 10 kopii które posiadasz są legalne, nie oznacza jeszcze, że
    > ktoś, kto posiada legalny nośnik, posiada go nielegalnie.

    No, to właśnie próbuję udowodnić. Posiadanie bądź nie oryginalnej płytki
    nie jest *żadnym* wyznacznikiem odpowiedzialności karnej.

    > Rozważmy inny problem, ściągasz legalnie z sieci np. TotalCommandera,

    Pozwól, że wpierw dokończymy rozważać ten, jeżeli oczywiście masz na to
    ochotę ;)

    --
    Pozdrawiam,
    Piotr Kubiak
    (chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1