eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBandycki napad straży miejskiej. › Re: Bandycki napad straży miejskiej.
  • Data: 2021-03-07 02:13:24
    Temat: Re: Bandycki napad straży miejskiej.
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2021-03-06, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 06.03.2021 o 01:59, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> Znam Twoje zdanie na temat mediów, ale na tej wczesniej zacytowanej
    >> stronie masz materiały nagrane przez świadków, w tym moment jak dostaje
    >> gazem w twarz i nie widać, aby to on był w jakiś sposób agresorem.
    >> Pytanie sprowadza się do tego, czy mógł dostać za same wulgaryzmy,
    >> których zresztą nie potwierdzają nagrania. MZ miał się prawo w tej
    >> sytuacji bronić, bo to tez przecież nie jest tak, że uprawniony może nam
    >> zrobić czy kazać co mu się żywnie podoba.
    >
    > Masz oczywiście racje, że uprawniony nie może sobie wymyślać poleceń "z
    > sufitu". Ale wdawanie się z nim w bójkę w 99% skończy się źle dla
    > obywatela. Nie potrafię Ci podać gotowego i w 100% sprawdzającego się w
    > każdym wypadku rozwiązania na wypadek przekraczania uprawnień przez
    > uprawnionego. Chciałbym, by takie sytuacje nie miały miejsca. Prawo
    > zresztą też.

    Tylko czasami inaczej się nie da. Większość ludzi nie jest Mahatma
    Gandhi i Jezus Chrystus, że nadstawią drugi policzek. Dodatkowo, nie mam
    przekonania, czy to akurat w omawianym przypadku dobra reakcja, bo jakby
    się tak stało, to pewnie nikt by o tym zdarzeniu nie usłyszał.

    Skoro nagrania Cię jak rozumiem nie przekonują, to przyjmij na potrzeby
    dyskusji założenie, że facet prowadził rozmowę z SM, może nawet się im
    slownie stawiał, może i rzucił ku..wą no i nagle w środku takiej
    dyskusji dostaje gazem po oczach i zaczynają go skuwać. Jakbys się na
    jego miejscu zachował? A Ty masz sporo wiary w służby, a osoba
    przypadkowa już niekoniecznie. Np. mogę sobie wyobrazić, że ktoś by się
    serio zaczął bronić, bo jeśli tak to wyglądało jak wyżej opisuję, to
    jest to czystej wody bandytyzm, i teraz gość nie wie, czy go gdzieś nie
    wywiozą i nie spałują, albo i gorzej.

    > W każdym razie odpowiadanie popełnieniem przestępstwa jest kiepskim
    > pomysłem. Po za tym nie specjalnie wierzę w pchanie się w siłowe

    Obrona dobra wyższego chronionego prawem nie jest przestępstwem.

    > rozwiązania (mniejsza o legalność) przez uprawnionych bez istotnego
    > (choćby tylko i z ich punktu) powodu. Choćby z lenistwa. Dać się
    > spokojnie wylegitymować i walczyć o sprawiedliwość administracyjnie, a
    > nie pięścią.

    Ja tam jestem z gatunku, który się daje spokojnie legitymować, bo cały
    czas mam wiarę, z której się tu na grupie śmieją, że czemuś to jednak
    wartościowemu społecznie służy. Ale jakby mnie taki bandyta z SM
    próbował niesprowokowany niczym innym niż dyskusją powalić na ziemię, to
    nie wiem czy bym się nie bronił.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1