eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBoundle... czy oprogramowanie boundle jest 'pelnoprawne'? › Re: Boundle... czy oprogramowanie boundle jest 'pelnoprawne'?
  • Data: 2006-06-25 12:59:50
    Temat: Re: Boundle... czy oprogramowanie boundle jest 'pelnoprawne'?
    Od: "TMK" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:449e7a2f$1@news.home.net.pl...
    > Użytkownik "TMK" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:e7lrfl$abl$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > >>
    > > Najbardziej interesują mnie te inne rzeczy. Możesz napisać coś
    więcej,albo
    > > gdzie tego szukać? Co np z prawem odsprzedaży licencji?
    >
    >
    http://www.uokik.gov.pl/pl/ochrona_konsumentow/niedo
    zwolone_klauzule/rejestr
    _klauzul_niedozwolonych/
    >
    > http://tinyurl.com/ajpfk
    >
    Niestety tu nie znalazłam tego co mnie interesuje,chociaż strona bardzo
    ciekawa.

    > Jeśli coś kupiłeś legalnie na fakturę i firma od której to kupiłeś nie
    > ukradła tego,
    > to napewno nie możesz być oskarżony o paserstwo. Jeśli natomiast produkt
    > został wprowadzony na rynek polski, wbrew woli producenta, to jest to
    sprawa
    > pomiędzy producentem, a dystrybutorem. Jeśli będziesz miał fakturę z
    Polski,
    > to moim zdaniem używasz go w Polsce legalnie. Co więcej jeśli nie było w
    > niej polskiej umowy, to wcale nie musisz się silić, by umowę angielską
    > tłumaczyć, aby cokolwiek z niej zrozumieć.
    >

    >

    > Jeszcze raz powtarzam, sama idea licencji do egzemplarza utworu jest
    > idiotyczna, kupujesz książkę i nie ma licencji, kupujesz płytę z muzyką i
    > nie ma licencji, kupujesz spodnie lub samochód i nie ma licencji, dlaczego
    w
    > przypadku programów mają być ważne licencje, jeśli chroni je to samo prawo
    > autorskie? To samo dotyczy zbycia, jeśli kupisz coś legalnie w sklepie,
    nie
    > ważne, czy to samochód, czy paczka chusteczek, czy jakaś książka lub
    płyta,
    > czy istnieje jakiekolwiek prawo, które zabraniało by ci zbyć rzecz, którą
    > legalnie kupiłeś? Ciekawe kiedy dożyjemy czasów, że kupując pralkę
    otrzymamy
    > licencję która pozwali nam jej używać tylko 3x w tygodniu, a jak chcemy ją
    > używać częściej, to musimy dokupić licencję na upgrade do wersji prof.
    > A co z konstytucją, która gwarantuje nam wolność? Czy to jest jeszcze
    > wolność, gdy musimy się pytać kogokolwiek, o możliwość zbycia czegoś co
    > legalnie kupiliśmy?

    Tu się niezgodzę Kupuję 2 butelki wódki, okazuje się ,ze niedobra i
    chciałabym legalnie sprzedać pozostałą. Albo zostały mi drogie lekarstwa po
    kuracji i chciałabym je legalnie sprzedać..
    Jeśli chodzi o ksiązki to masz rację, ale byłaby niezła sensacja, gdyby
    jakieś BSA chodziło po akademikach i szukało skserowanych książek. Mam kilka
    skserowanych książek przyjdzie BSA i.... Jedna ma ponad 25 lat,ale chyba
    bezpieczniej trzymać w szafie 25 letniego trupa bo na morderstwo jest zdaje
    się przedawnienie...
    Książkę mogę zresztą komuś podarować, pozyczyć, nagrać sobie na głos na
    magnetofonie... a może nie mogę?

    > BTW. czy słyszał ktokolwiek o procesie przeciwko użytnikowi, który np.
    do
    > działalności zarobkowej używał wersji edu, bądz nielegalnej wg BSA na
    > terenie Polski wersji bundle???
    BSA to w ogóle jakiś dziwny twór prawie jak czarna wołga. O ile często
    słychać o poczynaniach policji w tym względzie tzn łapania piratów i też
    końcowych odbiorców pirackich programów i nawet często podawane są
    konkretne wyroki , o tyle BSA to podobno, slyszano, chyba prawdopodobnie....
    NIgdzie żadnych konkretów kogo,i za co ukarano...
    TMK
    >
    >



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1