eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBoundle... czy oprogramowanie boundle jest 'pelnoprawne'? › Re: Boundle... czy oprogramowanie boundle jest 'pelnoprawne'?
  • Data: 2006-06-26 12:38:25
    Temat: Re: Boundle... czy oprogramowanie boundle jest 'pelnoprawne'?
    Od: Piotr Kubiak <p...@m...liamg> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Marcin Wasilewski napisał(a):

    >>>> Podstawa prawna. Znaczy się zacytuj, z którego Twoim zdaniem bym
    >>>> odpowiadał jeżeli skopiowałbym Windowsa od kolegi.
    >>> Art. 23.
    >>> 1.Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać [...]
    >>> Art. 77
    >>> Do programów komputerowych nie stosuje się przepisów [...], art. 23
    >> A karą za takie skorzystanie jest?
    > Art 278 par. 2

    Spokojnie spokojnie, zupełnie inna ustawa, nie mająca wiele wspólnego
    z PA. Ponawiam pytanie, jaka karą zagrożone jest złamanie art. 23 ustawy
    o PA? Załóżmy, że kolega kopiuje dla mnie program. W przypadku A niech
    to będzie Windows, a w przypadku B jakiś inny program, którego licencja
    zezwala na takie kopiowanie. I co, zarówno moja odpowiedzialność karna
    (118) jak i jego (116, 117) zależy od licencji czy nie? Nawet jak ja
    będę odpowiadał z 278kk, to tam też jest ,,zgoda osoby uprawnionej''. I
    między innymi w licencji mogę tą zgodę otrzymać.

    >> Nielegalnie, czyli? Bo jeżeli masz na myśli art. 117, to tam jest
    >> ,,zwielokrotniona bez uprawnienia''. Uprawnienie takie może nadać
    >> zarówno ustawa (np. cytowany art. 23), jak i umowa.
    > Ale w cyt. art. 23, jest zaostrzenie, że kopia taka nie może być
    > użytkowana oddzielnie.

    Tego nie rozumiem, ja chciałem żebyś uściślił znaczenie słowa nielegalnie w:
    >> Co to jest nielegalna kopia?
    >Kopia pochodząca z przestępstwa, tj. _nielegalnie_ powielona.

    >>>> No to ponownie, kiedy posiadanie jest legalne?
    >>> Jeśli posiadasz legalną kopię programu, czyt. powieloną zgodnie z
    >>> licencją nadaną przez autora programu.
    >> No, to o to mi cały czas chodzi! *Licencja* określa, która kopia jest
    >> legalna a która nie.
    > I tak i nie, bo licencje można uzyskać na prawo rozpowszechniania,
    > lub używania, ale w ustawie jest jeszcze coś takiego jak "nabycie
    > egzemplarza utworu".

    A możesz mi pomóc to w tej ustawie znaleźć?

    [ciach]

    >> A ściślej, to karalne jest: utrwalanie lub zwielokrotnianie (w celu
    >> rozpowszechnienia, i bez uprawnień), oraz nabywanie, pomaganie w zbyciu
    >> albo przyjmowanie w ten sposób rozpowszechnionych utworów (tzn.
    >> rozpowszechnionych bez uprawnień).
    >> Czyli znowu trzeba odwołać się do licencji.
    > Nie, jeśli posiadasz nośnik i np. fakturę, to ciężko ci zarzucić, że
    > posiadasz program nielegalnie, chociaż używasz go niezgodnie z umową.

    Co rozumiesz przez *nielegalne posiadanie*? Bo jeżeli chodzi Ci o
    złamanie PA (konkretnie: 116, 117 lub 118), to jak już mówiłem
    *posiadanie* nie jest tam w ogóle penalizowane. Jest nabywanie (skoro
    masz fakturę, to nabyłeś) utworu ,,zwielokrotnionego bez uprawnienia''.
    Rzeczy o których wspominasz (tj. faktura, nośnik) jedynie
    uprawdopodobniają, że utwór został zwielokrotniony zgodnie z prawem.
    I tak, można Ci zarzucić, że nabyłeś program nielegalnie jak masz
    fakturę, nośnik, nalepkę i żółtą czapeczkę. Po szczegóły zapraszam do
    art. 118.

    >>> Oczywiście zgoda, są programy, które np. kupuje się płacą kartą,
    >>> ściąga z internetu i wpisuje uzyskany kod. Czy też nabywa licencję
    >>> na użytkowanie na 10 komputerach, posiadając jeden nośnik. Ale zwróć
    >>> uwagę na jedno. Żaden zapis ustawy nie zmusza do posiadania licencji
    >>> na posiadanie. Mowa jest o licencji na rozpowszechnianie. Więc to,
    >>> że Ty posiadając licencje potrafisz udowodnić, że 10 kopii które
    >>> posiadasz są legalne, nie oznacza jeszcze, że ktoś, kto posiada
    >>> legalny nośnik, posiada go nielegalnie.
    >> No, to właśnie próbuję udowodnić. Posiadanie bądź nie oryginalnej płytki
    >> nie jest *żadnym* wyznacznikiem odpowiedzialności karnej.
    > To może dla odmiany ty wskażesz na zapis w KK, który karze sam fakt
    > użytkowania programu niezgodnie z licencją.
    > Karalne jest tylko posiadanie, powielanie i rozpowszechnianie.

    No, niech Ci już będzie ten 278: ,,Kto bez zgody osoby uprawnionej
    uzyskuje cudzy program komputerowy''. Załóżmy, że ja jestem ,,osobą
    uprawnioną'', i nie chcę żeby Nowak miał mój program. Nowak dostaje
    *nośnik* w prezencie od Malinowskiego. Jest przestępstwo czy nie? Bo o
    ile Malinowski jest uprawniony do dysponowania swoim nośnikiem, to
    programem już nie bardzo (i zgadza się na to w licencji).

    A co jest karalne w świetle ustawy o PA, to już pisałem. Samo
    *posiadanie* imho nie (chociaż mogę się mylić, wydaje mi się że można
    coś posiadać, wcześniej tego nie nabywając, np. coś znaleźć).

    > A chyba zgodzisz się, że nie da się posiadać nielegalnie czegoś, co się
    > legalnie kupiło w sklepie na fakturę....

    No, oczywiście że można. Jak sam słusznie zauważasz jest to paserstwo.

    > Jeśli uważasz inaczej, to przy nast. zakupie książki w
    > księgarni, nie zapomnij się upomnieć o licencję na użytkowanie. Absurd?
    > No właśnie absurd, a programy komputerowe chroni te samo prawo
    > autorskie. Więc dlaczego w stosunku do programów komputerowych uważasz,
    > że posiadanie licencji jest niezbędne?

    W ogóle tak nie uważam. Mówię tylko, że od licencji między innymi zależy
    odpowiedzialność karna z par. 116, 117, 118 PA i 278 KK.

    > Posiadanie oryginalnego nośnika jest jednym z wielu sposobów na
    > udowodnienie, że posiadasz program legalnie. Oczywiście możesz
    > nie posiadać nośnika i udowodnić to np. za pomocą faktury,

    Nigdzie, w żadnej ustawie nie ma definicji ,,oryginalnego nośnika''.
    Dlaczego? Bo to producent definiuje, jakie cechy i zabezpieczenia dodaje
    do nośnika. Podobna sytuacja jest teraz przy towarach imitujących znane
    marki. Producenci organizują szkolenia dla Policji w odróżnianiu
    podróbek od oryginałów.

    > licencji, umowy, umowy o dzieło itd. Tym nie mniej sam nośnik
    > wystarcza abyś był czysty jeśli chodzi o prawo karne.

    Nie wystarcza. Sam nośnik tylko uprawdopodobnia.

    > Z tym, że fakt bycia w zgodzie z prawem karnym wcale nie oznacza,
    > że jesteś w zgodzie z umową cywilną, którą zawarłeś poprzez instalacje
    > programu. Ale to już nie leży w kompetencji policji i prokuratury.
    > I nie jest czynem zabronionym.

    > Mam, ale jedno z drugim jest powiązane. Nie da się posiadać
    > nielegalnie czegoś w czego posiadanie wszedłeś zgodnie z prawem.
    > No może poza przypadkami nieświadomego paserstwa.

    No i dokładnie tu mamy do czynienia z takim przypadkiem!
    Możesz mieć oryginały, faktury, nalepki i co tam jeszcze, jak okaże się
    że nośnik był rozpowszechniony ,,bez uprawnień'' to wtopiłeś.

    --
    Pozdrawiam,
    Piotr Kubiak
    (chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1